Sobota w BL: Historyczny Bayern


6 kwietnia 2013 Sobota w BL: Historyczny Bayern

Dzisiejszy dzień nie obfitował w zbyt wiele emocji, jeśli chodzi o niemieckie boiska. Oprócz sześciu bramek w Dortmundzie wszyscy mówią o Bayernie Monachium, który zapewnił sobie mistrzostwo kraju.


Udostępnij na Udostępnij na

O tym, że Borussia Dortmund ma bardzo wąską kadrę, wiadomo nie od dziś. Przekonaliśmy się o tym po raz kolejny. Jürgen Klopp dał odpocząć kluczowym zawodnikom i postawił na piłkarzy anonimowych dla większości kibiców. Ofensywny kwartet stworzyli Leonardo Bittencourt, Moritz Leitner, Jonas Hofmann i Julian Schieber. Ten ostatni dał prowadzenie Borussii, a w drugiej połowie zdobył swojego drugiego (trzeciego w tym sezonie) gola. Mecz w pierwszych 45 minutach nie układał się najlepiej dla Borussii, bo tuż przed przerwą Augsburg zdobył dwa gole. Wejście Götzego i Lewandowskiego ożywiło grę BVB i ostatecznie ustępujący mistrzowie Niemiec wygrali 4:2. Tutaj więcej o szalonym meczu w Dortmundzie.

Po dwóch latach tytuł mistrzowski wraca do Monachium
Po dwóch latach tytuł mistrzowski wraca do Monachium (fot. skysports.com)

W tym samym czasie o historyczne mistrzostwo walczył Bayern Monachium. Podopieczni Juppa Heynckesa, najstarszego trenera, który kiedykolwiek zdobył tytuł mistrzowski, bardzo się męczyli z Eintrachtem Frankfurt, ale ostatecznie na sześć spotkań przed końcem mogą się nazywać zwycięzcami Bundesligi sezonu 2012/2013. Jest to najszybciej zdobyty tytuł w historii tych rozgrywek. Z kolei Eintracht spadł w tabeli i wizja europejskich pucharów staje się coraz mniej realna. Informacja dnia jest jednak tylko jedna: Bayern mistrzem Niemiec!

Pozostałe mecze nie przyniosły już tak wielu emocji. Kiessling nie ruszył w pogoń za Lewandowskim w klasyfikacji strzelców, Schalke zbliżyło się do Ligi Mistrzów, a Borussia M’Gladbach wbiła kolejny gwóźdź do trumny Greuther Fürth. Więcej o pozostałych trzech meczach możecie przeczytać tutaj.

Na koniec soboty przygotowywaliśmy się na świetny bój o utrzymanie. Bój był, ale trudno go określić mianem świetnego. HSV zagrało beznadziejnie. Piłkarze Thorstena Finka wyraźnie nie pozbierali się po klęsce 2:9 na Allianz Arena. Z kolei Freiburg nigdy nie był efektowny w ofensywie. Dziś wystarczył jeden gol. Fryburczycy awansowali na piąte miejsce i uzyskali cztery punkty przewagi nad HSV. Ta przewaga może okazać się kluczowa w końcowej walce o europejskie puchary. Jednocześnie goście dzisiejszego spotkania przyczynili się być może do zwolnienia Thorstena Finka. O decyzjach władz HSV będziemy informować na bieżąco, a na razie zapraszamy do zapoznania się z relacją z kolejnej porażki HSV.

Obserwuj autora na Twitterze: @ArturDylewski

Komentarze
~Wałbrzych Cup (gość) - 11 lat temu

Oto wyniki czwartej edycji Pucharu Wałbrzycha:

ćwierćfinały:
Bóbr Marciszów - Zagłębie Wałbrzych 0:7 (0:4)

Gnejs Ogorzelec - Potok Karpniki 1:4 (1:2)
KKS Jelenia Góra-Uran Okrzeszyn 1:0 (1:0)
Górnik Wałbrzych-Orzeł Lubawka 4:0 (2:0)

półfinały:
Zagłębie Wałbrzych - Potok Karpniki 5:1 (2:0)

KKS Jelenia Góra - Górnik Wałbrzych 0:3 (0:2)

FINAŁ:
Zagłębie Wałbrzych - Górnik Wałbrzych 0:3
(0:1)

Zwycięzcą czwartej edycji Pucharu Wałbrzych po raz
czwarty został Górnik Wałbrzych! GRATULUJEMY!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze