Stomil rozbija beznadziejną Cracovię


Cracovia nie potrafiła wykorzystać szansy na odskoczenie rywalom i po bardzo słabej postawie przegrała ze Stomilem 0:3. Bohaterem spotkania został Suchocki, który strzelił gola i zaliczył dwie asysty.


Udostępnij na Udostępnij na

Jeśli ktoś na nowo redagowałby definicję słowa „nuda” w słowniku języka polskiego, to mógłby pod tym hasłem umieścić wideo z pierwszych 40 minut dzisiejszego spotkania. Aura przydała się kibicom zgromadzonym na stadionie w Ostródzie, bo przynajmniej sypiący śnieg przysłaniał nieporadne kopanie pomarańczowej piłki. Dopiero na pięć minut przed zejściem do szatni niechlujność obrońców gości wykorzystał Łukasz Suchocki, który popisał się silnym strzałem ze skraju pola karnego.

Jeszcze chwilę po tej akcji Stomil mógł podwyższyć, ale Pilarz wybronił mocne uderzenie Piceluka po akcji Suchockiego. Gospodarze schodzili na przerwę przy wyniku 1:0 i trudno napisać o pierwszej połowie coś więcej.

Druga część zaczęła się od nieśmiałych ataków Cracovii, z których jednak nic nie wynikało. Coś wynikło za to z gry Stomilu, a tym czymś była bramka na 2:0. Kolejna dobra akcja duetu Suchocki – Piceluk, dogrywał pierwszy, drugi strzelał bez przyjęcia i Pilarz ponownie wyciągał piłkę z siatki. To była 59. minuta, a już chwilę później było 3:0. Prawie bliźniacza akcja – dośrodkował Suchocki, tym razem na dziesiątym metrze odnalazł się Kaczmarek i strzałem z pierwszej piłki dobił Cracovię.

Dopiero w 68. minucie przyjezdni stworzyli sobie groźną sytuację, ale nikt w pasiastej koszulce nie potrafił wykorzystać błędu Skiby po crossie Bolijevicia. Ale czym była jedna akcja Cracovii przy kolejnych atakach przede wszystkim świetnie spisującego się Suchockiego? Stomil rozbił w Ostródzie Cracovię 3:0 i odbił się od dna. Z kolei „Pasy” po żenującej postawie straciły szansę na ucieczkę Flocie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze