Gordon Strachan jest zadowolony z zwycięstwa swoich podopiecznych w wczorajszym meczu przeciwko Inverness. Bramki dla Celtiku zdobyli McDonald i Samaras.
Inverness po zdobyciu kontaktowego gola uparcie dążyło do wyrównania, dlatego też wczorajsza końcówka meczu była dość nerwowa. Na początku tego sezonu Celtik na stadionie Inverness głupio przegrał, chodź pierwsze 45. minut w wykonaniu The Hoops było bardzo dobre.
„Myślę, że zawodnicy byli trochę zszokowani całą sytuacją. Inverness po strzeleniu bramki ciągle atakowało, a przed nami ciążyło to co wydarzyło się na stadionie w Inverness w jednej z pierwszych kolejek SPL” – mówi Gordon Strachan.
„Piłkarzy z pewnością cały czas nachodziły myśli o tamtym spotkaniu. Inverness miało swoje szanse na wyrównanie ale nasza obrona dobrze spisywała się w tym meczu”
„Gol Mariusa Niculae, który wykorzystał fatalne podanie Scotta Browna wprowadził bałagan w szeregi The Bhoys. Przez większą część spotkania graliśmy bardzo dobrze jednak po bramce dla gości nasza gra już tak różowo nie wyglądała” – zakończył Gordon Strachan.
