Pomocnik Interu Mediolan, a wcześniej Arsenalu i Juventusu - Patrick Vieira - nie kryje zadowolenia z formy, jaką prezentują w tym sezonie podopieczni Arsene'a Wengera.
Kiedy Vieira opuszczał w lecie 2005 roku Highbury wszyscy wiedzieli, że z klubu odchodzi jeden z jego symboli, talizmanów, a jakość gry „Kanonierów” bardzo spadnie. Tak się jednak nie stało, nawet wtedy, gdy z klubu odeszła inna klubowa legenda – Thierry Henry.
Teraz Francuz cieszy się z dyspozycji swojego byłego klubu i uważa, że obecny Arsenal prezentuje się lepiej niż ten z czasów jego gry. Oczywiście największa w tym zasługa Wengera:
– Arsene dokonał w klubie naprawdę wielkich rzeczy. A teraz zawodnicy chcą mu się odpłacić – mówi. – Kiedy ja odszedłem, swoją szansę dostał Fabregas, którą w pełni wykorzystał. Z kolei gdy odszedł Titi (Henry) Adebayor i van Persie rozstrzelali się na dobre i stali się liderami drużyny.
– Za moich czasów mieliśmy świetną drużynę. Graliśmy dobrze i byliśmy silni fizycznie. Jednak uważam, że obecny Arsenal jest jeszcze lepszy. Drużyna gra lepszy futbol, niż w „naszych” dniach.
– Nie zważając na zdobyte tytuły, Arsenal jest zdecydowanie w pierwszej trójce najładniej grających drużyn w Europie – kończy reprezentant Francji.
