Były reprezentant Portugalii - Luis Figo, wyleczył już kontuzje - wracając do pełni sił i sprawności. Wszystko wskazuje, więc na to, że Portugalczyk zagra w spotkaniu 1/8 finału rozgrywek piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Portugalski skrzydłowy pauzował niemal 2,5 miesiąca z powodu bardzo pechowego złamania prawej nogi, po tym jak w listopadzie zeszłego roku w ligowym meczu Interu z Juventusem zderzył się z Pavlem Nedvedem.
W tym sezonie w drużynie „Nerazzurrich” jest prawdziwy szpital, na urazy i kontuzje w ostatnich miesiącach narzekali m.in. piłkarze drugiej linii. Szczególnie środek pomocy – Nie mamy kryzysu na środku boiska – zaprzecza pogłoskom Luis Figo. – Ja powoli wracam do gry i z pewnością dla dobra drużyny i klubu dam z siebie wszystko. Kiedy tylko trener zobaczy, że mogę wnieść do gry coś pozytywnego, wrócę na boisko. Niezależnie czy w meczu z „The Reds”, czy przeciwko innemu zespołowi.
Bardzo prawdopodobne jest, że Figo wróci na plac gry już w sobotę, podczas meczu 23 kolejki włoskiej Serie A przeciwko Livorno. Jeśli nie zagra od początku to możliwe, iż wejdzie na boisko z ławki rezerwowych.