Zawodnik Borussii Dortmund, Dimitar Rangełow, doznał poważnej kontuzji, przez którą zmuszony był opuścić sobotnie spotkanie z FSV Mainz. Dla reprezentanta Bułgarii przerwa od futbolu może trwać nawet trzy miesiące.

Napastnik „BVB” w najbliższym czasie musi pogodzić się z absencją w konfrontacjach ligowych. 26-latek był brany pod uwagę przez trenera Jurgena Kloppa w spotkaniu z FSV Mainz, a tymczasem na piątkowym treningu doznał groźnego urazu złamania kości śródstopia w prawej nodze. Ta fatalna diagnoza została przedstawiona szkoleniowcowi w sobotę, tuż przed meczem. Napastnik, który do Borussii trafił z Energie Cottbus i zaliczył jak dotąd sześć spotkań, był już operowany. Lekarz drużyny, doktor Markus Braun, przewiduje, że Bułgar na murawie nie pojawi się przez co najmniej dziesięć tygodni.