Trener VfB Stuttgart - Armin Veh był lekko rozczarowany rozmiarem porażki na Allianz Arena, jednak znalazł czas, aby pogratulować Ottmarowi Hitzfeldowi zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Bayern Monachium w ubiegłą niedzielę wygrał przed własną publicznością ze Stuttgartem aż 4:1. Na początku spotkania, gola dla gospodarzy zdobył Luca Toni. Chwilę później, strzałem z rzutu wolnego, do remisu doprowadził da Silva. Następnie trafiali już tylko miejscowi. Bramkę z rzutu wolnego zdobył van Bommel, a potem genialnymi zagraniami popisał się Franck Ribery, ustalając wynik spotkania na 4:1.
„Według mnie, wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Graliśmy na poziomie Bayernu, jednak zabrakło nam wykończenia sytuacji, które tworzyliśmy pod bramką rywala.” – powiedział Veh.
„Po doprowadzeniu do remisu, mieliśmy dwie lub trzy akcje, które mogły dać nam prowadzenie. Niestety, Bawarczykom udało się zdobyć gola po strzale z rzutu wolnego i to ewidentnie wybiło nas z rytmu.”
„Reszta meczu należała do Riberiego. Jestem pod ogromnym wrażeniem bramki na 3:1 w jego wykonaniu.”
„Myślę, że nie mam powodów, aby krytykować swoich zawodników. Liczyliśmy się z porażką na Allianz Arena, jednak miałem nadzieję, że mecz nie zakończy się takim wynikiem. Mimo wszystko, Bayern zasłużył na zwycięstwo”
„Chciałbym serdecznie pogratulować Bayernowi zdobycia kolejnego tytułu mistrzowskiego. Myślę, że nikt nie jest tym faktem zaskoczony – Bawarczycy byli faworytem do tytułu od samego początku sezonu. Bez wątpienia, piłkarze Bayernu należą do najlepszych w Bundeslidze. Gratuluję Hitzfeldowi, który zdobył swój kolejny tytuł w karierze.” – dodał trener VfB.