Skromna wygrana Benfiki


27 września 2011 Skromna wygrana Benfiki

Benfica Lizbona odniosła pierwsze zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Podopieczni Jorge Jesusa pokonali na wyjeździe Otelul Galati 1:0 (1:0). Bramkę na wagę trzech punktów dla ekipy „Orłów” zdobył w 40. minucie Bruno Cesar.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz rozgrywany na nowym Stadionie Narodowym w Bukareszcie, który będzie areną domowych zmagań Otelulu w europejskich pucharach, nie wzbudził wielkiego zainteresowania. Trybuny stołecznego obiektu świeciły pustkami.

Bramka Bruno Cesara dała Benfice Lizbona trzy punkty w Bukareszcie
Bramka Bruno Cesara dała Benfice Lizbona trzy punkty w Bukareszcie (fot. meutimao.com.br)

Zgodnie z przewidywaniami to ekipa gości, w składzie której nie było żadnego Portugalczyka, od początku spotkania zaatakowała bramkę Otelulu. W początkowych fragmentach „Orłom” nie udało się jednak oddać ani jednego groźnego strzału. Po dwunastu minutach gry niewiele brakło, aby Axel Witsel wpisał się na listę strzelców. Reprezentant Belgii otrzymał podanie z rzutu rożnego i uderzył na bramkę strzeżoną przez Branko Grahovaca, ale po rykoszecie piłka wyszła na kolejny korner.

Mecz nie był porywającym widowiskiem. Benfica usiłowała sforsować mur obronny Otelulu, ale podopieczni Dorinela Munteanu umiejętnie się bronili. Ten stan rzeczy próbował zmienić Bruno Cesar – bezskutecznie. Jego strzał zza linii pola karnego był niecelny.

O nie najlepszej formie zawodników obu drużyn najlepiej może świadczyć fakt, iż dopiero w 39. minucie odnotować można było pierwsze celne uderzenie, a jego autorem był Javier Saviola.

60 sekund później Grahovac skapitulował po raz pierwszy. Kapitalnym podaniem z głębi pola popisał się najlepszy w szeregach Benfiki Nicolas Gaitan, a Bruno Cesar wyprzedził obrońcę gospodarzy i skierował piłkę do siatki. Zespół Jorge Jesusa utrzymał jednobramkowe prowadzenie do przerwy.

Na drugą część spotkania nie wyszedł już pomocnik Otelulu, John Ibeh. Miejsce słabo spisującego się Nigeryjczyka zajął Gabriel Viglianti. Ta roszada nie przyniosła jednak widocznej poprawy w grze ekipy mistrza Rumunii. Sytuację na boisku nadal kontrowali przyjezdni, próbując podwyższyć prowadzenie. Strzały Emersona i Gaitana nie sprawiły jednak Grahovacowi żadnych problemów.

Po godzinie spotkania uaktywnili się w końcu piłkarze mistrza Rumunii. Potężnym strzałem z dystansu popisał się Ionut Filip, a Artur z trudem wybił piłkę przed siebie. Do niej dopadł Liviu Antal, który wywalczył rzut rożny. W odpowiedzi szansę na zdobycie swojej drugiej bramki w tym meczu miał Bruno Cesar. Golkiper Otelulu wyszedł z tej próby zwycięsko. Także mocny strzał Maxi Pereiry z narożnika pola karnego nie wylądował w siatce.

Jeszcze lepszej okazji na wpisanie się na listę strzelców nie wykorzystał w 80. minucie Oscar Cardozo. Paragwajski napastnik był zupełnie nieobstawiony w polu karnym rywala, jednak uderzył zbyt słabo i piłka wylądowała w rękach bramkarza gospodarzy.

Gdy wydawało się już, że Benfica spokojnie dowiezie prowadzenie do końca, Sorin Frunza zdecydował się na bardzo mocne uderzenie z dystansu. Artur nie zdołał złapać piłki, lecz dobitka Milana Perendiji, otarłszy się o słupek, wyszła poza linię końcową. Ostatecznie „Orły” z Lizbony zainkasowały komplet punktów, jednak styl, w jakim wywalczyły to zwycięstwo, pozostawia sporo do życzenia.

Oceny piłkarzy (skala 1-6):

Otelul:

Branko Grahovac – 4

Nejc Skubic – 3

Zoran Ljubinković – 2,5

Sergiu Costin – 2,5

Milan Perendija – 3

Liviu Antal – 3

Ioan Filip – 3,5

John Ibeh – 2

Laurentiu Bus – 3,5

Gabriel Giurgiu – 3

Marius Pena – 2,5

Rezerwowi:

Gabriel Viglianti – 3

Sorin Frunza – 3,5

Bratislav Punosevac – 2,5

Benfica:

Artur – 4

Maxi Pereira – 3,5

Ezequiel Garay – 3

Emerson – 3,5

Luisao – 4

Javi Garcia – 3,5

Bruno Cesar – 4,5

Nicolas Gaitan – 4,5

Axel Witsel – 3

Oscar Cardozo – 3,5

Javier Saviola – 3

Rezerwowi:

Nolito – 3

Rodrigo Mora I Ruben Amorim grail zbyt krótko, by ich ocenić.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze