Po raz kolejny zrobiło się głośno o Miroslavie Radoviciu. Jednak nie z powodu bardzo dobrego występu w barwach Legii Warszawa – choć wczoraj taki zaliczył w Pucharze Polski – a z powodu tematu, który wraca niczym jak bumerang. Dla której reprezentacji będzie grała gwiazda stołecznego klubu? Piłkarz urodzony w Goražde w wywiadzie dla pewnego serbskiego dziennika powiedział, że nie wyklucza występów dla naszej reprezentacji, ale… jego marzeniem jest granie dla Serbii.
Zawodnik Legii Warszawa w rozmowie z serbskimi dziennikarzami żali się, że pomimo bardzo dobry występów we wspomnianym klubie w rozgrywkach ligowych i na arenie międzynarodowej jest pomijany od kilku lat przez selekcjonerów reprezentacji Serbii. Radović jest zawodnikiem Legii od ośmiu lat. W tym czasie otrzymał tylko raz powołanie do reprezentacji Serbii, ale akurat był kontuzjowany i nie mógł jechać na zgrupowanie. Miało to miejsce w październiku 2011 roku, a ówczesnym trenerem reprezentacji Serbii był Radovan Curcić. „Rado” dostał także powołanie do reprezentacji Czarnogóry, ale je odrzucił, bo powiedział, że czuje się Serbem. Więcej powołań gracz warszawskiego klubu nie otrzymał.
Serbscy dziennikarze domagają się powołania Radovicia do kadry, jednak nowy trener reprezentacji Serbii, Dick Advocaat, jest głuchy na prośby mediów i wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości nie zobaczymy zawodnika Legii w koszulce reprezentacji Serbii, dlatego motor napędowy „Wojskowych” nie wyklucza występów dla drużyny prowadzonej przez Nawałkę. Jest jednak problem – są to występy Radovicia w młodzieżowej reprezentacji Serbii i Czarnogóry. Przepisy FIFA mówią, że piłkarz, występując w kadrze młodzieżowej jakiegoś państwa (w przypadku Radovicia Serbii i Czarnogóry), mógłby zagrać w seniorskiej reprezentacji innego kraju tylko wtedy, gdyby posiadałby obywatelstwo tego kraju przed lub w czasie występów w zespole młodzieżowym. Radović obywatelstwo polskie posiada, lecz dopiero od stycznia tego roku. Jednak FIFA może na ten przepis przymknąć oko, gdyż podobnie było w przypadku Damiena Perquisa, który pomimo występów w młodzieżowej reprezentacji Francji, nie mając wtedy polskiego obywatelstwa, zadebiutował w naszej pierwszej reprezentacji w 2011 roku.
Radović niejednokrotnie mówił, że jest silnie związany z naszym krajem, jednak jego celem są występy w reprezentacji Serbii. Jak potoczą się losy zawodnika mistrza Polski? Tego niestety nie wiemy. Jednak pewne jest to, że jeśli Radović zdecydowałby się grać dla naszej reprezentacji, FIFA przymknęła oko na przepisy, a Adam Nawałka powołał 30-latka, to wielu polskich kibiców by z tego faktu się ucieszyło. Duet Lewandowski – Radović? Czemu nie!