Po pierwszej części fazy grupowej Ligi Mistrzów nastał czas rewanżów. W czwartej kolejce zmierzą się te same pary, co przed dwoma tygodniami. Spośród wtorkowych meczów najciekawiej zapowiadają się te w Mediolanie i Madrycie.
Jedną z konfrontacji, na które warto zwrócić uwagę, będzie potyczka w Monachium. Miejscowy Bayern zmierzy się tam z ekipą mistrza Francji, Girondins Bordeaux. Na papierze faworytami są gracze z Bawarii, o których sile ofensywnej w głównej mierze decydują Thomas Muller i Miroslav Klose. Jednak pierwsze starcie zakończyło się wygraną zespołu Laurenta Blanka, który jest obecnie liderem Ligue 1. Jeżeli gracze Louisa van Gaala chcą nadal liczyć się w walce o awans do fazy pucharowej, muszą pokonać Francuzów oraz liczyć na potknięcie Juventusu. Turyńczycy za to zmierzą się na wyjeździe z Maccabi Hajfa. Wydaje się, że nie powinni mieć większych problemów z pokonaniem mistrza Izraela. Jednak sport bywa nieprzewidywalny i takie rozstrzygnięcie również jest możliwe.
Liderujący w grupie B Manchester United stanie przed szansą zapewnienia sobie udziału w 1/8 finału. Warunkiem jest pokonanie CSKA Moskwa. Podopiecznych Alexa Fergusona nie czeka łatwe zadanie. W poprzedniej kolejce wicemistrzowie Rosji postawili czempionom Wysp twarde warunki, tracąc bramkę w samej końcówce meczu. Na niekorzyść graczy ze Wschodu przemawia zamieszenie, jakie ostatnio ma miejsce w drużynie. Na Old Trafford w Lidze Mistrzów zadebiutuje 37-letni szkoleniowiec „Wojskowych”, Leonid Słucki, który zastąpił Juande Ramosa. Na porażce Rosjan zyskać może VfL Wolfsburg. Mistrzowie Niemiec zagrają z Besiktasem Stambuł. Wygrana z Turkami sprawi, że kwestia promocji do fazy pucharowej będzie niemal przesądzona, co zmotywuje zawodników Armina Veha do dobrej gry.
Stanowczo ponad wszystkie starcia wybija się konfrontacja wielkich europejskiego futbolu: Realu Madryt i Milanu. Zdecydowanym faworytem tej potyczki wydaje się być ekipa „Królewskich”. Tymczasem w poprzednim starciu na Estadio Santiago Bernabeu „Los Galacticos” zostali pokonani przez nieradzących sobie najlepiej w Serie A „Rossonerich”. Na dobry wynik swojego zespołu najbardziej liczy jej opiekun Leonardo, dla którego każdy mecz może być ostatnim w roli szkoleniowca trzeciej drużyny ubiegłego sezonu we Włoszech. Sprawca jednej z największych sensacji w tej edycji Ligi Mistrzów FC Zurich, wybierze się do Marsylii. Jednak wicemistrzowie Francji ze Szwajcarami powinni sobie poradzić.
Mecz Milan - Real , to napewno będzie wielki hit. Mój
typ 2-0 dla Milanu.
zgadzam się z powyższym tekstem, Real gra nie równo i
ma za dużo indywidualności i za mało gry razem
(współpracując)
Kibice Realu myślą że jak klub ma gwiazdy za które
sporo przepłacili to od razu będą zgrani.