Martin Skrtel jest podstawowym obrońcą Liverpoolu. Ostatnio Słowak był krytykowany za gorsze występy, a zainteresowanie defensorem wyraził Wolfsburg. Jednak Skrtel nigdzie się nie wybiera i podkreśla, że jest szczęśliwy w Liverpoolu.
Słowak jest w tym sezonie podstawowym obrońcą „The Reds”, notując 27 występów w Premier League, w których zdobył jedną bramkę. Pomimo bycia ostoją defensywy Liverpoolu, Skrtel spotkał się z krytyką za kilka słabszych występów. Chociaż, odkąd zespół przejął Kenny Dalglish, obrońca prezentuje się znacznie lepiej.
Wolfsburg, który ostatnio zwolnił Steve’a McClarena oraz sprzedał swoją gwiazdę – Edina Dżeko do Manchesteru City, wykazał zainteresowanie usługami Skrtela. Ale 26-latek, który przeniósł się na Anfield Road z Zenitu Sankt Petersburg w styczniu 2008 roku, nie ma zamiaru nigdzie się ruszać i podkreśla, że jest szczęśliwy w Liverpoolu.
– Słyszałem o zainteresowaniu Wolfsburga tylko z internetu i nawet nie wiem, ile jest w tym prawdy – powiedział Skrtel. – Jedno jest pewne, mam ważny kontrakt z Liverpoolem, jestem tutaj szczęśliwy i nigdzie się nie wybieram.
W czwartek Liverpool rozgrywał swój mecz w ramach Ligi Europejskiej. Skrtel pojawił się na boisku na zaledwie ostatnie sześć minut spotkania ze Spartą Praga, jednak w pełni rozumiał decyzję Dalglisha. – To była decyzja trenera, którą w pełni szanuję. Nie zastanawiam się, dlaczego nie znalazłem się w wyjściowej jedenastce. Pod koniec meczu manager zmienił system defensywy na trzech obrońców, gdyż spodziewaliśmy się długich piłek do Kweuke i Pekharta.