Viva Espańa- Mourinho: Chcę do Barcelony!


Dziś w naszym cyklu skupimy się na tym co działo się w Hiszpanii poza boiskiem. Będzie m.in. o wypowiedziach José Mourinho, powrocie Rooneya na mecz z Barceloną, oraz prawdopodobnym nowym trenerze Sevilli.


Udostępnij na Udostępnij na

W wywiadzie z hiszpańską gazetą ABC, były coach Cheslea, José Mourinho, przyznał, że z chęcią wróciłby do Barcelony jako główny trener. Spytany, czy myślał, że to jest dobra opcja w tym momencie jego kariery, stwierdził, iż wszystko jest otwarte. „Barcelona jest fantastycznym klubem. Jestem zadowolony z sześciu lat, jakich spędziłem w Katalonii. Również zagrałem przeciwko nim kiedy byłem w Chelsea. Nie wiem, czy poprowadzę Barcelonę lub zagram przeciwko nim w przyszłości, ale wiem, że byłoby znakomicie po raz kolejny spędzić czas w Barcelonie” – powiedział Portugalczyk.

Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United, uspokoił kibiców „Czerwonych Diabłów” jeśli chodzi o uraz Wayne Rooneya. Anglik nabawił się lekkiej kontuzji podczas wczorajszego meczu z Chelsea Londyn w Premiership, ale Ferguson zapewnia, że Rooney wystąpi we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie. „Wayne nabawił się niegroźnej kontuzji, ale bolesnej. Powinien wydobrzeć do wtorku.” – powiedział Ferguson.

Były trener Valencii, Quique Sanchez Flores wraca na ławkę trenerską w przyszłym sezonie. El Mundo Deportivo spekuluje, że Hiszpan już zgodził się zająć miejsce trenera Manolo Jimeneza i wkrótce zostanie nowym szkoleniowcem zespołu z Andaluzji. Oprócz Sevilli, Floresem zainteresowanie są jeszcze: Betis, Real Zaragoza i Espanyol Barcelona.

Wczoraj Katalończycy nie zdobyli bramki a to świadczy o małej skuteczności FCB w tym sezonie patrząc na strzelone bramki na wszystkich frontach w których Barca uczestniczyła. Potyczka z Deportivo była trzecim meczem bez strzelonej bramki w lidze z rzędu. Bezbramkowy remis z Espanyolem, później z Manchesterem i porażka bez zdobytego gola z Deportivo – trzy mecze z rzędu bez strzelonego gola.

Były bramkarz Realu Madryt, a obecnie „portero” Villarrealu uważa, że Real Madryt będzie musiał odłożyć celebrację 31 tytułu mistrzowskiego na co najmniej tydzień, gdyż „Żółte Łodzie Podwodne” mają nadzieję – po pokonaniu Realu Valladolid 2:0 – na drugie zwycięstwo z rzędu. Mimo wszystko, bramkarz pochodzący z Galicji uważa, że to „Królewscy” zdobędą mistrzostwo w sezonie 2007/2008. Diego López, który dwie kolejki temu został sprokurował rzut karny dla rywali i został ukarany czerwoną kartką w meczu z UD Almeríą (0:1), wierzy, że jego drużyna zdoła utrzymać drugą pozycję w tabeli do końca sezonu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze