Zapowiedź: FC Barcelona – Al-Sadd


Już jutro piłkarze Barcelony rozpoczną zmagania w klubowych mistrzostwach świata. Pierwszym przeciwnikiem podopiecznych Guardioli będzie katarskie Al-Sadd. Początek spotkania o godzinie 11:30.


Udostępnij na Udostępnij na

Podbudowani spektakularnym zwycięstwem z Realem Madryt piłkarze Barcelony wylecieli do Japonii po zwycięstwo w klubowych mistrzostwach świata. Dla klubu ze stolicy Katalonii będzie to czwarta okazja na zdobycie tego najbardziej prestiżowego tytułu. Po raz pierwszy w tym turnieju (wówczas Puchar Interkontynentalny) Barcelona grała w 1992 roku, ale okazała się słabsza od brazylijskiego Corinthians, z którym przegrała 1:2. Czternaście lat później historia się powtórzyła, a podopieczni Rijkaarda musieli uznać wyższość Internacional Porto Alegre, który zwyciężył 1:0.

Niewiele brakowało, a także trzecia próba wywalczenia tytułu najlepszej drużyny świata zakończyłaby się fiaskiem. Do 88. minuty to piłkarze  Estudiantes La Plata prowadzili z Barceloną, ale wtedy dał o sobie znać błysk geniuszu Pedro, który przed samym końcem doprowadził do wyrównania. W dogrywce formalności dopełnił niezawodny Leo Messi, a Barcelona po raz pierwszy w historii zdobyła upragniony tytuł. Statystyki dla klubu ze stolicy Katalonii nie są zatem najlepsze (dwie przegrane, jedna wygrana), ale już jutro podopieczni Guardioli będą mogli uczynić pierwszy krok, aby je podreperować. W półfinale przeciwnikiem „Barcy” będzie katarskie Al-Sadd.

O tym, że rywal Barcelony nie należy do drużyn przypadkowych, niech świadczy kadra Al-Sadd, która w swoich szeregach ma trzech piłkarzy niegdyś błyszczących na boiskach francuskiej Ligue 1. Nadir Belhadj, Kader Keita oraz Mamadou Niang to trio stanowiące o sile Katarczyków. Ten ostatni był zresztą w sezonie 2009/2010 królem strzelców, czym wydatnie przyczynił się do wywalczenia tytułu mistrzowskiego przez Olympique Marsylia. I choć te nazwiska muszą budzić uznanie, to jednak sama wygrana Al-Sadd w azjatyckiej Lidze Mistrzów była owiana jednym, wielkim skandalem. Ba, dość powiedzieć, że choć w ćwierćfinale Katarczycy przegrali z irańskim Sepahan Isfahan, to jednak awansowali dalej, ponieważ w zespole rywala grał nieuprawniony zawodnik.

W półfinale Al-Sadd wygrało w dwumeczu z faworyzowanym Suwon Samsung Bluewings, ale o awansie przesądziła bramka z pierwszego spotkania autorstwa Nianga, zdobyta w niezwykle kontrowersyjnych okolicznościach (Francuz wykorzystał sytuację i, niepilnowany przez nikogo, strzelił gola, kiedy Koreańczycy oczekiwali na pomoc lekarzy dla jednego z ich piłkarzy). W finale szczęście było po stronie jutrzejszego rywala Barcelony, który dopiero w rzutach karnych pokonał koreański Jeonbuk Hyundai Motors. Al-Sadd to także najbardziej utytułowana ekipa w swoim kraju. Katarczycy dwukrotnie wygrali azjatycką Ligę Mistrzów. Czy teraz dorzucą kolejne trofeum? Wątpliwe.

O lekceważeniu przeciwnika nie ma mowy. Pep Guardiola zabrał do Yokohamy wszystkich piłkarzy, którzy stanowią o sile Barcelony. W kadrze znaleźli się zatem: Valdes, Pinto, Oier, Pique, Fontas, Adriano, Xavi, Messi, Pedro, Alexis, Maxwell, Puyol, Keita, Cuenca, Cesc, Alves, Abidal, Thiago, Iniesta, Villa, Mascherano i Dos Santos. Dla dwunastu z nich będzie to debiut w tym turnieju. Na papierze zdecydowanym faworytem wydają się zatem piłkarze Barcelony, ale historia klubowych mistrzostw świata zna przeróżne przypadki. Jeśli uda się awansować, to w finale podopieczni Guardioli zmierzą się z brazylijskim Santosem, który dziś wygrał swoje spotkanie. Ewentualna rywalizacja nabierze dodatkowego smaczku, ponieważ do tej pory zarówno kluby z Europy, jak i Ameryki Południowej po 25 razy sięgały po najcenniejsze klubowe trofeum.

– Na grę w finale musimy dopiero zasłużyć mówi Pep Guardiola przed meczem z katarskim Al-Sadd. Czy tak się stanie? Przekonamy się już jutro. Początek spotkania o godzinie 11:30.

Komentarze
~Piter99 (gość) - 13 lat temu

Ten mecz jest nie do przegrania dla FCB! Trzeba
wygrać i udowodnić że Santos może czyścić buty
Barcie i to samo Neymar Messiemu;)
Visca el Barca!!!

Odpowiedz
~lukasz03t (gość) - 13 lat temu

Visca El BARCA!!!

Odpowiedz
~Casevill (gość) - 13 lat temu

Visca el Al-Sadd!

Odpowiedz
~typp (gość) - 13 lat temu

Niewyzywaj Neymara, bo on chce i będzie grał w
Barsie ;) Visca el Barca ;) nie ma takiego czegoś
jak Visca el Al-Sadd....

Odpowiedz
~olej (gość) - 13 lat temu

Dziękujemy za kontuzje zawodnikó FCB- no i mam
nadzieję, że już barcelona odpada z gry o
mistrzostwo

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze