Asystent trenera Oresta Lenczyka wyraził zadowolenie z dyspozycji Śląska w niedawno rozegranym meczu z czeskim Hradec Kralove. Piłkarze z Wrocławia zremisowali spotkanie 0:0.
Trener Wleciałowski potwierdził także zapowiedzi Oresta Lenczyka, który po meczu z Lechią stwierdził, że nie wystawi w spotkaniu sparingowym najsilniejszego składu. – To był mecz typowy dla okresu, w którym właśnie jesteśmy. Część piłkarzy nie wzięła w nim udziału z powodu mniejszych bądź większych urazów, część odpoczywała, a reszta grała, chcąc potwierdzić swoje aspiracje dotyczące pierwszej jedenastki. Stąd zestawienie drużyny z tego meczu różniło się od tego z pojedynków ligowych – wyjaśnił.
Mimo braku kilku zawodników pierwszego zespołu w wyjściowej jedenastce, asystent Lenczyka był zadowolony z postawy graczy Śląska. – Dla nas była to jednak dobra okazja do przyjrzenia się tym ludziom, którzy na treningach prezentują dobrą dyspozycję i dopominają się – oczywiście w cudzysłowie – o grę. Wyglądało to nieźle, w wielu fragmentach meczu to my byliśmy stroną dominującą. Kibice zobaczyli kilka bardzo ładnych akcji, które powinny zakończyć się bramkami. Niestety, tak się nie stało i jest to dla nas temat do analizy – zapewnił Wleciałowski.