Ivica Olić kończy karierę reprezentacyjną!


9 marca 2016 Ivica Olić kończy karierę reprezentacyjną!

Jeden z najbardziej znanych zawodników Bundesligi ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej na cztery miesiące przed Euro 2016 we Francji. Ivica Olić, o którym mowa, zaskoczył tym samym cały piłkarski świat.


Udostępnij na Udostępnij na

Kto by się spodziewał, że jedna z ikon chorwackiej reprezentacji zdecyduje się na taki krok w takim momencie? Obecny zawodnik Hamburgera SV ma bardzo bogatą historię piłkarską – występował m.in. w takich klubach, jak: Hertha BSC, CSKA Moskwa, HSV, Wolfsburg czy nawet Bayern Monachium.

Ivica Olić
Ivica Olić (fot. Skysports.com)

Możemy się tylko domyślać, co chciał udowodnić swoją decyzją. 14 września ubiegłego roku napastnik skończył 36 lat i zapewne jego głównym celem było odstąpienie miejsca młodszym kolegom z reprezentacji. Nie możemy przecież zapominać o tym, że Chorwacja posiada takich snajperów jak Mario Mandżukić czy Nikola Kalinić.

Mimo wszystko Ivica był jedną z ikon kadry narodowej. W 104 meczach rozegranych dla swojego kraju zdobył 20 bramek, ale zawsze mówiono o nim jak o bohaterze. Swoją karierę reprezentacyjną rozpoczął 13 lutego 2002 roku. Z czasem zyskiwał coraz to większe poparcie ze strony szkoleniowca i z roku na rok grał częściej.

Warto zanotować tutaj, iż w 2002 roku wraz z Chorwatami zagrał na mistrzostwach świata i strzelił nawet bramkę w wygranym 2:1 meczu z Włochami. Olić często w swych wypowiedziach podkreślał, jak ważny był to dla niego moment, który pomagał mu w dalszych etapach kariery.

Poniżej prezentujemy wam oficjalny list 36-letniego napastnika, który został opublikowany na stronie internetowej chorwackiego związku:

„Chciałbym poinformować Was, że postanowiłem pożegnać się z kadrą narodową. Pragnę podziękować moim kolegom z reprezentacji, z którymi odnosiliśmy sukcesy oraz wszystkim innym osobom związanym z drużyną, a także Chorwackiemu Związkowi Piłki Nożnej. Dziękuję również kibicom Chorwacji, którzy zawsze darzą swoją reprezentację miłością i swoim dopingiem zachęcają zawodników, aby ci dawali z siebie wszystko. Szczególne podziękowania kieruję w stronę rodziny i przyjaciół. Zawsze byli ze mną i gdyby nie oni, moja kariera nie miałaby żadnego sensu. Dla kadry narodowej rozegrałem blisko 100 meczów, w których zdobyłem 20 bramek. Spędziłem w niej 14 lat i razem z nią braliśmy udział w pięciu imprezach sportowych. To bardzo emocjonujący dla mnie moment pożegnać się z koszulką reprezentacyjną. Chorwacja zawsze była dla mnie ponad wszystkim. To nigdy się nie zmieni i życzę moim rodakom wielu sukcesów latem we Francji. Będę ich największym kibicem”.

Bohater naszego artykułu ma trójkę dzieci ze swoją żoną Natalią: Larę, Luka (na cześć Luca Toniego, który niegdyś grał w Bayernie Monachium) i Antonia. W przeciwieństwie do wielu innych ludzi ze świata sportu 36-latek preferuje spokojny tryb życia i unika kontaktów z mediami. Jego największą pasją, pomijając piłkę nożną, jest właśnie rodzina.

Brak Ivicy na zbliżających się wielkimi krokami mistrzostwach Europy zapewne będzie wielkim rozczarowaniem nie tylko dla chorwackich kibiców, ale przede wszystkim fanów Bundesligi, którzy uwielbiali obecnego snajpera Hamburgera SV.

Zawodnik znany jest ze swojej niezwykłej waleczności do samego końca, a przede wszystkim ceniony za upór i wolę walki. Za każdym razem, gdy tylko otrzymywał szansę gry od pierwszej minuty, czy też wchodził na boisko z ławki, to zawsze walczył niczym gladiator – pamiętne jest chociażby spotkanie Bayernu Monachium z Manchesterem United w Lidze Mistrzów w sezonie 2009/2010, kiedy to Olić strzelił bramkę na 2:1.

W obecnym sezonie 2015/2016 snajper HSV nie spędził zbyt wielu minut na boiskach Bundesligi, gdyż rozegrał dokładnie 143 minuty i zaliczył jedną asystę. Mimo wszystko Chorwat nie zapomniał, jak się strzela bramki, jednakże ostatni raz udało mu się to 9 sierpnia 2015 roku w ramach Pucharu Niemiec z ekipą Carl Zeiss Jena. Ciekawostką jest, iż Ivica nie zwykł strzelać wielu goli, znany był z tego, że strzelał w bardzo ważnych meczach.

Co sprawiło, że jego kariera potoczyła się tak dobrze i odnosił sukcesy? Już w wieku pięciu lat bohater naszego artykułu stwierdził, iż jego marzeniem i wielkim pragnieniem jest gra w piłkę nożną, dlatego jedynym rozwiązaniem dla niego było rozpoczęcie pracy jak najszybciej, dzięki czemu mógł zarobić na obuwie i treningi.

O klasie i sławie zawodnika świadczy m. in. to, jak jest traktowany w Niemczech. Kiedy rok temu wrócił do ekipy Hamburgera Hannoversche, to „Allgemeine Zeitung” opisał jego powrót do byłego klubu jako „doskonały”. Co więcej, 36-latek wzbudza w Monachium ogromny szacunek, gdyż to właśnie zdobywane przez niego bramki w ważnych meczach zapewniły wiele tytułów, a nawet finał Ligi Mistrzów. Ponadto został dwukrotnie wybrany Piłkarzem Roku w Chorwacji (2009 i 2010).

Osiągnięcia Olicia:

1x mistrz Niemiec

2x Puchar Niemiec

2x mistrz Rosji

2x Puchar Rosji

2x mistrz Chorwacji

1x Puchar UEFA

1x Superpuchar Niemiec

W momencie ogłoszenia decyzji o zakończeniu kariery reprezentacyjnej wiele osób z jego grona, w tym koledzy z kadry narodowej, a przede wszystkim szkoleniowiec Chorwacji, żałowali jego odejścia.

– Tą decyzją Ivica pokazał swoją wielkość. Postanowił, że ustąpi miejsca młodszym kolegom, którzy jego zdaniem o wiele bardziej zasługują na grę w mistrzostwach Europy we Francji. Chciałbym mu pogratulować wielkiej kariery i mam nadzieję, że kiedy ją zakończy, nadal będzie zajmował się piłką nożną – powiedział selekcjoner Ante Cacić.

23 marca tego roku napastnik miał zagrać w pożegnalnym meczu swojej reprezentacji – było to życzenie wspomnianego już trenera Chorwatów. 36-latek za pośrednictwem Vecernji List poinformował, iż nie chce brać udziału w tym wydarzeniu. Tego dnia miało odbyć się spotkanie towarzyskie z Izraelem.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że sprawa zakończenia jego kariery ma „drugie dno”. Nie od dziś wiadomo, że chorwacka federacja przechodzi poważny kryzys. Wielu kibiców, media, a nawet część piłkarzy nadal bojkotuje CFF. Niewykluczone, że Olić – podobnie jak reszta – chciał swoją decyzją wyrazić niezadowolenie, ale czy się o tym kiedykolwiek dowiemy?

Jedno jest pewne – bez takiego zawodnika reprezentacja Chorwacji z całą pewnością nie będzie już tak silna jak kiedyś. Swoim doświadczeniem snajper Hamburgera wnosił do gry wiele jakości, a jego nagłe zrywy i wola walki mogły w mgnieniu oka przesądzić o losach spotkania.

Pytacie pewnie, co dalej? Czy obecny sezon to jego ostatni w karierze? Nic bardziej mylnego! Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Ivica będzie chciał kontynuować grę za oceanem. Jak się pewnie domyślacie, rozchodzi się oczywiście o MLS. Swoje zainteresowanie wyraziły takie kluby, jak Seattle Sounders czy Orlando City SC. 36-latek nie wyklucza również potencjalnych przenosin na Bliski Wschód.

O dalszych losach Chorwata dowiemy się pewnie w nadchodzących dniach bądź tygodniach. Teraz możemy mu życzyć wytrwałości, zdrowia oraz kolejnych bramek strzelonych na boiskach Bundesligi lub innych, na których  tylko będzie grał w następnym sezonie. Na koniec przedstawiamy wam pięć „najładniejszych” trafień Chorwata:

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze