Nie obył się bez niespodzianek we wtorkowych meczach eliminacji Ligi Mistrzów. Swoje spotkania wygrywały m.in. Young Boys Berno i MKS Żilina.
Szwajcarska niespodzianka
Spotkanie w Bernie zaczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. W 4.minucie podanie z głębi pola bezbłędnie wykorzystał Lulić, który płaskim strzałem przy słupku nie dał szans Gomesowi. Przyjezdni jeszcze nie zdążyli dojść do siebie, a na tablicy wyników widniał już rezultat 2:0. Fatalnie wszerz boiska zagrał Roman Pawliuczenko, przechwycona piłka została zagrana za plecy Dawsona. Angielski defensor był za wolny na Bienvenue i czarnoskóry napastnik podwyższył wynik. W 20. minucie próbował odpowiedzieć Dos Santos, jednak Meksykanin miał tego dnia zwichrowany celownik. W 28. minucie Hochstrasser dobił „Koguty” potężnym strzałem ze skraju pola karnego. Zdruzgotani fani z Londynu nie mogli uwierzyć w to, co widzieli. Kilkadziesiąt sekund później trener Harry Redknapp dokonał pierwszej zmiany. Słabego Benoita Assou-Ekotto zmienił Tom Huddlestone. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, na trzy minuty przed gwizdkiem sędziego, po dośrodkowaniu Garetha Bale’a, Sebastian Bassong skierował piłkę głową do siatki. Do przerwy 3:1 dla YBB.
Druga połowa była zdecydowanie nudniejsza, aniżeli pierwsza. Szwajcarzy nie utrzymywali się tak długo przy piłce, a ich ataki były rzadkością. Dziesięć minut po wznowieniu gry Bale zagrywał w pole karne, jednak Defoe i Pawliuczenko spóźnili się dosłownie o sekundę. Na kwadrans przed końcem dwie wspaniałe okazje na zdobycie gola miał Schneuwly. Zawodnik z Berna fatalnie chybił z jedenastu metrów i tym samym gospodarze nie zwiększyli prowadzenia. Jak mówi stare piłkarskie przysłowie, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak też było tym razem. Na siedem minut przed końcem meczu, Corluka zagrał do Pawliuczenki, Rosjanin przepuścił piłkę do Keane’a, który odegrał do partnera z linii ataku, a ten wystrzelił niczym z armaty. 3:2! Tym samym „Koguty” nie są w tak złej sytuacji przed rewanżem na White Hart Lane. Pewne jest jedno – Redknapp nie zlekceważy już rywali tak, jak to miało miejsce dzisiaj, i na murawie pojawi się dużo silniejszy skład.
Porażka Auxerre
Szkoleniowiec Francuzów jeszcze nie zdążył wygodnie rozsiąść się na ławce trenerskiej, a jego podopieczni przegrywali już 0:1. W 3. minucie gola zdobył Aleksandr Kerżakow.
Mimo tego, że gospodarze objęli prowadzenie, „AJA” starali się przejąć inicjatywę. Po pół godzinie gry, szansę na podwyższenie miał portugalski rozgrywający, Danny. Jednak nie skorzystał on z niej. Na kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem w poprzeczkę kropnął Delvin Ndinga. Chwilę później defensywę Zenitu postraszył „Jelonek”, jednak szybki napastnik chybił.
Druga odsłona – podobnie jak pierwsza – zaczęła się od mocnego uderzenia Rosjan. Roman Szirokow dostał świetne podanie od strzelca gola, jednak zmarnował go. Po raz drugi Ireneusz Jeleń mógł uciszyć fanów miejscowych, jednak jego lob nie był dopracowany. Do końca spotkania obie strony miały jeszcze kilka pomniejszych szans na zdobycie bramki, jednak nie zostały one wykorzystane. Tym samym petersburczycy pojadą do Francji z przewagą jednego gola.
Mam nadzieję że Tottenham awansuje dalej.
oby nie young boys berno jest o wiele lepsze
Jeżeli YBB Awansuje dalej to będie wielka
niespodzianka . Tottenham w pierwszej kolejce
rozegrał fenomanalne spotkanie na moje ulubione od
czterech lat Manchester City natomiast YBB po5
kolejkach ma zaledwie 5 punktów i jest na 7 pozycji
przegrywając istatni mecz z najsłabszym Neuchatel
Xamax .