Komisja do spraw dyscyplinarnych przy Angielskim Zwiazku Piłki Nożnej nie nałożyła kary na Nemanję Vidicia, pomimo że środkowemu obrońcy Manchesteru United groziło zawieszenie nawet na trzy spotkania.
W sobotnim meczu 3. kolejki Premiership, w którym Wigan zmierzyło się z Manchesterem United, doszło do ostrego starcia pomiędzy Nemanją Vidiciem a Hugo Rodallegą. Prowadzący to spotkanie Howard Webb nie zauważył momentu, w którym Serb uderzył ręką w twarz napastnika gospodarzy. Zajście zarejestrowały jednak kamery.

W oficjalnym oświadczeniu komisji możemy przeczytać, że nagranie wideo nie pokazuje jednoznacznie czy serbski obrońca faktycznie uderzył w twarz Rodallegę. Dla managera „Czerwonych Diabłów” decyzja komisji jest o tyle ważna, że w sobotę United czeka ważny pojedynek ligowy z Arsenalem. Brak Vidicia byłby dla Fergusona ogromnym osłabieniem.
Kary uniknął również poszkodowany. Rodallega tak impulsywnie zareagował na zachowanie Vidica, że o mały włos nie znokautował Howarda Webba. Za swoje zachowanie Kolumbijczyk otrzymał jedynie żółtą kartkę.
Webb by tylko karniaki dawał.