Już dziś do gry wracają drużyny z zaplecza PKO BP Ekstraklasy. Sezon 2024/2025 Betclic 1. Ligi zainauguruje mecz Polonii Warszawa ze Zniczem Pruszków. Niewiele dalej, bo w Płocku, wyrasta natomiast jeden z potencjalnych faworytów całej ligi. Wisła, bo o niej mowa, przed zbliżającymi się rozgrywkami dokonała znaczących wzmocnień. Poza zmianami w kadrze zarząd podjął decyzję o roszadzie na stanowisku trenera drużyny. Dariusza Żurawia zastąpił Mariusz Misiura, który ma za sobą bardzo udany rok w Zniczu Pruszków.
🥳 1 czerwca urodziny obchodzi nowy trener Nafciarzy Mariusz Misiura, który właśnie związał się z naszym klubem kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia. Trenerze, witamy w Wiśle Płock i życzymy spełnienia marzeń! 🔵⚪🔵
🔗 https://t.co/s0HRpUeujt pic.twitter.com/RLPnjeAq03
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) June 1, 2024
Mariusz Misiura – nowa nadzieja
43-latek związał się z „Nafciarzami” dwuletnim kontraktem, z możliwością przedłużenia. Mało brakowało, a Misiura nie pojawiłby się w Płocku. Były trener Znicza Pruszków był już dogadany z Wartą Poznań, jednak warunkiem podpisania kontraktu było utrzymanie „Zielono-białych” w ekstraklasie, co jak wiemy, się nie udało. Wedle medialnych spekulacji trenerem Misiurą zainteresowane były także Stal Mielec, Cracovia czy ŁKS, ten jednak postawił na Wisłę Płock.
Nowy szkoleniowiec „Nafciarzy” ma bardzo ciekawe i niecodzienne CV. Ma bogate doświadczenie w piłce nożnej kobiet, pracował jako trener Pogoni Szczecin i asystent w reprezentacji Polski. W męskim futbolu pełnił funkcję skauta między innymi dla Realu Madryt. Jako główny trener prowadził Wartę Gorzów Wielkopolski oraz Znicz Pruszków, z którym awansował bezpośrednio do Betclic 1. Ligi. W minionym sezonie prowadzony przez Misiurę Znicz był skazywany na pożarcie w 1. lidze. Tymczasem podopieczni 43-latka zdołali się spokojnie utrzymać, zajmując 13. miejsce w ligowej tabeli.
Wisła pod wodzą Misiury może być naprawdę ciekawym zespołem do obserwowania, nawet dla postronnego kibica. Tak nowy trener „Nafciarzy” opowiadał o swoim pomyśle na grę w wywiadzie z Antonim Obrębskim na portalu Transfery.info:
– Będziemy grać w systemie 3-5-2, z dwoma napastnikami. Będziemy chcieli odbierać piłkę wysoko, agresywnie pressować, próbować sił w szybkim ataku, ale i ataku pozycyjnym, więc chcemy, żeby nasza gra dała radość kibicom. Chciałbym doświadczyć tego stadionu, kiedy będzie pełny.
Wisła Płock zdecydowanie najmocniej się wzmocniła:
✅Maciej Gostomski
✅Przemysław Misiak
✅Krystian PomorskiCała trójka jest w czołówce pod względem rozegranych minut.
Mariusz Misiura zaczyna budować swój projekt od obrony 👷🚧 pic.twitter.com/ARswqxs6QL
— Stanisław Madej (@stanislawmadej) June 14, 2024
Wisła Płock się wzmacnia
Latem w Płocku nie próżnowali. Wisła dokonała wielu bardzo jakościowych transferów, wymieniając praktycznie pół kadry, od trenera, bramkarza, aż po linię ataku. Pierwszym dużym transferem było ściągnięcie najlepszego bramkarza minionego sezonu Betclic 1. Ligi Macieja Gostomskiego. Jest to bardzo doświadczony golkiper, który łącznie w ekstraklasie i 1. lidze ma rozegrane ponad 200 spotkań. O miejsce w bramce będzie on rywalizował z Bartłomiejem Gradeckim. Podstawowy bramkarz Wisły z poprzedniego sezonu Krzysztof Kamiński wzmocnił natomiast szeregi Pogoni Szczecin.
