Zatrudnię: uniwersalny zawodnik


Czy każdy piłkarz światowego formatu jest w stanie zmieniać pozycje jak rękawiczki?

27 marca 2019 Zatrudnię: uniwersalny zawodnik

Do kompletności zawodnika można podejść w różny sposób. Napastnik uniwersalny to w skrócie taki, który ma umiejętność zastawienia się po przyjęciu piłki, jest „egzekutorem”, dobrym dryblerem, a nawet potrafi grać na skrzydle lub jako fałszywa "dziewiątka". Pomocnik kompletny to piłkarz potrafiący grać na każdej pozycji w środkowej formacji drużyny, jednocześnie utrzymując wysoki poziom.


Udostępnij na Udostępnij na

Czy jednak Robert Lewandowski poradziłby sobie na flance? Czy każdy zawodnik światowego formatu jest w stanie zmieniać pozycje jak rękawiczki? Z pewnością nie. Zależy to od wielu czynników i dla szkoleniowca nie jest proste zauważyć w piłkarzu coś, czego nie widzą inni – tym bardziej w młodzieżowcu.

System szkolenia

Szkolenie młodych zawodników to bardzo trudne zadanie, przed którym stają trenerzy na całym świecie. Najważniejszym aspektem jest zauważenie najlepszych cech danego piłkarza oraz przypisanie go do konkretnej pozycji na boisku, na której będzie się najlepiej sprawował. Nie jest to łatwe, a dobrze wie o tym np. Łukasz Piszczek, który początkowo występował jako napastnik. Z czasem ówczesny trener Polaka w Hercie Berlin, Lucien Favre, przemianował go na bocznego pomocnika, a później prawego obrońcę. Piszczek niejednokrotnie już pokazał, jaki ma potencjał, jeśli chodzi o szybkość i wydolność, ale nie zapomniał także, jak się gra w ataku, i świetnie wykorzystuje swoje podłączenia w ofensywie.

Piłkarze grający na różnych pozycjach w trakcie swojej kariery juniorskiej w dorosłej piłce mogą się potem popisać różnorodnością i uniwersalnością, co daje często w oczach trenera przewagę nad innymi zawodnikami.

Zmiany często wynikają z braków

Gdy Sergi Roberto pierwszy raz występował na prawej stronie defensywy, brakowało w Barcelonie zawodnika na dobrym poziomie na tę pozycję. Luis Enrique zdecydował się dać szansę młodemu Hiszpanowi, a ten w pełni ją wykorzystał, mimo że od zawsze grał w pomocy.

– Naprawdę chciałbym grać w środku pola – mówił Sergi Roberto, kiedy miał już za sobą dwa sezony jako boczny defensor. Środkowy pomocnik to rola, do której Sergi był przygotowywany w „Blaugranie”, ale pomimo tego grał w wielu sektorach boiska. Defensywny pomocnik, lewy obrońca, prawy pomocnik, prawy napastnik/skrzydłowy, a były nawet momenty w spotkaniach, kiedy występował jako fałszywa „dziewiątka”.  To niesamowite, na ilu pozycjach się odnajdywał i to na naprawdę konkurencyjnym poziomie.

Podobnie było z Joshuą Kimmichem, bowiem już w Stuttgarcie oraz RB Lipsk występował w pojedynczych meczach w roli prawego obrońcy oraz prawego pomocnika, mimo że jego nominalna pozycja to środkowy oraz defensywny pomocnik. Po przejściu do Bayernu Monachium grał nawet na środku obrony w obliczu kontuzji stoperów. W pełni pokazał tam swoje walory defensywne i zyskał miano zawodnika uniwersalnego, potrafiącego wykorzystywać swoją inteligencję i umiejętność gry na różnych pozycjach.

Przede wszystkim ustawienie

Najważniejszym czynnikiem, niezależnie od pozycji, jest ustawianie się na boisku, bowiem przez znaczny czas zawodnicy nie mają piłki przy nodze. Wyjście na dogodne pole do zagrania i niepowielanie ustawienia swojego partnera to podstawowe aspekty gry, których uczy się od najmłodszych lat. Jednak nie na każdej pozycji wygląda to tak samo, dlatego nie każdy piłkarz jest uniwersalny.

Trudno ocenić, czy łatwiej zagrać bocznemu obrońcy na środku defensywy i odwrotnie czy napastnikowi na skrzydle. Przy takiej zmianie – w przypadku egzekutorów – pojawiałby się problem z brakiem odpowiedniej szybkości, słabszą grą w destrukcji czy wspomnianą nieumiejętnością ustawienia się. U obrońców głównym defektem mógłby być niski wzrost, ale są wyjątki. Sergio Ramos i jego 184 cm lub Thiago Silva (183 cm) – wzrost nie przeszkadza im w grze na światowym poziomie na pozycji stopera, ponieważ mają też świetny wyskok i „timing” zagrania.

Philipp Lahm to prawdopodobnie najinteligentniejszy piłkarz, jakiego miałem okazję trenować w całej mojej karierze – tak wypowiedział się niegdyś Pep Guardiola na temat niemieckiego zawodnika. Czy to ta inteligencja sprawiła, że Pep widział go często na pozycji defensywnego pomocnika, pomimo że całą karierę występował na bokach obrony? Jak drużynie – nie tylko piłkarskiej – wystarczy jedno słabe ogniwo i już poziom całej jedenastki spada, tak piłkarzowi wystarczy jeden minus w umiejętnościach, aby nie grać na odpowiednim poziomie na danej pozycji. „To są właśnie te detale”, jak mawia klasyk.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze