Tevez: Mam nadzieję, że Mancini zostanie


Najskuteczniejszy piłkarz i niekwestionowana gwiazda drużyny Manchesteru City, Carlos Tevez, ma nadzieję, że będzie mu dane współpracować z obecnym trenerem „The Citizens”, Roberto Mancinim.


Udostępnij na Udostępnij na

Włoch przejął stery zespołu z Eastlands w grudniu, zastępując Walijczyka Marka Hughesa. Jego zadaniem było zajęcie czwartego miejsca, dającego możliwość występu w elitarnej Lidze Mistrzów. Sytuacja przed ostatnim meczem sezonu jest niezwykle klarowna: podopieczni byłego trenera Interu Mediolan muszą dzisiaj wygrać z zajmującym obecnie czwartą lokatę Tottenhamem, do którego tracą zaledwie punkt. Jeśli „The Citizens” nie zwyciężą, może to oznaczać koniec misji Manciniego.

Za Włochem stoi jednak murem większość piłkarzy, w tym najjaśniejsza gwiazda Manchesteru (zdobył aż 23 bramki), Carlos Tevez. Argentyńczyk co prawda narzekał, że Mancini stosuje zbyt ciężkie treningi, ale w przypadku piłkarzy z Ameryki Południowej jest to niemalże regułą. Ostatnio „Carlitos” powiedział, że chciałby, aby Włoch kontynuował swoją pracę:

Naprawdę, bardzo chciałbym, żeby Mancini został. Mało tego, chciałbym, żeby wszyscy piłkarze z obecnej kadry zostali w klubie, aby kontynuować dzieło, które zaczęliśmy w tym sezonie. Mancini dałby nam ciągłość szkolenia, niezbędną, by piłkarz prezentował maksimum swoich umiejętności. On pomógł mi odbudować pewność siebie. Dzięki niemu i kolegom z drużyny, wszystko ułożyło się dla mnie bardzo dobrze, co sprawiło, że gram na tak wysokim poziomie.

Tevez wypowiedział się również o progresie, jakiego dokonała drużyna pod wodzą Manciniego:

Jesteśmy drużyną, która się rozwija. Do tej pory osiągnęliśmy dużo, ale mamy świadomość, że najważniejsze wyzwanie dopiero przed nami. Tottenham ma naprawdę mocną ekipę, myślę, że na poziomie podobnym do naszej. O tym, kto zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów zadecyduje zatem dyspozycja dnia. Gra w tych rozgrywkach jest jednym z najwspanialszych piłkarskich przeżyć, to nie ulega wątpliwości. Jednak my dopiero zaczynamy być wielką drużyną, jeśli więc nie uda się awansować w tym roku, uda się w przyszłym sezonie.
 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze