Skarb Kibica PKO Ekstraklasy – Jagiellonia chce się ustabilizować


Czy drużyna z Podlasia odbije się w drugiej połowie sezonu?

23 stycznia 2023 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy – Jagiellonia chce się ustabilizować

Przez ostatnią dekadę Jagiellonia Białystok wbiła się do masowej świadomości kibiców jako jedna z czołowych drużyn PKO Ekstraklasy. W ostatnich dwóch sezonach popadła jednak w przeciętność, a dzisiaj możemy nawet mówić o niej jako o jednym ze słabszych klubów w lidze. Rundę jesienna „Jaga” kończyła zaledwie dwa punkty ponad strefą spadkową. Gołym okiem widać, że potrzebne są zmiany. Jak wyglądały dotychczasowe przygotowania „Dumy Podlasia” do rundy wiosennej? Kto wzmocnił kadrę, a kto ją opuścił?


Udostępnij na Udostępnij na

Końcówka poprzedniej rundy nie była dla Jagiellonii łatwa. Swój ostatni wygrany mecz podopieczni trenera Stolarczyka rozegrali 2 października, czyli aż sześć kolejek temu. Dodatkowo odpadli oni z Pucharu Polski z 3-ligową Lechią Zielona Góra. Optymizmu w białostockich kibicach nie budzą na pewno też dotychczasowe sparingi rozegrane na zgrupowaniu w Belek. Jagiellonia przegrała dwa z trzech rozegranych do chwili pisania tego tekstu mecze, w tym przeciwko ligowemu rywalowi – Wiśle Płock. Pokonała za to zawsze groźne węgierskie Paksi FC.

Sytuacja nie wygląda mimo to optymistycznie, ponieważ białostoczanie wciąż mają tendencję do popełniania tych samych błędów, które kosztowały ich punkty w ostatnich kolejkach przed przerwą zimową. Mowa tu m.in. o wyjątkowo kiepskiej organizacji defensywy przy stałych fragmentach, co było widoczne we wspomnianym wyżej meczu, w którym przeciwnikiem była Wisła Płock.

Michał Kość / PressFocus

Transfery

Do tej pory kadrę Jagiellonii zasilił tylko jeden piłkarz – Aurélien Nguiamba. Ostatnim klubem młodego Francuza była włoska Spezia, w której jednak nie odgrywał on znaczącej roli. W poprzednim sezonie dużo czasu spędził na leczeniu kontuzji, wskutek czego wystąpił w zaledwie czterech spotkaniach w koszulce Spezii. W pierwszej rundzie obecnego sezonu jego sytuacja nie uległa poprawię – rozegrał okrągłe zero minut, co poskutkowało wypożyczeniem do Białegostoku. Na ten moment nie ma informacji na temat klauzuli wykupu. Wszystko wskazuje więc na tak zwane suche wypożyczenie mające jedynie chwilowo wzmocnić środek pola, który nie funkcjonał najlepiej w rundzie jesiennej.

Kilku zawodników opuściło również „Jagę” w zimowym oknie transferowym. Do tej pory klub pożegnał trzech zawodników: Ivana Runje, Bogdana Tiru oraz Fedora Cernycha. Bogdan Tiru zamienił Białystok na Cluj za kwotę ponad 250 tysięcy euro. Rumuński defensor kończy swoją przygodę z zespołem z Podlasia z 76 występami na poziomie ekstraklasy. Tiru niewątpliwie zapisał się w sercach kibiców Jagiellonii, którzy ciepło wspominać będą trzy lata jego występów w czerwono-żółtej koszulce.

Podobnie wspominani będą pewnie dwaj pozostali piłkarze opuszczający Jagiellonię, czyli Fedor Czernych oraz Ivan Runje. Litewski napastnik przenosi się na słoneczny Cypr, gdzie podpisał kontrakt z AEL Limassol. Bilans występów Czernycha w Jagiellonii to 24 bramki i 28 asyst. Liczby bardzo dobre, choć widać w nich mocną tendencję zniżkową od najlepszego sezonu w wykonaniu Litwina, czyli 2016/2017. Runje za to kończy nie tylko swoją historię z Jagiellonią, lecz także z karierą piłkarską. Związane jest to z kontuzją kolana, której Chorwat nabawił się ponad półtora roku temu. Sam zainteresowany skomentował to następująco w wypowiedzi udzielonej dla TVP Sport:

Niestety zrobiliśmy wszystko, co można było, ale kolano nie daje mi spokoju. Dogadałem się z klubem i na dobrych warunkach dla obu stron rozwiązałem kontrakt z Jagiellonią Białystok. Brakuje już tylko podpisu pod dokumentem. Ivan Runje dla TVP Sport  

Jest to o tyle smutne, że Runje niedawno skończył dopiero 32 lata i de facto dopiero wchodzi w najlepszy dla defensywnego piłkarza wiek. Niestety, na przeszkodzie stanęło zdrowie, więc zarówno nam, jak i kibicom pozostaje tylko życzyć byłemu piłkarzowi „Jagi” zdrowia i powodzenia na nowej drodze życia.

Cel

Jagiellonia ma przed sobą rundę, w której jej celem powinno być przede wszystkim znalezienie i ustabilizowanie formy. Kadrowo klub z Podlasia powinien mierzyć w miejsce w środku tabeli, a nie drżeć przed możliwym wciąż spadkiem. Jednak jeśli uda mu się znaleźć sposób na wyeliminowanie dotychczasowych słabości oraz być może wzmocnienie defensywy nadszarpniętej odejściem Tiru, Jagiellonia powinna wrócić do spokojnego punktowania, a co za tym idzie – stopniowo zwiększać przewagę nad strefą spadkową.

Jak będzie w praktyce, przekonamy się dopiero po starcie ligi, jednak wydaje się, że w lidze znajduje się minimum cztery zespoły grające po prostu gorzej w piłkę, które bardziej powinny obawiać się o spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Prognozowana jedenastka

Dokładnie przewidzieć wyjściową jedenastkę Jagiellonii jest niezmiernie trudno. Na pewno możemy wskazać kilka punktów, których obsada jest niemal oczywista. Mowa tu m.in. o obecności Guala czy Imaza – dwóch hiszpańskich motorów napędowych niemal każdej akcji ofensywnej „Jagi”. Niezachwiana wydaje się też w tej chwili pozycja Alomerovicia. Zagadką pozostaje, w jakiej formie powrócą po kontuzji Pazdan oraz Romańczuk, choć obecnie również wydają się niemal pewniakami do pierwszego składu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze