Ashley Young przerwał ostatnio swoją strzelecką niemoc. Skrzydłowy „Czerwonych Diabłow” nie krył zadowolenia z tego powodu. Trafił do siatki w meczu ze Stoke w ramach Capital One Cup.
Manchester United wyeliminował Stoke z rozgrywek Capital One Cup.Spoktanie zakończyło się rezultatem 2:0, a jedną z bramek strzelił właśnie Young. Dla skrzydłowego „Czerwonych Diabłow” jest to pierwsze trafienie od 18 miesięcy!
– Kopnąłem piłkę i od razu wiedziałem, że znajdzie drogę do statki. Byłem zachwycony, że udało mi się wreszcie przełamać tę niechlubną passę. Zresztą było to widać po mojej radości. Jeszcze więcej radości dał mi sam fakt, że awansowaliśmy – stwierdził uśmiechnięty Young.
– Mecz miał pewne przestoje, lecz zawsze to my dominowaliśmy. Jest to pozytywny sygnał przed spotkaniem z West Hamem w sobotę.
Podopieczni Davida Moyesa nie mogą narzekać. W przyszłej rundzie spotkają się z Sunderlandem, a rewanżowe spotkanie rozegrają na Old Trafford.
– Cieszy mnie to, że rewanżowy mecz gramy u siebie, jednak mecze pucharowe zawsze są trudne – dodał skrzydłowy „Czerwonych Diabłów”.