✍️ Maciej Gostomski dołącza do Wisły Płock! Doświadczony bramkarz związał się z nami kontraktem ważnym do 30 czerwca 2026 roku.
🔗 https://t.co/6B7jg9rO8c pic.twitter.com/WaiRLwHv1c
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) June 13, 2024
W obronie także dokonano wielu zmian. Zespół Wisły opuścili: Igor Drapiński, Beniamin Czajka, Marcin Biernat i Milan Spremo. W ich miejsce pojawili się Przemysław Misiak z Pogoni Siedlce, Bojan Nastic z Jagiellonii i Andrias Edmundsson z Chojniczanki. Poza nowymi nabytkami trener Misiura będzie jeszcze miał do dyspozycji Marcusa Haglinda-Sangre i Jakuba Szymańskiego. Trzeba przyznać, że defensywa w Płocku wygląda co najmniej solidnie, tym bardziej gdy mówimy o poziomie pierwszoligowym.
W pomocy zmieniło się chyba najwięcej. Mateusza Szwocha, Fryderyka Gerbowskiego, Jakuba Gricia i Kristiana Vallo zastąpili Dominik Kun z Widzewa, Krystian Pomorski ze Znicza, Maciej Famulak z Olimpii Elbląg, Ignace Abdelhamid z młodzieżówek Antwerpii i przede wszystkim Dani Pacheco, znany z występów w Górniku Zabrze, Maladze, Getafe, Realu Betis czy nawet Liverpoolu. Linia pomocy wygląda naprawdę imponująco. Jest komu bronić, jest komu kreować grę, wszystko, przynajmniej na papierze, spina się w jedną całość.
💥 ¡Hola Dani! Nowym zawodnikiem Wisły Płock został Dani Pacheco. Umowa hiszpańskiego pomocnika będzie obowiązywać co najmniej do 30 czerwca 2025 r. z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Witamy wśród Nafciarzy! 👋
🔗 https://t.co/WHUmmI2V2N pic.twitter.com/fmDMQJrzgp
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) July 16, 2024
Z przodu do dyspozycji trenera Misiury będą Łukasz Sekulski, Jesper Westermark, Mateusz Lewandowski, Dawid Kocyła i Oskar Tomczyk. Zespół po rocznej przygodzie opuścił Emil Thiakane. Pewne miejsce w pierwszym składzie będzie miał na pewno Sekulski, a na przestrzeni kilku najbliższych miesięcy okaże się, kto wywalczy sobie pozycję w zespole obok kapitana „Nafciarzy”.
Czy uda się awansować?
Wszystkie przesłanki przemawiają za tym, że Wisłę Płock można postrzegać za jednego z faworytów ligi. Ciekawy trener, mocna, zbalansowana kadra, piękny stadion i przede wszystkim ambicja. Trener Misiura już na pierwszej konferencji prasowej mówił, po co przyjechał do Płocka. Jego celem jest awans, a do tego atrakcyjny dla oka futbol.
Szanse więc są duże, ale w historii zdarzały się przypadki, że równie mocne albo nawet teoretycznie mocniejsze drużyny miewały problem z wywalczeniem bezpośredniego awansu, a w barażach nie dały rady. Dla „Nafciarzy” bardzo istotny będzie początek sezonu i zgranie się drużyny, w której jest tak wielu nowych zawodników. Pierwszą okazję ku temu będą już mieć w najbliższą niedzielę, podejmując Kotwicę Kołobrzeg na Orlen Stadionie.