Kolejne lata mijają, a Stal Mielec jest nadal jednym z głównych kandydatów do awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w naszym kraju. W ostatnich sezonach drużynie z województwa podkarpackiego brakowało kolejno czternastu, ośmiu i pięciu punktów. Po rundzie jesiennej mielczanie zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli, mają jeden z największych potencjałów kadrowych w czołówce i zdaje się, że są na dobrej drodze, by za kilka miesięcy móc wywalczyć bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy.
Jesienią ubiegłego roku w Mielcu doszło do niemałych zawirowań. Trener Artur Skowronek sensacyjnie został zwolniony, a powodem zakończenia współpracy miała być chęć stabilizacji klubu, na co nie pozawalało zainteresowanie trenerem ze strony ekstraklasowych zespołów.
Ostatecznie Skowronek znalazł zatrudnienie w krakowskiej Wiśle, a nowym szkoleniowcem Stali został Dariusz Marzec, dla którego była to pierwsza tak poważna drużyna w trenerskiej karierze.
Przygotowania do rundy
Mielczanie za cel zimowych przygotowań obrali sobie standardowy kierunek dla polskich klubów, czyli Turcję. Zanim jednak wybrali się oni w podróż, czekały ich różnego rodzaju testy oraz kilka meczów kontrolnych. Pierwszym rywalem podopiecznych Dariusza Marca była Wisła Kraków. Na boisku w Myślenicach lepsza okazała się drużyna z ekstraklasy, dla której jedynego gola strzelił Rafał Boguski.
⚪️🔵 Przegrywamy pierwszy mecz kontrolny!
Bramkę dla @WislaKrakowSA zdobył R. Boguski!⚽️ pic.twitter.com/hGbtyjZw7s— PGE FKS Stal Mielec (@FksStalMielec) January 18, 2020
Zespół z województwa podkarpackiego nie musiał czekać zbyt długo na okazję do rehabilitacji, już tydzień później stoczył on bowiem pojedynek z Sandecją Nowy Sącz. Robert Dadok oraz Adrian Paluchowski w rywalizacji tej nie zawiedli, dzięki czemu Stal mogła dopisać na swoje konto pierwsze zwycięstwo w trakcie zimowej przerwy.
Po kilku dniach przerwy konto to zostało jeszcze bardziej wzbogacone, ponieważ piłkarze z Mielca byli w stanie odwrócić losy meczu i ostatecznie zwyciężyć z drugoligową Resovią Rzeszów. Sztuka ta podopiecznym Marca nie udała się już w starciu z inną drużyną z tego miasta, Stalą. Po ostatnim gwizdku sędziego mielczanie musieli opuścić boisko ze spuszczonymi głowami, uznając tym samym wyższość rzeszowskiego rywala.
Po porażce z zespołem Janusza Niedźwiedzia Stal Mielec poleciała na obóz w Turcji, gdzie po serii treningów zmierzyła się z Widzewem Łódź. W wykonaniu drugiej drużyny zaplecza ekstraklasy był to całkiem udany mecz, który został zwieńczony zwycięstwem. Po trzech dniach przyszedł czas na pierwszy sparing z zagranicznym rywalem. Naprzeciw piłkarzy Stali stanęła drużyna FC Avangard Kursk, a pojedynek ten zakończył się wysokim remisem.
Nieco mniej goli wpadło w ostatnim spotkaniu kontrolnym mielczan, w którym sprawdzili oni swoje umiejętności na tle FK Chornomorets Odessa z Ukrainy. Sprawdzian ten wypadł dość przyzwoicie, a polska drużyna wygrała 2:1. Obie bramki zdobył dla niej nowy nabytek, Michał Żyro.
#Turcja🌴
Zwycięstwem kończymy ostatni mecz kontrolny w Turcji!⚽️💪 pic.twitter.com/d4sr8YSH5R— PGE FKS Stal Mielec (@FksStalMielec) February 21, 2020
– Zagraliśmy dzisiaj ostatni mecz na zgrupowaniu – zwycięski. Jestem bardzo zadowolony z postawy zawodników. Zadowolony jestem z pobytu tutaj. Jesteśmy wszyscy zdrowi. Wracamy z podniesionymi głowami do Mielca. Chciałbym przy tej okazji zaprosić kibiców do oglądania nas na żywo, jak i również przed telewizorami. Mam nadzieję, że dostarczymy wszystkim wielu emocji – mówił po ostatnim meczu trener Marzec, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Transfery
Zimowe okienko transferowe przy Solskiego 1 przebiegało bardzo intensywnie. Klub postanowił zasilić swe szeregi kilkoma polskimi piłkarzami, którzy zajęli miejsce obcokrajowców, takich jak Josip Soljić (transfer do Miedzi Legnica), Martin Dobrotka (transfer do Wigier Suwałki) czy chociażby Josip Barisić (obecnie bez klubu). Zespół z Mielca opuścił także Łukasz Janoszka, który rozwiązał z nim kontrakt ipowrócił do chorzowskiego Ruchu.
