2. liga to nie przelewki. Chcąc się w niej utrzymać i coś znaczyć, trzeba mieć mocny skład. Zawodników, którzy pomagają swoim doświadczeniem. Takich, którzy prezentują odpowiedni poziom. Zwyczajnie – są do czegoś przydatni, a nie grają za ładne oczy czy ze względu na kumoterstwo. Poprawnie wyselekcjonowana drużyna to podłoże dla przyszłych sukcesów. Jak prezentuje się sytuacja kadrowa Sokoła?
W przyszłym sezonie na stadionie przy ulicy 3 Maja będą rozgrywane mecze 2. ligi. A jeszcze całkiem niedawno nie było to tak pewne i oczywiste…
Niepewne losy
Kilka tygodni temu piłkarskie środowisko obiegła wiadomość o kontrowersyjnym wydarzeniu. W I grupie 3. ligi wybuchł konflikt pomiędzy dwoma zespołami – Sokołem Ostródą a Legią II Warszawa. Zajmowali w tabeli odpowiednio 1. i 2. miejsce. Obie drużyny nie rozegrały takiej samej liczby meczów jak inni. Nie doszło do konfrontacji właśnie między nimi. Początkowo mecz miał się odbyć w listopadzie 2019 r. Na prośbę drużyny ze stolicy został on przełożony z powodu powołania kilku zawodników do młodzieżowej reprezentacji Polski. Legia w tym czasie nie mogła z nich skorzystać. Zaległy mecz nie został rozegrany, ponieważ na drodze stanęły pandemia koronawirusa i brak kontynuacji rozgrywek.
Problem w tym, że awansuje tylko jeden zespół, dlatego walka o tę lokatę jest aż tak zacięta. Trudno się dziwić Sokołowi. Zajmuje lokatę premiowaną awansem i nie chce się go pozbywać. Tym bardziej że to nie z jego winy ciąży zaległe spotkanie. Sytuacja Legii jest zgoła odmienna – widzi szansę. Jej linia argumentacji może być taka, że w przypadku konfrontacji i zwycięstwa to ona zajmie fotel lidera, ponieważ dzieli ich tylko jeden punkt. Ostateczną decyzję wydał Warmiński Związek Piłki Nożnej, premiując zespół z Ostródy do 2. ligi. Finalnie to Sokół mógł cieszyć się z awansu, który pomimo okoliczności na pewno nadal go raduje. Tak czy siak liczy się efekt.
Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przyznała licencję OKS Sokołowi Ostróda, upoważniającą Klub do uczestnictwa w rozgrywkach II ligi z sezonie 2020/21 z nadzorem finansowym.
Szczegóły: https://t.co/sArg2S5QJf pic.twitter.com/wFQCiAOAcQ— Sokół Ostróda (@SokolOstroda) June 26, 2020
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” ówczesny trener Sokoła wypowiedział się na temat rozstrzygnięcia tego sporu i jakie było podejście klubu.
– Chcieliśmy dokończyć rozgrywki, żeby wszystko zostało rozstrzygnięte na boisku. Uważam, że to by było najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie. Natomiast wiedziałem, że od pewnego czasu, kiedy nie było jednoznacznej decyzji odnośnie do naszej ligi i pozostałych grup, przypuszczałem, że szanse na dokończenie sezonu maleją – przyznał Piotr Kołc.
Wzmacniać czy doskonalić?
To dobre pytanie w kontekście składu Sokoła. Czy przebudować go, poczynić ruchy na rynku transferowym? Czy może ulepszać grę tych, którzy mieli duży wkład w te osiągnięcia? Ci piłkarze, którzy zrobili awans, to interesujące osobistości. Znajdą się tam doświadczeni zawodnicy, ale też młodzi, którzy ciągle się uczą. Jeśli wszystko będzie dobrze zgrane, to ta ekipa może napsuć dużo krwi przeciwnikom.
Bardzo ciekawy piłkarz to ofensywny pomocnik i topowy strzelec Patryk Kubicki, posiadający także angielskie obywatelstwo. Linię ataku wspiera Robert Chwastek, który w przeszłości grał w GKS-ie Bełchatów czy Wiśle Płock. Imponująco prezentują się osiągnięcia defensora Krzysztofa Wickiego. Ma na swoim koncie sześć trafień. To tylko przykłady, ale już ukazujące, że nie jest to grupa przypadkowych ludzi, tylko zaczątek czegoś naprawdę poważnego.
Plany transferowe na 2. ligę z lekka nakreślił szkoleniowiec Sokoła, który ma świadomość, że jest to wyższy poziom niż dotychczas.
– Uważam, że w każdej z formacji będziemy potrzebowali wzmocnień (…). Wiem, że będą to bardziej zmiany kosmetyczne, a nie wywrócenie wszystkiego do góry nogami. Tym bardziej że w piłce wpuszczenie świeżego powietrza do szatni jest potrzebne. Chociażby po to, żeby obecni zawodnicy nie poczuli się za wygodnie. Trzeba szukać impulsów i bodźców do rywalizacji, aby piłkarze mogli wejść na wyższy poziom – jasno zadeklarował w „Przeglądzie Sportowym”.
Ciekawe jest to, że ciężar zdobywania bramek nie spoczywa tylko na jednym graczu. Gdyby on pauzował za kartki czy z powodu kontuzji, to jego absencja byłaby odczuwalna. To zadanie jest rozłożone na kilku zawodników. Poniżej przedstawiony jest dorobek bramkowy najskuteczniejszych zawodników w zespole.
Szalony jest ten sezon, dla Sokoła w szczególności. Zastanawiać może, co przyniesie następny. Jako beniaminek w 2.lidze może nie mieć łatwo, ale nie ma co spisywać go na straty. Ile było niespodzianek, gdy faworyt zawodził i wyłaniał się niepodziewany czarny koń rozgrywek? Często stawał się ich rewelacją. Niewykluczone, że teraz będzie podobnie.