Za nami niezwykle zaskakująca 30. kolejka Primera Division. Sporo działo się podczas ostatniego weekendu w Hiszpanii, a dziś nie milkną echa po niespodziewanej kolejce. Jak zwykle o tym wszystkim przeczytacie w podsumowaniu dnia.
Lionel Messi dał Barcelonie nadzieję. Argentyńczyk rozpoczął treningi z piłką, choć wciąż nieznana jest data jego powrotu z ojczyzny – poinformowała Argentyńska Federacja Piłkarska (AFA). Rehabilitacja napastnika przebiega „pomyślnie” i uraz goi się „bardzo dobrze”. Messi realizuje program powrotu do zdrowia pod okiem lekarzy AFA, Luisa Garcii i Marcelo D’Andrei
Manolo Villanova uważa, że częściową winę za porażkę Realu Saragossa z Valladolid ponosi arbiter spotkania. Trener Saragossy powiedział po meczu: „Ten specyficzny incydent drogo nas kosztował. Przeważamy w meczu, ale potem tracimy gola po rzucie karnym co było według mnie niesprawiedliwe. Drugi gol był przybijający. Z kolei Sergio Garcia wcale nie znajdował się na spalonym. Niestety rozmowy o arbitrach nic nie pomagają. Mimo porażki 2:1 dziękuje piłkarzom, że włożyli w mecz dużo serca „- zakończył Villanova.
Zarząd FC Bayernu dał jasno do zrozumienia wszystkim klubom, które są zainteresowane brazylijskim obrońcą Lucio, że ten nie jest na sprzedaż. „On jest wyśmienitym obrońcą, a takich zawodników nie mamy zamiaru oddawać rywalom” – powiedział przewodniczący zarządy Bawarczyków Karl-Heinz Rummenigge.
„Niewytłumaczalny„. W taki sposób menadżer FC Barcelony, Frank Rijkaard opisał przegraną jego zespołu, gdy jego zespół prowadził po pierwszej połowie wynikiem 0:2. „Ciężko jest wierzyć w odmianę spraw w drugiej połowie. Łatwo przegraliśmy spotkanie i uciekły wszystkie słowa tłumaczenia. Przepraszam fanów za porażkę„, powiedział wstrząśnięty szokiem Frank Rijkaard.
Pique może wrócić do Hiszpanii, dokładnie do Atletico Madryt. 'Los Colchoneros’ już od dawna pragną mieć w swoich szeregach utalentowanego obrońcę, a w lecie chcą podjąć pierwsze kroki w sprawie transferu. Reprezentant Hiszpanii U-21 przeszedł do Manchesteru w 2004 roku, ale był często wypożyczany do drużyn z rodzimego kraju. W tym sezonie pozostał w United, lecz nie występuje regularnie. W zeszłym sezonie grał dla Realu Saragossa i wystąpił w 22 spotkaniach, z czego 18 w podstawowym składzie.
Javier Saviola nie znajduje ostatnio uznania w oczach Bernda Schustera. Wydawało się, że może kontuzja van Nisterlooya ułatwi mu miejsce w podstawowym składzie Realu. Niestety, Argentyńczyk nie gra i po sezonie będzie chciał odejść. Pozostaje tylko pytanie: Gdzie w przyszłym sezonie będzie grał eks-gracz Barcelony? Najpierw mówiło się o Boltonie, Napoli i Juventusie. Wszystkie te wiadomości są chyba mylne. W ostatnich dniach mówi się tylko o dwóch klubach: Lazio Rzym i Sevilli.