Personalia nowego selekcjonera reprezentacji Polski wciąż owiane są mgłą tajemniczości. Jedyne, co pewne to fakt, iż posady tej na pewno nie obejmie Maciej Skorża. — Mam w Wiśle Kraków jeszcze robotę do wykonania — wyjaśnia, dlaczego nie interesuje go posada opiekuna drużyny narodowej.
— Szczerze mówiąc, mam już dość prasowych spekulacji łączących mnie z funkcją selekcjonera — przyznaje Skorża. Nie ukrywam, że jest to moje wielkie marzenie i mam nadzieje, że kiedyś będzie mi dane poprowadzić reprezentację Polski. Na razie jednak skupiam się na pracy w Krakowie. Mam tu parę rzeczy do zrobienia i to w tej chwili jest dla mnie najważniejsze.

Skorża cały czas podkreśla dług, jaki ma do spłacenia w Wiśle, ale może powody, dla których nie chce podjąć pracy z polską kadrą są zupełnie inne. Chodzi mianowicie o klauzulę w jego umowie z „Białą Gwiazdą ”, która zabrania mu nie tylko łączenia obu funkcji, ale także rezygnacji z pracy w Krakowie na rzecz reprezentacji. — Jestem wielkim przeciwnikiem jakichkolwiek klauzul w umowach, więc w tym przypadku absolutnie nie o to chodzi — zaprzecza.
A czy są jakieś szanse, by Skorża w polskiej reprezentacji pracował jako asystent? Wszak niedawno pojawiło się mnóstwo spekulacji, wedle których, w wypadku gdy selekcjonerem zostanie Paweł Janas, pierwsze co zrobi, to zaproponuje Maciejowi Skorży bliższą współpracę. — Nie ma na to najmniejszych szans — komunikuje opiekun mistrzów Polski. Raz już łączyłem funkcję trenera Amiki Wronki z pracą w kadrze i muszę przyznać, że na dłuższą metę taka współpraca nie ma sensu. Nie wyrabiałem i nie mogłem się skupić, gdyż praca w dwóch miejscach naraz jest bardzo zajmująca. Drugim Rafałem Ulatowskim na pewno nie będę.
— Co zaś tyczy się Janasa, to z całego serca życzę mu, by został selekcjonerem reprezentacji Polski — przyznał na koniec Skorża.
Wszystko fajnie, ale dlaczego autor wywiadu pisze
Maciejowi S.?? Wygląda to tak, jakby Skorża miał
jakieś zarzuty z prokuratury. No chyba, że dopisanie
paru liter było ponad siły autora:P Wywiad fajny, ale
nie róbcie tak z nazwiskami!
Generalnie chodziło o to, żeby nie powtarzało się
ciągle nazwisko Skorża, a często zdarza się przecież
w gazetach, że pisze się tylko pierwszą literę
nazwiska, ot tak, żeby właśnie nie było powtórzeń.
Niemniej racja, w dzisiejszych, korupcyjnych czasach,
nie wygląda to ani za dobrze ani za mądrze, więc
dzięki za zwrócenie uwagi. Pozdrawiam