Ekipa Glasgow Rangers wykorzystała drobne potknięcie lokalnego rywala, czyli Celticu, i zbliżyła się do niego na jeden punkt. W innych starciach również nie zabrakło emocji.
Hearts 1:1 Celtic
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla przyjezdnych, bowiem podopieczni Gordona Strachana już po 30 sekundach wyszli na prowadzenie. Złe zachowanie Andrew Drivera wykorzystał Andreas Hinkel, po czym podał do Jana Vennegoora of Hesselinka, który strzałem z woleja pokonał Janosa Balogha. Stracony gol mobilizująco zadziałał na miejscowych, którzy osiągnęli optyczną przewagę. W 32. minucie wykonywali rzut wolny z około 28 metrów. Do piłki podszedł Bruno Aguiar i precyzyjnym uderzeniem pokonał bezradnego Artura Boruca. Po zmianie stron ponownie do ofensywy przystąpili edynburczycy. Warto wspomnieć o niesamowitej interwencji polskiego golkipera, który końcami palców perfekcyjnie sparował strzał Mariusa Zaliukasa. Później jednak role się odwróciły i „The Boys” zaczęli niepokoić defensywę „Serc”. Bez skutku – mecz zakończył się remisem.
Rangers 3:1 Motherwell
Wynik tej konfrontacji po upływie niespełna 120 sekund otworzył Andrius Velicka, wpychając futbolówkę do siatki z najbliższej odległości. Nie minęło osiem minut, a gospodarze prowadzili już dwoma bramkami. Tym razem na listę strzelców wpisał się niesamowity Kris Boyd, który kapitalnie wykończył sprytne zagranie Stevena Whitakkera. Pod koniec pierwszej odsłony John Sutton wlał nadzieję w serca swoich kolegów i sympatyków Motherwell, kiedy zmusił do kapitulacji Neila Alexandra pewnym uderzeniem z 25 metrów. Jednak ostatnie słowo należało do Rangersów, kiedy w trakcie trwania drugich 45 minut w szesnastce rywala przewrócił się Pedro Mendes, a Boyd okazał się być efektywnym egzekutorem jedenastki.
Kilmarnock 3:0 Falkirk
„Killies” cenne trzy oczka mogą zawdzięczać przede wszystkim znakomitej snajperskiej dyspozycji Kevina Kyle’a, który w tym starciu zanotował efektownego hat-tricka. Pierwszego gola zdobył w 11. minucie gry, kiedy dobił strzał Danny’ego Invincible. Przy tym trafieniu nie popisał się doświadczony defensor gości, Jackie McNamara. Kolejne bramki napastnika miejscowych to także zasługa Mehdiego Taouila, który zaliczył tego dnia dwie asysty. Kilmarnock może być podbudowane takim rezultatem, natomiast sytuacja Falkirk robi się coraz mniej ciekawa. Aberdeen 1:0 Inverness Gospodarze odnieśli skromne zwycięstwo nad ligowym słabeuszem, który walkę o utrzymanie stoczy chyba właśnie z uprzednio wspomnianym Falkirk. Prezentujący się bardzo solidnie przed własną publiką „The Dons” przełamali lody dopiero w 79. minucie, gdy Gary McDonald skwapliwie skorzystał z precyzyjnej wrzutki z rzutu wolnego bitego przez Charlie Mulgrewa. Jego celna główka doprowadziła do prawdziwej euforii na stadionie Pittodrie.
Hamilton 0:1 Dundee United
Triumf „Mandarynek” w tym roku należy do rzadkości, zważając na kiepską postawę kolegów Łukasza Załuski. Tym razem Craig Levein i spółka mogli się jednak cieszyć z pełnej puli wydartej ambitnemu beniaminkowi – Hamilton Academical. „The Accies” jeszcze dobrze nie weszli w mecz, a ich golkiper, Tomas Cerny, już musiał sięgać do siatki. Do tego przyczynił się Craig Conway, który dostał dobrą piłkę od Francisco Sandazy i nie mógł zmarnować takiego prezentu. Anonimową postacią tej batalii na pewno nie był Polak, kilkakrotnie ratujący swój zespół z opresji.
Mamy szanse na tytuł i gre w LM :D:D:D
Jest
tu jakis kibic THE BOYS ??????