Raphael Varane zadebiutował w piątek w reprezentacji Francji w wygranym meczu z Gruzją. Jednak dzisiaj obrońcę Realu Madryt i jego kolegów z zespołu czeka dużo trudniejsza przeprawa. Na Stade de France „Trójkolorowi” zmierzą się z aktualnymi mistrzami świata i Europy, drużyną Hiszpanii. Według młodego defensora będzie to bardzo ważny i trudny mecz.
Francja wyprzedza o dwa punkty Hiszpanię w grupie I eliminacji mistrzostw świata 2014. Dzisiejszy pojedynek pomiędzy obiema reprezentacjami może okazać się kluczowy w kontekście awansu na mundial. Mistrzowie świata i Europy niespodziewanie stracili punkty w piątkowym meczu z dużo niżej notowaną Finlandią i z pewnością będą chcieli odrobić je na Stade de France.
Raphael Varane, młody defensor Realu Madryt, który zadebiutował w piątek barwach „Les Blues”, zdaje sobie sprawę z rangi i trudności spotkania. Przestrzega również wszystkich przed tym, żeby nie lekceważyć rywali, którzy chcą zdobywać kolejne trofea. – Nie sądzę, żeby Hiszpania była w dołku czy zespołem wypalonym – stwierdził obrońca, który przebojem wdarł się do jedenastki „Królewskich”.
– Uważam, że ta drużyna jest bardzo zmotywowana. Znam kilku piłkarzy w niej grających i wiem, że oni nadal są głodni sukcesów. Oni nie są gotowi, aby odpuścić jakikolwiek mecz – dodał 19-letni obrońca.
O reprezentacji Hiszpanii wypowiedział się również Didier Deschamps, selekcjoner „Trójkolorowych”: – Znamy ich i wiemy, do czego są zdolni. Jeśli tylko mają piłkę, to potrafią dobrze atakować. Umieją to dobrze robić. Jednak kiedy muszą się bronić, to są mniej silni.
