Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Górnik Zabrze – powolny dryf bez celu


Zabrzanie zimę spędzili spokojnie, a brak wzmocnień wskazuje na niewyielkie ambicje w drugiej części sezonu

26 stycznia 2023 Skarb kibica PKO Ekstraklasy: Górnik Zabrze – powolny dryf bez celu

Jesień w Zabrzu była dość burzliwa, jeśli spojrzeć na wydarzenia boiskowe. Górnicy to byli na fali wznoszącej, to łapali oddech, będąc zalewani przez niespokojne morze. Pomimo wielu głosów krytyki ze strony kibiców statystyki pokazują, że zabrzanie niejednokrotnie osiągali wynik niewspółmierny do pracy włożonej w spotkanie. Wiosna wcale nie musi przynieść odwilży, a to za sprawą budżetowej pustki w skarbcu.


Udostępnij na Udostępnij na

Po zakończeniu rundy jesiennej w końcu rozpoczęły się pierwsze prace, których konsekwencją powinno być rozpoczęcie budowy czwartej, brakującej trybuny na stadionie Górnika. Niestety, zadłużenie klubu stale rośnie, a wspomniana inwestycja nie pomaga w reperacji budżetu. Sytuacja ta od lat odbija się podczas okienek transferowych, gdy „Trójkolorowi” sięgają głównie po wolnych zawodników. Jak słychać w środowisku, możliwe, że tej zimy do Zabrza nie trafi żaden nowy zawodnik, a klub pozostanie pasywny na rynku.

Przygotowania Górnika Zabrze do wiosny

Jeszcze przed świętami zabrzanie rozegrali trzy mecze kontrolne. Ślązacy pokonywali kolejno Odrę Opole (4:1), Podbeskidzie (1:0) oraz Miedź Legnica (3:1). W spotkaniu z ekipą z Bielska w barwach Górnika zagrał napastnik Manel Martinez. Testowany piłkarz znalazł ostatecznie zatrudnienie w swojej ojczyźnie. Po przerwie świątecznej piłkarze udali się do Niemiec, gdzie rozegrali mecz kontrolny z zespołem Rot-Weiss Essen. Drugi w trakcie przerwy dublet ustrzelił Piotr Krawczyk. Za zachodnią granicą zabrzanie mieli także przyjemność wziąć udział w turnieju charytatywnym organizowanym przez Lukasa Podolskiego.

Później zabrzanie udali się do tureckiego Belek, gdzie rozpoczął się najbardziej intensywny etap przygotowań. Trener postanowił zabrać ze sobą kilka twarzy, których na co dzień nie obserwowaliśmy na boiskach ekstraklasy. Na uwagę zasługują chociażby Kacper Capiga (rocznik 2005) czy Jakub Pochcioł  (2003), dwaj niezwykle utalentowani defensywni pomocnicy. Ten drugi, wypożyczony z ROW-u Rybnik, miejsce w kadrze wywalczył sobie dzięki świetnej grze w drugim zespole.

W trakcie wyjazdu „Trójkolorowi” rozegrali kolejne trzy pojedynki. Gdy nogi były jeszcze w miarę świeże, górnicy podjęli objawienie zeszłorocznej edycji japońskiej ekstraklasy. Sanfrecce Hiroszima zajęła 3. miejsce w ligowych rozgrywkach, wywalczając sobie prawo gry w kwalifikacjach do Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się remisem, a jedyną bramkę z rzutu karnego zdobył Krawczyk. – To był dobry sparing przeciwko dobremu zespołowi, który jest jeszcze na początku swoich przygotowań. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, mieliśmy dużo sytuacji. Później byliśmy już zmęczeni, treningów było bardzo dużo – opowiadał przed kamerą Erik Janża.

Kilka dni później, w przeddzień zakończenia zgrupowania, zaprezentować mogli się wszyscy piłkarze. W pierwszym tego dnia meczu górnicy  pokonali Alemannię Aachen, klub grający na co dzień w niemieckiej Regionallidze. W drugim, nieco „poważniejszym”, starciu Polacy ulegli bułgarskiej CSKA Sofia 2:3. Dublet zaliczył Szymon Włodarczyk, niezwykle ceniony przez „Trójkolorowych” młody napastnik.

Sztab szkoleniowy rozważał również możliwość rozegrania meczu sparingowego na stadionie w Zabrzu, po powrocie do Polski, jednak takie spotkanie ostatecznie nie odbyło się, a kibice, którzy nie mogli pozwolić sobie na zagraniczny wyjazd, piłkarzy zobaczą dopiero w warunkach ligowych.

Transferowa pustynia

Górnik do tej pory (stan na 25.01) nie przeprowadził ani jednego ruchu transferowego i wiele wskazuje na to, że bilans zespołu pod tym względem nie ulegnie zmianie. Odpowiadający za kwestie sportowe Roman Kaczorek nie miał wiele pracy, choć musiał podjąć decyzję co do kilku zawodników wypożyczonych.

Do klubu powróciło trzech zawodników. Mateusz Ziółkowski po przeciętnej jesieni w Zagłębiu Sosnowiec został sprowadzony do Zabrza. Z drugą ligą pożegnali się niewykorzystywany w Stomilu Olsztyn Jakub Grzesik oraz Adrian Dziedzic, który nie przebił się w Garbarni Kraków. Ten ostatni, według naszych informacji, pozostanie w Zabrzu, aby walczyć o miejsce w składzie drugiej drużyny i rozwijać się pod okiem trenerów Górnika.

Poziomy rozgrywkowe zmienił za to Bartosz Neugebauer. Urodzony w 2002 roku bramkarz przegrał rywalizację między słupkami z Mateuszem Kuchtą, który pozostaje niekwestionowanym numerem jeden w Chojniczance Chojnice. Zimą młodzieżowca poszukiwała między innymi Kotwica Kołobrzeg, która ostatecznie pozyskała golkipera do końca sezonu. Wiosnę Neugebauer spędzi w zespole dotychczasowego lidera eWinner 2. Ligi.

Wiemy także, że w klubie jest obecnie testowany młody zawodnik GKS-u Jastrzębie Filip Kozłowski. Środkowy obrońca miał pierwotnie sprawdzać się w trzecioligowym ŁKS-e Łagów, klub ogłosił jednak upadłość i wycofał się z rozgrywek. W związku z tym urodzony w 2003 roku zawodnik będzie w najbliższym czasie obserwowany przez trenerów drugiej drużyny Górnika Zabrze.

O co walczy Górnik Zabrze?

Kibicowanie Górnikowi Zabrze to z roku na rok co raz bardziej monotonne zajęcie – zabrzanie do wiosny podchodzą jako zespół środka tabeli i jeśli nie muszą walczyć o utrzymanie do samego końca, zazwyczaj nie walczą już o nic więcej. Brak wzmocnień właściwie przekreśla jakiekolwiek szanse Górnika na podłączenie się do walki o wyższe pozycje. Bo choć statystycznie system trenera Gaula działa dość dobrze (szczególnie gdy zabrzanie są drużyną grającą z kontry), potrzebuje on lepszych jakościowo wykonawców, mogących z większą skutecznością realizować plan szkoleniowca.

Prognozowana jedenastka

W bramce liczymy na pewne miejsce dla Daniela Bielicy, który zdaje się pozostawać faworytem trenera. Kevin Broll zapamiętany został przede wszystkim z wielu niepewnych interwencji bezpośrednio prowadzących do straty gola. Polak musi jednak poprawić przede wszystkim wyjścia z linii przy stałych fragmentach gry. W poprzedniej rundzie często niepoprawnie obliczał tor lotu piłki, mijając się z futbolówką i otwierając rywalom drogę do pustej bramki.

Jeśli chodzi o defensywę, postawiliśmy na piłkarzy, którzy tworzyli filar defensywy w poprzedniej rundzie. W niepełnej dyspozycji do gry pozostaje Rafał Janicki, który nie był sprawdzany w meczach kontrolnych. Jensen oraz Bergstrom w tegorocznych sparingach otrzymali za to niewiele minut, o wiele mniej niż Jonatan Kotzke, który może wskoczyć do pierwszego składu za któregoś z wcześniej wymienionych. Trwa także rywalizacja pomiędzy młodzieżowcami, jednak w naszej jedenastce umieściliśmy wypożyczonego z Pogoni Szczecin Kryspina Szcześniaka. Defensora również nie ominęły ostre słowa krytyki ze strony fanów ze względu na przeciętną formę jesienią.

Na lewym wahadle nie mógł znaleźć się nikt inny niż Erik Janża. Z drugiej strony boiska spodziewamy się natomiast Norberta Wojtuszka, gdyż Paweł Olkowski prezentuje się o wiele poniżej ekstraklasowych oczekiwań. Na pozycji defensywnego pomocnika, pełniącego również funkcję rozgrywającego, spodziewamy się Jeana Julesa Mvondo. Według nas w drugiej linii pomagać będzie mu Blaz Vrhovec, który również rozegrał wiele minut w trakcie przygotowań. Środek pola w zespole Górnika jest jednak bardzo bogato obsadzony, zatem tej pozycji nie możemy być pewni.

Na „dziesiątkach” natomiast spodziewamy się oczywiście Lukasa Podolskiego. Do pary z mistrzem świata pojawiać może się wielu zawodników. My przewidujemy, że Mateusz Cholewiak i Dani Pacheco usiądą na ławce, a to Kanji Okunuki dysponujący świetnym przyspieszeniem oraz dryblingiem pojawi się od pierwszej minuty w starciu z Cracovią. Japończyk, wypożyczony obecnie do Górnika, mógłby zostać wykupiony latem.

Funkcję napastnika pełnić będzie Szymon Włodarczyk, natomiast Piotr Krawczyk pozostanie jego zmiennikiem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze