Barcelona – Atletico: Hiszpańska wojna w Lidze Mistrzów


5 kwietnia 2016 Barcelona – Atletico: Hiszpańska wojna w Lidze Mistrzów

Barcelona już w ćwierćfinale trafiła na drużynę, która jak mało kto potrafi uprzykrzyć życie największym. Czy jednak ekipa Simeone będzie w stanie powstrzymać obrońców tytułu przed pogonią za kolejnym triumfem? Czy może to właśnie Atletico zrobi duży krok w kierunku tego, co nie udało im się dwa lata temu? 


Udostępnij na Udostępnij na

FC Barcelona

Forma w ostatnich spotkaniach

Jeszcze niedawno wydawało się, że Barcelona kroczy w tym sezonie pewnym krokiem po wszystkie możliwe tytuły. Rzeczywistość zweryfikował Real Madryt w sobotnim Gran Derbi, przerywając imponującą serię 39 spotkań bez porażki „Dumy Katalonii”. Podopieczni Luisa Enrique w obecnej temporadzie ulegli swoim rywalom tylko czterokrotnie, ale to właśnie przegrane El Clasico i wcześniejszy remis 2:2 z Villarrealem pokazują, że powoli zaczynają ścierać się tryby w katalońskiej maszynie. Dlatego „Barca” musi liczyć na jak najkorzystniejszy wynik na Camp Nou. W rewanżu może być już zdecydowanie trudniej.

Formacje

Bramkarze

barcelonabramkarze
(fot. transfermarkt.pl)

Zasady obsadzania bramki u Luisa Enrique są jasne – w lidze broni Claudio Bravo, natomiast w LM – Marc-Andre ter Stegen. O ile przy formie Chilijczyka można postawić plus, o tyle dyspozycja Niemca to duży znak zapytania. Dobre występy przeplata słabymi, często zdarzają mu się proste błędy, jak przy bramce Florenziego w grupowym spotkaniu przeciwko Romie, dosyć często podejmuje niepotrzebne ryzyko. Jeśli jakiś zawodnik w ekipie „Blaugrany” ma pozostać niewiadomą przed spotkaniem, to chyba właśnie ter Stegen.

Obrońcy

barcelonaobrońcy
(fot. Transfermarkt.pl)

W ostatnich spotkaniach blok defensywny Barcelony wygląda bardzo niepewnie. Praktycznie tylko Gerard Pique należycie wywiązuje się ze swoich obowiązków, podczas gdy gra Alby i Mascherano może pozostawiać wiele do życzenia. Ten pierwszy był najsłabszym zawodnikiem sobotniego Klasyku, natomiast Argentyńczyk popełnił błąd przy trafieniu Karima Benzemy. Problemem jest również brak zmienników na newralgicznych pozycjach, przede wszystkim u boku Pique. Przy nieobecności Mathieu gra Vermaelena czy Bartry na boisku nie może być odbierana jako wzmocnienie, patrząc na małe ogranie obu stoperów.

Noty piłkarzy Barcelony po ostatnim El Clasico (fot. Whoscored.com)

Pomocnicy

barcelonapomocnicy
(fot. transfermarkt.pl)

O ile do defensywy Katalończyków można mieć sporo zastrzeżeń, o tyle środek pola niemal cały sezon sprawuje się solidnie. Głównym celem centrocampistas w Barcelonie jest jak najefektywniejsze przekazywanie futbolówki do linii ataku, co jak dotychczas wychodzi im świetnie. Przy średniej celności podań na poziomie 89% Sergio Busquets, Andres Iniesta i Ivan Rakitić stworzyli w tym sezonie (łącznie) 109 sytuacji bramkowych we wszystkich rozgrywkach. Luis Enrique ma również do dyspozycji solidnych zmienników – z pewnością Arda Turan będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony w starciu z dawnym klubem. Cieszyć może także powrót Rafinhii, który przez ostatnie pół roku zmagał się z kontuzją więzadła krzyżowego.

Napastnicy

barcelonanapastnicy
(fot. Transfermarkt.pl)

Nikogo nie trzeba przekonywać o sile rażenia tercetu MSN – 107 zdobytych bramek, 63 asysty, najlepszy strzelec „Barcy” Luis Suarez , Lionel Messi strzelający bramkę co 89 minut i Neymar, który jest najlepiej ocenianym piłkarzem La Liga według portalu Whoscored.com. Trzy najważniejsze karty w talii Luisa Enrique. Cała gra Barcelony opiera się właśnie na tym trio, którego nie sposób zneutralizować. Wątpliwość może natomiast budzić brak zawodników będących w stanie zastąpić któregoś z tej trójki oraz utrzymanie niesamowicie wysokiego poziomu ofensywy. Na szczęście dla kibiców „Blaugrany” przed meczem z Atletico nie ma takiej potrzeby.

Atletico Madryt

Forma w ostatnich spotkaniach

Trudno powiedzieć, na czym ostatnio „stoi” Atletico Madryt. Najpierw seria przekonujących zwycięstw, między innymi z Valencią na Mestalla (3:1) i Realem na Bernabeu (1:0), potem awans do ćwierćfinału LM wymęczony po karnych przeciwko PSV (0:0 w dwumeczu), a następnie wpadka w spotkaniu z Gijon, kiedy „Rojiblancos” stracili dwa gole w dziesięć minut. Ostatnia wygrana 5:1 z Betisem pokazuje, że był to jednak wypadek przy pracy, a podopieczni Simeony nadal są piekielnie groźni, pomimo rotacji w składzie.

http://www.dailymotion.com/video/x3y8r1r_atletico-madrid-5-1-betis-sevilla-goals-highlights_sport

Bramkarze

atleticobramkarze
(fot. Transfermarkt.pl)

Niekwestionowanym numerem jeden w bramce „Atleti” jest Jan Oblak. Słoweniec to również w tym sezonie główny kandydat do zdobycia Trofeo Zamora. W 31 spotkaniach wpuścił zaledwie 15 bramek, co daje fantastyczną średnią 0,48 bramki na mecz. Jest to również najlepszy wynik w pięciu najmocniejszych europejskich ligach. Jeśli chodzi o Atletico, to nie powinno być wątpliwości, jeśli chodzi o obsadę bramki przed wtorkowym meczem.

Obrońcy

atleticoobrońcy
(fot. Transfermarkt.pl)

Wielu ekspertów określa Atletico mianem „najlepiej broniącej drużyny w Europie”. Może to jest prawda, ale tylko wtedy, jeśli obrona ta występuje w swoim najmocniejszym zestawieniu personalnym, a o to ostatnio u „Colchoneros” trudno. Trudno także powiedzieć, w jakiej formie będzie blok defensywny we wtorkowym starciu. Na pewno świetną wiadomością dla fanów „Atleti” jest ta o powrocie Diego Godina. Urugwajczyk jest generałem obrony „Czerwono-białych” i gwarancją skuteczności w defensywie. Problem powstaje wtedy, kiedy nie wiadomo, kto zagra u boku 30-latka. Na pewno nie będzie to jego rodak, Jose Gimenez, ale możliwe, że Simeone prędzej postawi na doświadczonego Savicia niż na młodego Lucasa.

Odsetek skutecznych odbiorów obrońców Atletico w La Liga.

Pomocnicy

atleticopomocnicy
(fot. Transfermarkt.pl)

Zawodnicy z linii pomocy u Simeone są bardzo wszechstronni. „Cholo” może swobodnie rotować taktyką i dopasowywać ją do konkretnego rywala bez obawy, że ucierpi na tym poziom czysto sportowy zespołu. Przeciwko Barcelonie należy spodziewać się dosyć defensywnego nastawienia drużyny, a więc w wyjściowym (z dużą dozą prawdopodobieństwa) zobaczymy dwóch zawodników, którzy dobrze spisują się w destrukcji – Gabiego i Augusto Fernandeza. Z kolei po bokach boiska biegać będą Koke i Saul. Ten drugi przebojem wdarł się do wyjściowej jedenastki i z każdym kolejnym meczem zostawia Simeone kolejne argumenty przemawiające na swoją korzyść. Jest bardzo uniwersalny, może grać zarówno jako mediapunta, jak i skrzydłowy. Dodatkowo wychowanek „Atleti” świetnie odnajduje się w ofensywie – w tym sezonie trafiał do bramki już osiem razy. We wtorkowy wieczór warto obserwować poczynania 21-latka.

Napastnicy

atleticonapastnicy
(fot. Transfermarkt.pl)

Jeśli już ktoś z drużyny Atletico musi zostać przypilnowany i odpowiednio kryty przez 90 minut, to jest to Antoine Griezmann. Francuz już niejednokrotnie w tym sezonie zaprezentował swój kunszt i świetny timing, choćby w derbowym meczu z Realem. „Grizi” gra na razie swój najlepszy sezon w karierze, zanotował już 26 trafień i sześć asyst we wszystkich rozgrywkach. 25-latka najczęściej uzupełnia Fernando Torres, który miał w Atletico bardzo trudne początki, ale powoli zaczyna odnajdywać się w układance Simeony. Delanteros w filozofii „Cholo” są pierwszą linią obrony, co czyni „Colchoneros” bardzo groźnymi zawodnikami pod względem pressingu, szczególnie przeciwko teoretycznie mocniejszym rywalom.

 

Przewidywane składy

 

Historia spotkań

W tym sezonie obie drużyny mierzyły się pomiędzy sobą dwukrotnie, oba spotkania wygrali podopieczni Luisa Enrique i w obu spotkaniach padł wynik 1:2. Historia również przemawia na korzyść „Blaugrany”, natomiast najbardziej zagorzali kibice „Rojiblancos” wspominają sezon 2013/2014, w którym dwukrotnie udało się ograć „Dumę Katalonii”. W ważnych meczach – najpierw 2:1 w dwumeczu, również w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a następnie w spotkaniu decydującym o mistrzostwie Hiszpanii na Camp Nou, gdzie padł wynik 1:0. W odwecie rok później „Barca” przypieczętowała swój triumf w rozgrywkach, wygrywając z Atletico 1:0 na Calderon.

Łączna wartość wyjściowego składu:
Barcelona: 693 000 000 €
Atletico: 358 500 000 €

Typy iGola:

Awans Barcelony: „Blaugrana” jest faworytem tego dwumeczu i mimo ostatnich niepowodzeń podopieczni Enrique mają wszystkie argumenty, aby zameldować się w półfinale. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, kluczowy może okazać się wynik na własnym terenie, bo jeśli Atletico wyczuje słabość rywala, to może w rewanżu „zamurować” swoje pole karne i grać to, co lubi najbardziej.

Komentarze
KIKO (gość) - 8 lat temu

Atletico musi pokazać Barcelonie gdzie jej miejsce , głęboko pod ziemią

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze