Bayern zwycięsko otwiera nowy rok, Lewandowski bohaterem


22 stycznia 2016 Bayern zwycięsko otwiera nowy rok, Lewandowski bohaterem

W otwierającym spotkaniu rundy rewanżowej Bundesligi HSV Hamburg przegrał na własnym stadionie z Bayernem Monachium 1:2. Obie bramki dla gości zdobył niezawodny Robert Lewandowski. Przewaga Bayernu była aż nadto widoczna, a mecz mógł zakończyć się dużo wyższym zwycięstwem zespołu Pepa Guardioli.


Udostępnij na Udostępnij na

Podopieczni Bruno Labbadii w piątkowym starciu chcieli przerwać fatalną passę spotkań z Bawarczykami. Na ostatnich 12 rywalizacji pomiędzy obiema drużynami Bayern wygrał dziewięć z nich, a w trzech padł remis. Natomiast bilans poprzednich dwóch meczów wyglądał tragicznie dla hamburczyków – 0:13. Gospodarzy, pomimo braku w drużynie Bayernu m.in. Rafinhi, Mario Goetzego i Francka Ribery’ego, czekało bardzo trudne zadanie.

http://www.dailymotion.com/video/x3nvhjq_penalty-lewandowski-r-goal-hamburger-sv-0-1-bayern-munich-22-01-2016_sport

Tym razem Bayern zwyciężył nieznacznie. Jednak wynik to jedno, a gra to drugie. Monachijczycy byli zespołem o kilka klas lepszym od  gospodarzy, którzy praktycznie nie istnieli w ofensywie. Różnicę zrobili zwłaszcza Lewandowski, Kingsley Coman i Douglas Costa.

Bawarski walec rozpędzał się dosyć powoli w starciu z HSV. Pierwsze 35 minut to zachowawcze ataki pozycyjne podopiecznych Guardioli, z których mało wynikało. Goście wymieniali między sobą bardzo dużo podań, ale jedynym pożytkiem z tego była ogromna przewaga w posiadaniu do piłki. Oczywiście do czasu.

Gospodarzom w trakcie badawczej ze strony Bayernu części spotkania udało się wyjść dwa razy z ciekawym kontratakiem. Najpierw strzał w 13. minucie Aarona Hunta obronił Manuel Neuer, a osiem minut później dobry strzał, lecz minimalnie obok bramki, oddał Dennis Diekmeier.

http://www.dailymotion.com/video/x3nvoes_1-2-robert-lewandowski-goal-hamburger-sv-1-2-bayern-munich-22-01-2016_sport

Niewidoczny w początkowej fazie meczu najlepszy polski zawodnik przypomniał później o sobie kilka razy. Wpisał się na listę strzelców w 37. minucie z rzutu karnego oraz w 61., po tym jak odbił piłkę po strzale Thomasa Muellera, myląc całkowicie Rene Adlera.

Bramkarz gospodarzy nie powinien już w tym momencie stać między słupkami, ponieważ faul na Muellerze, który dał gościom rzut karny, kwalifikował się zdecydowanie na czerwoną kartkę. Prowadzący to spotkanie sędzia pomylił się także innym razem, kiedy niesłusznie upomniał Philippa Lahma żółtą kartką.

Od momentu wyjścia piłkarzy Bayernu na prowadzenie ich przewaga nie podlegała dyskusji. Na skrzydłach brylowali niesamowicie szybcy Coman i Costa, którzy przez cały mecz robili wiatraki z obrońców HSV. Pierwszy z nich jeden z rajdów zakończył groźnym strzałem na bramkę, który wybronił Adler. Drugiego pod koniec zastąpił Arjen Robben, który nie pokazał nic szczególnego w końcówce. Holender przy takiej dyspozycji Brazylijczyka może mieć poważne problemy z odzyskaniem miejsca w podstawowym składzie lidera Bundesligi.

Hamburg, oprócz wspomnianych dwóch kontrataków w pierwszej połowie, mógł liczyć tylko na stałe fragmenty gry. Po jednym z nich piłka znalazła się w siatce Neuera. Oficjalnie przypisano to trafienie jako samobójcze Xabiemu Alonso, ale mógł to być także gol strzelony bezpośrednio z rzutu wolnego przez Hunta. W drugiej części gry gospodarze, za sprawą Michaela Gregoritscha, mogli doprowadzić do remisu, jednak wykonywane przez niego rzuty wolne kończyły się uderzeniem w mur albo niecelnymi próbami.

Zwycięstwo Bayernu, pomimo skromnych rozmiarów, nie podlegało dyskusji. Bawarczycy byli drużyną o wiele dojrzalszą, posiadającą zdecydowanie większe umiejętności. Po wygranej powiększyli przewagę nad Borussią Dortmund do 11 punktów, a Robert Lewandowski dwoma strzelonymi golami przybliżył się do lidera klasyfikacji strzelców ligi niemieckiej, którym jest Pierre-Emerick Aubameyang. „Lewy” ma 17 trafień, traci jedną bramkę do Gabończyka.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze