Zduńska Wola za sprawą triumfów drużyny Gatta Active od kilku lat jest stolicą polskiego futsalu. W sobotę 21 kwietnia w Hali Sportowej przy ul. Złotej 67 rozegrano finałowy turniej Młodej Ekstraklasy w piłce halowej właśnie. Emocji nie brakowało.
Do rywalizacji stanęło dziesięć najlepszych ekip z województwa łódzkiego z trzech roczników: 2008, 2007 i 2006. Gościnnie zaproszono również dwa zespoły Constractu Lubawa. Przed zduńskowolskim finałem rozegrano sześć konkursów eliminacyjnych. Pierwsze miały miejsce jeszcze pod koniec listopada ub. roku (Sieradz), ostatni zorganizowano w marcu (Pabianice). Z każdego do finału awansowały po dwie najlepsze drużyny.
Ostateczny turniej rozgrywano w systemie gry „każdy z każdym”. Za zwycięstwo zespół inkasował 3 punkty, remis dawał drużynom po jednym „oczku”. Za sprawiedliwość na zduńskowolskim parkiecie odpowiadali arbitrzy z Łódzkiego Wydziału Sędziowskiego: Krzysztof Musiał, Konrad Przybysz i Szymon Michniewicz.
Jako pierwsi na polu bitwy pojawili się młodzi zawodnicy urodzeni w 2008 roku. Do rywalizacji przystąpiły cztery zespoły: Pogoń Zduńska Wola, APN Piotrków Trybunalski, Pelikan Łowicz i RAP Radomsko. W pierwszym z sześciu meczów naprzeciwko siebie stanęły piątki (czterech zawodników z pola plus bramkarz) APN-u i Pogoni. Po niezwykle wyrównanym kwadransie żadnej z drużyn nie udało się wbić futbolówki do bramki – ostatecznie zespoły podzieliły się punktami.
Worek z golami otworzył się w kolejnej potyczce, Pelikana Łowicz z RAP-em Radomsko. Kibice zgromadzeni w zduńskowolskiej hali obejrzeli aż dziesięć bramek – mecz zakończył się zwycięstwem radomszczan 7:3. W drużynie zwycięzców hat-trickiem popisał się Maciej Kłodos, dodatkowo dublet ustrzelił Filip Karski. Po stronie przegranych dwa trafienia na swoim koncie zapisał Patryk Banaszczak.
Młode „Pelikany” nie miały czasu na odpoczynek, ponieważ zgodnie z harmonogramem zawodów po króciutkiej przerwie czekała ich potyczka z gospodarzami turnieju. Tę zakończyli zwycięstwem 2:0. Udowodnili, że można podnieść się po wysokiej porażce, pokazali olbrzymi hart ducha. W następnym spotkaniu tej grupy RAP pewnie ograł piotrkowian 3:0.
Po dwóch seriach gier pewne było, że tytuł mistrzowski będzie należał do radomszczan. Wciąż toczyła się jednak zacięta walka o miejsce drugie i trzecie. Przed swoim ostatnim występem duże szanse na „srebro” mieli piłkarze Pelikana i APN-u, musieli jednak pokonać rywala i czekać na porażkę gospodarzy. Chłopcy z Piotrkowa Trybunalskiego wykonali pierwszy krok w stronę wicemistrzostwa – rozbili łowiczan 5:1. Krzysztof Mazerant w tym spotkaniu skompletował hat-tricka. W ostatniej z potyczek RAP po dublecie Macieja Kłodosa pokonał Pogoń 2:0.
- APN Piotrków Tryb. 2008 – Pogoń Zduńska Wola 2008 0:0
- Pelikan Łowicz 2008 – RAP Radomsko 2008 3:7 (Patryk Banaszczak x2, Dawid Zajączkowski –
Maciej Kłodos x3, Filip Karski x2, Aleksy Łuszczyn, Piotr Prokop) - Pelikan Łowicz 2008 – Pogoń Zduńska Wola 2008 2:0 (Patryk Banaszczak, Patryk Płacheta)
- APN Piotrków Tryb. 2008 – RAP Radomsko 2008 0:3 (Kacper Olszewski, Patryk Hemerling, Piotr Prokop)
- Pelikan Łowicz 2008 – APN Piotrków Tryb. 2008 1:4 (Dawid Zajączkowski – Szymon Małecki, Krzysztof Mazerant x3)
- RAP Radomsko 2008 – Pogoń Zduńska Wola 2008 2:0 (Maciej Kłodos x2)
Tabela końcowa turnieju rocznika 2008
- RAP Radomsko (3 zwycięstwa; bilans bramkowy 12:3)
- APN Piotrków Tryb (remis, porażka, remis; bilans bramkowy 5:4)
- Pelikan Łowicz (porażka, zwycięstwo, porażka; bilans bramkowy 6:12)
- Pogoń Zduńska Wola (remis, porażka, porażka; bilans bramkowy 0:4)
Najlepsi zawodnicy grający w zespołach U-10 otrzymali dodatkowo indywidualne nagrody. W zespole Pogoni wyróżniono Michała Mossura. W szeregach Pelikana doceniono wysiłek Pawła Płachety. Wybijającym się ponad przeciętność zawodnikiem APN-u uznano Szymona Małeckiego. Królem strzelców i jednocześnie najlepszym piłkarzem zwycięskiego RAP-u został Maciej Kłodos. Pięć goli zdobytych przez młodziutkiego zawodnika zrobiło wrażenie na wielu obserwatorach sobotniego turnieju.
Po chwili przerwy rozpoczął się drugi akt rywalizacji, do której stanęły drużyny z rocznika 2007: Pogoń Zduńska Wola, Pogoń Zduńska Wola II, Victoria Szadek i Constract Lubawa. Jako pierwsze na parkiecie pojawiły się piątki drugiego zespołu gospodarzy i gości przybyłych z województwa warmińsko-mazurskiego. Po wyrównanej grze przyjezdni okazali się lepsi o dwa trafienia. Chwilę później identycznym rezultatem zakończyła się potyczka Victorii Szadek, która musiała uznać wyższość Pogoni I. Dubletem w tym spotkaniu popisał się Dominik Nowacki.
Ekipa ze Zduńskiej Woli nie miała czasu na oddech, ponieważ w następnym meczu walczyła o komplet punktów z Constractem. Walczyła to bardzo dobre słowo, ponieważ na parkiecie nie brakowało ostrych starć. Po jednym z nich prowadzenie objęli przyjezdni. Na nic zdały się protesty opiekuna miejscowych. Mimo że po starciu z rywalem na boisku leżał jeden z zawodników Pogoni, arbitrzy nie zdecydowali się na przerwanie gry. Młodzi zawodnicy z Lubawy nie oglądając się na przeciwników, wykorzystali swoją szansę. Chwilę później trafili do siatki po raz drugi i tym samym zamknęli mecz.
W potyczce numer 10 sobotniego turnieju do rywalizacji stanęły piątki Victorii Szadek i Pogoni Zduńska Wola II. Po porażce w swoim pierwszym występie młodzi zawodnicy gospodarzy odnieśli upragnione zwycięstwo 3:1 – dali sobie szansę, by jeszcze liczyć się w stawce.
W kolejnym meczu kibice zgromadzeni w Hali Sportowej doczekali się gradu goli. W spotkaniu Victorii Szadek z Constractem Lubawa druga z wymienionych drużyn wygrała aż 6:0. Dublet zaliczył Jakub Sadowski. Goście z Warmii i Mazur potwierdzili wcześniejsze prognozy, że nie ma na nich mocnych.
Ostatnim akcentem rywalizacji rocznika 2007 był bratobójczy, derbowy pojedynek zduńskowolskich Pogoni. Truizmem jest stwierdzenie, że tego typu potyczki rządzą się swoimi prawami. Trudno jednak uciec od takich określeń. Gdy wydawało się, że zespół I po golu Kuby Kmiecika dopisze do swojego dorobku 3 punkty, bohaterem ostatniej akcji został Szymon Kujawski. Młody zawodnik Pogoni II tuż przed końcową syreną zapewnił swojemu zespołowi gola, punkt i ostatecznie drugie miejsce w turnieju U-11.
- Pogoń Zduńska Wola II 2007 – Constract Lubawa 2007 0:2 (Samuel Grubalski, Kacper Kamiński)
- Victoria Szadek 2007 – Pogoń Zduńska Wola 2007 0:2 (Dominik Nowacki x2)
- Constract Lubawa 2007 – Pogoń Zduńska Wola 2007 2:0 (Samuel Grubalski, Jakub Grędziszewski)
- Victoria Szadek 2007 – Pogoń Zduńska Wola II 2007 1:3 (Patryk Mizerski – Marcel Grudziński, Olek Hejmanowski, Szymon Kujawski)
- Victoria Szadek 2007 – Constract Lubawa 2007 0:6 (Jakub Sadowski x2, Kacper Kamiński, Jakub Grędziszewski, Oliwier Rydel, Samuel Grubalski)
- Pogoń Zduńska Wola 2007 – Pogoń Zduńska Wola II 2007 1:1 (Kuba Kmiecik – Szymon Kujawski)
Tabela końcowa turnieju rocznika 2007
- Constract Lubawa (3 zwycięstwa; bilans bramkowy 10:0)
- Pogoń Zduńska Wola II (porażka, zwycięstwo, remis; bilans bramkowy 4:4)
- Pogoń Zduńska Wola (zwycięstwo, porażka, remis; bilans bramkowy 3:3)
- Victoria Szadek (3 porażki; bilans bramkowy 1:11)
W tej kategorii wiekowej organizatorzy także postanowili wręczyć nagrody wyróżniającym się zawodnikom. Takowe otrzymali m.in. Paweł Kowalski (bramkarz Victorii Szadek) czy Jakub Sadowski (Constract Lubawa).
Ostatnim akcentem finałowego turnieju Młodej Ekstraklasy była rywalizacja rocznika 2006. O prymat w tej kategorii wiekowej walczyły: Stal Głowno, Football Academy Łódź, Pogoń Zduńska Wola i Constract Lubawa. Warto podkreślić, że w ostatniej z ekip wystąpiło kilku zwycięzców z drużyny U-11.
Pierwsze z dwóch wymienionych drużyn stanęły do walki na otwarcie tej części zawodów. Po niezwykle zaciętej rywalizacji zakończonej bezbramkowym remisem obie podzieliły się punktami. Bramkowy niedosyt został wynagrodzony przez piłkarzy Constractu w kolejnym meczu – rozbili oni zespół gospodarzy aż 13:0. Ustanowili tym samym rekord sobotnich zmagań.
Cztery razy do siatki piłkę posłał Piotr Krużewski, trzykrotnie Norbert Rydel, dublet ustrzelił Kacper Kamiński. Po jednym golu dorzucili: Bartosz Jakubowski, Jakub Sadowski, Samuel Grubalski. Samobójcze trafienie zanotował Mikołaj Masłowski. Chwilę później na placu gry zameldowały się piątki Stali Głowno i rozgromionej kilka minut wcześniej Pogoni. Tym razem obyło się bez kanonady strzeleckiej. Oba zespoły po remisie 1:1 podzieliły się punktami.
Bardzo interesująco zapowiadał się mecz numer 16, ponieważ wszyscy obserwatorzy byli ciekawi, jak na tle Constractu Lubawa zaprezentuje się drużyna Football Academy Łódź. Tym razem młodzi piłkarze z województwa warmińsko-mazurskiego trafili na przeszkodę i choć ostatecznie wygrali 2:0, to zwycięstwo zawdzięczali w dużej mierze swojemu golkiperowi. Hubert Zadroga dwoił się i troił, byle nie przepuścić futbolówki do bramki.
W następnej potyczce Pogoń Zduńska Wola przegrała z łodzianami 1:2. To spotkanie miało wyjątkowo dramatyczny przebieg. Trzeba przyznać, że goście z Football Academy wygrali mecz rzutem na taśmę. Tuż przed końcową syreną gola na wagę pełnej puli zdobył Piotr Sałek. Ten sam zawodnik strzelił również pierwszą bramkę dla zespołu z „Miasta Włókniarzy”. Warto także dodać, że kilka chwil przed decydującym trafieniem przyjezdni nie wykorzystali rzutu karnego. Jakub Wiśniewski nie zdołał zmusić do kapitulacji Mikołaja Bartosa.
Po trzech kolejkach okazało się, że po raz drugi sobotniego dnia najlepszą drużyną turnieju zostali goście z Lubawy. W ostatnim spotkaniu walczyli o komplet punktów ze – dwukrotnie remisującą wcześniej – Stalą Głowno. Ponownie urządzili sobie strzelnicę na parkiecie – zwyciężyli 8:1. Na fantastyczny występ lubawian cień kładzie akcja, po której „Stalówka” zdobyła honorowe trafienie.
Właściwie piłkarze Constractu sami wpakowali sobie futbolówkę do siatki. Norbert Rydel zagrał do swojego bramkarza. Świetnie spisujący się między słupkami Hubert Zadroga tym razem jednak nie zdołał zastopować piłki i ta ostatecznie wtoczyła się między słupki jego bramki. Tylko jeden gol stracony w całym turnieju przez zespół z Lubawy świadczy o jego wielkości, niemniej po minach zawodników widać było, że liczyli na zachowanie „czystego konta”.
- Stal Głowno 2006 – Football Academy Łódź 2006 0:0
- Pogoń Zduńska Wola 2006 – Constract Lubawa 2006 0:13 (Piotr Krużewski x4, Norbert Rydel x3, Kacper Kamiński x2, Bartosz Jakubowski, Jakub Sadowski, Samuel Grubalski, Mikołaj Masłowski [sam.])
- Stal Głowno 2006 – Pogoń Zduńska Wola 2006 1:1 (Kacper Witczak – Gracjan Tyluś)
- Football Academy Łódź 2006 – Constract Lubawa 2006 0:2 (Kacper Kamiński, Piotr Krużewski)
- Pogoń Zduńska Wola 2006 – Football Academy Łódź 2006 1:2 (Gracjan Tyluś – Piotr Sałek x2
- Stal Głowno 2006 – Constract Lubawa 2006 1:8 (Norbert Rydel [sam.] – Piotr Krużewski x4, Norbert Rydel, Bartosz Jakubowski, Kacper Kamiński, Mateusz Grubalski)
Tabela końcowa turnieju rocznika 2006
- Constract Lubawa (3 zwycięstwa; bilans bramkowy 23:1)
- Football Academy Łódź (remis, porażka, zwycięstwo; bilans bramkowy 1:4)
- Stal Głowno (remis, remis, porażka; bilans bramkowy 2:9)
- Pogoń Zduńska Wola (porażka, remis, porażka; bilans bramkowy 2:16)
Zgodnie z „tradycją” w tej kategorii wiekowej także zdecydowano się przyznać kilka wyróżnień. Takowe otrzymali m.in. Piotr Sałek (Football Academy Łódź) oraz Gracjan Tyluś (Pogoń Zduńska Wola). Najlepszym zawodnikiem turnieju uznano Huberta Zadrogę (bramkarz Constractu). Koronę króla strzelców z dziewięcioma trafieniami na koncie wywalczył jego kolega z zespołu Piotr Krużewski. Nagrody i upominki piłkarzom wręczali m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Jacek Sasin, oraz poseł Grzegorz Schreiber (obaj Prawo i Sprawiedliwość).
Wiosenna, kwietniowa sobota w Hali Sportowej przy ul. Złotej 67 w Zduńskiej Woli przeszła do historii. Był to niesamowity turniej pokazujący, że mamy w Polsce ogromne piłkarskie talenty. Diamenty, które należy szlifować i odpowiednio kierować po futbolowych ścieżkach kariery. O kilku chłopakach, którzy zaprezentowali swoje nieprzeciętne umiejętności w finałowym turnieju Młodej Ekstraklasy, powinniśmy już wkrótce usłyszeć. Kto wie, być może za parę lat będą oni stanowić o sile rodzimej (futsalowej) ekstraklasy? Może przyjdzie im grać z „orzełkiem na piersi”? Czas pokaże.
Zdecydowaną większość spotkań finałowego turnieju Młodej Ekstraklasy w futsalu można obejrzeć TUTAJ.
zdjęcia: własne