Jeśli chodzi o wzmocnienia, to mielczanie szukali ich głownie na ekstraklasowym rynku. Do drużyny dołączył Jakub Bartosz, który do niedawna był piłkarzem Wisły Kraków. Podobnie było z Maciejem Domańskim. 29-latek postanowił przenieść się o jedną klasę rozgrywkową niżej, by już w przyszłym sezonie wrócić ze Stalą na najwyższy szczebel w Polsce.
⚪️🔵 Maciej Domański nowym zawodnikiem PGE FKS Stali Mielec! 💪#PGEFKSStalMielec #RAZEM #robimySWOJE #podawnyBLASKhttps://t.co/AlckvrlVM2
— PGE FKS Stal Mielec (@FksStalMielec) January 29, 2020
Z PKO Ekstraklasy do Stali sprowadzonych zostało jeszcze dwóch zawodników – Jakub Wrąbel oraz Michał Żyro. Ten pierwszy niegdyś określany był jako bardzo duży talent, a teraz przyjdzie mu zapełnić kadrową lukę po Sewerynie Kiełpinie, który niedawno rozwiązał umowę z drużyną z Mielca.
Szczególnie ciekawie prezentuje się jednak sprowadzenie wyżej wspomnianego Michała Żyry. 27-latek został wypożyczony z Korony Kielce, w której nie zdołał sprostać stawianym mu oczekiwaniom. W tym sezonie gole strzelał jedynie w rezerwach kieleckiego zespołu, grających na czwartym poziomie rozgrywkowym.
Atut
Sporym atutem Stali Mielec w nadchodzącej rundzie może być linia defensywna. Jesienią wpuściła ona tylko osiemnaście goli, co na równi z Wartą Poznań jest najlepszym wynikiem w lidze. W większości spotkań o jej sile stanowi duet Żyro – Bodzioch, który radzi sobie zaskakująco dobrze.
Niewiadoma
Choć Dariusz Marzec prowadzi Stal Mielec od końcówki września, to wciąż jest on sporą niewiadomą. Jesień w wykonaniu jego drużyny była bardzo dobra, ale trudno przewidzieć, jak poradzi sobie z walką o sam awans. Dotychczasowa kariera trenerska niestety za nim nie przemawia, ponieważ w ostatnich latach funkcję szkoleniowca pierwszego zespołu sprawował on tylko w KKS-ie Kalisz.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w rundzie wiosennej
1. Michał Żyro wróci do formy
Od czasu powrotu na polskie boiska Michał Żyro ma problem z odnalezieniem formy. Jego ostatnie pół roku w Koronie Kielce było bardzo nieudane, czego potwierdzeniem może być fakt, że zanotował on kilka występów w jej trzecioligowych rezerwach. Gorzej już chyba być nie może i zdaje się, że Mielec może być dla 27-latka dobrym miejscem, by się odbudować.
2. Bartosz Nowak znowu zapewni liczby
To najlepszy strzelec i asystent mieleckiego zespołu w minionej rundzie. 26-letni pomocnik aż ośmiokrotnie wpisywał się w niej na listę strzelców. Do tego dorobku dołożył jeszcze siedem asyst. Wydaje się, że w drugiej części sezonu w Stali bardzo dużo zależeć będzie właśnie od dyspozycji Nowaka.
3. Stal awansuje do ekstraklasy
Zespół z Mielca na powrót do najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej czeka już blisko 24 lata. W ostatnich sezonach Stal radziła sobie dobrze, ale do awansu zawsze czegoś brakowało. Wydaje się, że teraz podkarpacka drużyna wreszcie jest na dobrej drodze, by w przyszłym sezonie grac o szczebel wyżej.
Ciekawostka
Stal Mielec jest drużyną, która w trwającej kampanii zanotowała najmniejszą liczbę remisów w całej ligowej stawce. Mielczanie tylko dwukrotnie dzielili się punktami (z Zagłębiem Sosnowiec i Wigrami Suwałki). Drugi w tej klasyfikacji jest GKS Bełchatów, który na swoim koncie ma jeden remis więcej.