Rok w rok, przed każdym sezonem zespół z Niecieczy stawiany jest w gronie faworytów do wywalczenia awansu do PKO BP Ekstraklasy. Tak było przed rokiem, tak jest również i teraz. W minionej, przedłużonej kampanii „Słonie” ostatecznie zajęły szóste miejsce, co dało im baraże, jednak polegli już w pierwszym meczu. Cel na ten sezon? Zrobić wszystko, aby wywalczyć bezpośredni awans do piłkarskiej elity.
Baraże niosą ze sobą pewne ryzyko. Jeden słabszy dzień i wypadasz z gry. Marzenia o awansie musi odłożyć przynajmniej do następnego roku. Dlatego lepiej jest wywalczyć bezpośredni awans i mieć tą całą barażową męczarnie z głowy. W tym roku jednak będzie to o wiele trudniejsze zadanie niż jeszcze w poprzednim sezonie. Obecna pierwszoligowa kampanii zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Wiele uznanych polskich marek, takich jak: Widzew, ŁKS, Arka Gdynia, ale też Górnik Łęczna, Radomiak czy Korona Kielce będą walczyć o piłkarską elitę. Podejrzewamy, że ścisk w ligowej tabeli – w jej czubie – będzie naprawdę spory. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego muszą być bardzo, ale to bardzo uważni i skoncentrowani, jeśli chcą zrealizować swój cel. Przy tylu mających chrapkę na awans ekipach jedna – nawet krótka – seria potknięć może sprawić, że wypadnie się nawet poza miejsca barażowe.
Przygotowania do sezonu
„Słonie” jak większość pierwszoligowych ekip swoje przygotowania do zbliżającego się sezonu rozpoczęli na początku sierpnia. Krótki okres przygotowawczy sprawił, że piłkarze nie mogli przygotowywać się tak jak zawsze – to znaczy bez długich obozów, na których mogli spokojnie szlifować formę. Te ekstremalne warunki i napięty kalendarz sprawiły, że tak naprawdę trenerzy musieli planować poszczególne mikrocykle na nadchodzące mecze sparingowe lub też Pucharu Polski.
Przed nami bardzo krótki i treściwy okres przygotowawczy. Jutro pierwszy sparing z @MKSCracoviaSSA. W sobotę u siebie gramy z @RKSGarbarnia . 19 lipca zmierzymy się z @PuszczaMKS. A już 23 sierpnia sezon rozpoczniemy od rywalizacji w @PZPNPuchar z @mksbytovia. pic.twitter.com/5DOWQNkAzC
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 11, 2020
Pierwszy sparing tego lata podopieczni Lewandowskiego rozegrali 12. sierpnia przeciwko Cracovii. „Słonie” pokonały tegorocznego pucharowicza 3:1. Kilka dni później w spotkaniu kontrolnym rozrywanym w Woli Chorzelowskiej ulegli 1:2 Puszczy Niepołomice. W obu tych meczach do siatki trafiał Piotr Wlazło. To był dobry omen dla tego 31-letniego pomocnika, ponieważ w starciu w Bytowie z tamtejszą Bytovią (1/32 PP) zanotował hattricka, a jego zespół ostatecznie wygrał 4:0. To pucharowe spotkanie było jednocześnie ostatnim przedsezonowym akordem Bruk-Betu Termaliki.
⌚️KONIEC MECZU! Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozpoczyna sezon od wysokiego, wyjazdowego zwycięstwa w @PZPNPuchar ! Czekamy na losowanie, a w sobotę start @_1liga_ ! pic.twitter.com/AR9j0EnIoT
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 23, 2020
Transfery
Na rynku transferowym z udziałem Bruk-Betu Termaliki działo się naprawdę sporo. Wielu graczy pożegnało się z klubem z Niecieczy, ale wielu też dołączyło do ekipy „Słoni”. Włodarze działali tak, aby utrzymać stosunkowo liczną kadrę, czyli ponad 30 piłkarzy. Jako pierwsi pożegnali się gracze wypożyczeni z ekstraklasowych zespołów, czyli bramkarz Karol Dybowski, napastnik Wojciech Kamiński (obaj wrócili do Piasta Gliwice) oraz obrońca Marcin Grabowski (wrócił do Wisły Kraków). Najwięcej minut z tej trójki zagrał ten ostatni, który uzbierał ponad 1400 minut na pierwszoligowych boiskach. Drugi pod tym względem był Dybowski, który jednak od momentu przyjścia do klubu Tomasza Loski został przyspawany do ławki rezerwowych. Kamiński natomiast sporadycznie bo sporadycznie, ale dostawał swoje minuty, których nie potrafił wykorzystać. W 13 meczach (12 ligowych i jednym pucharowym) zaliczył tylko jedną asystę.
Ponadto z klubem pożegnało się sporo zagranicznego szrotu, takiego jak: Feliz Shamsin – Libańczyk urodzony w Hamburgu został ściągnięty do Niecieczy w marcu tego roku. Wystąpił w siedmiu meczach, z czego tylko raz od pierwszej minuty. Słaby, kompletnie niewidoczny w meczach napastnik. Dobrze, że tak szybko go odrzucono. Po jednym sezonie włodarze „Słoni” odpuścili również Chorwata Mateja Jelicia. 29-letni napastnik swoją przygodę z polskim klubem rozpoczął udanie, bo od trafienia w debiucie z Wartą Poznań. Im dalej w las, tym było coraz gorzej.
W barwach Bruk-Betu Termalica nie zobaczymy już także Rumuna Florina Purece (Sepsi OSK), Martina Mikovicia (Spartak Trnava), Przemysława Szarka (Korona Kielce), Patryka Bryły (Chrobry Głogów) oraz – co najważniejsze – Vladislavsa Gutkovskisa (Raków Częstochowa), który jako jedyny zrobił sportowy awans i przeszedł do klubu w polskiej elicie.
Mulțumesc Florin! 💎
Życzymy powodzenia w dalszej karierze! pic.twitter.com/fDJWZo1FKI
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 13, 2020
W sumie odeszło 10 zawodników. Po masowych odejściach włodarze „Słoni” zdecydowali się na masowe zatrudnienia. I tak do zespołu dołączyło aż 9 nowych graczy. Nie liczymy tutaj Tomasza Loski, który ostatnie miesiące spędził w Niecieczy na wypożyczeniu, a teraz został wykupiony z Górnika Zabrze. Najciekawszym wzmocnieniem wydaje się być Adam Radwański – środkowy pomocnik ostatnie lata spędził w Widzewie. Po sytuacji, która miała miejsce po ostatnim meczu ostatniego sezonu zdecydował się wyjechać z Łodzi. Miejsce pracy znalazło się dla niego w oddalonej o 265 kilometrów od stolicy województwa łódzkiego Niecieczy.
Adam Radwański nowym "Słoniem"‼️
Witamy w rodzinie Bruk-Bet Termaliki Nieciecza! pic.twitter.com/8M0nnYWV9p
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 21, 2020
Poza tym ciekawymi zawodnikami – przynajmniej na papierze – wydają się być również Słowak Samuel Stefanik oraz Czech Martin Zeman. Ten pierwszy wraca do Termaliki po ponad 1,5 rocznej przerwie. Dla drugiego zaś „Słonie” są pierwszą ekipą z Polski. Wcześniej grywał on w Czechach, Słowacji, Austrii, Szwajcarii i Izraelu.
Kontrakt z drużyną z Niecieczy podpisali również Paweł Żyra, Dominik Kąkolewski, Jakub Pek, Patryk Czarnowski, Bartosz Snopczyński i Kacper Śpiewak.
Patryk Czarnowski w szeregach Bruk-Betu Termaliki Nieciecza! Witamy serdecznie! 🤝🤝🤝 pic.twitter.com/07IfULLvd9
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 15, 2020
📬Kacper Śpiewak został zawodnikiem @BB_Termalica ‼️
🔜https://t.co/pcNvxiarDa pic.twitter.com/egRsE109h6
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 19, 2020
Atut
Atutem Bruk-Betu Termalica zdecydowanie jest szeroka kadra. Trener Mariusz Lewandowski – który prowadzi drużynę od stycznia – ma w kim wybierać, do swojej dyspozycji ma ponad 30 piłkarzy. W razie kontuzji i innych sytuacji może rotować składem, co może ułatwić mu pracę w klubie z Niecieczy, zwłaszcza w tym zwariowanym roku, w którym przez pandemię piłkarski kalendarz jest bardzo napięty.
Niewiadoma
Hmm… chyba największą niewiadomą jest ofensywa. Nie ma co tu czarować, ale odejście Gutkovskisa to bardzo poważne osłabienie. Łotysz był zdecydowanym liderem formacji ofensywnej w zespole z Niecieczy. To jak stracenie kła w swoim górnym uzębieniu. Teraz Termalice został tylko postarzały Słowak – Roman Gergel oraz czterech piłkarzy poniżej 21 roku życia. Może wypalą, a może nie. Tego nie wie nikt.
Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie
1. Gra w barażach
Jak wspominaliśmy, Bruk-Bet Termalica widziany jest w gronie zespołów walczących o awans do PKO BP Ekstraklasy. Celem „Słoników” bez wątpienia będzie awans, pomijając przy tym konieczność gry w barażach. Jednakże w nadchodzącej kampanii ścisk w czubie tabeli, a co za tym idzie walka o pierwsze dwie lokaty będzie na tyle zawzięta, że dla niecieczan może zabraknąć miejsca. Dlatego wydaje nam się, że pozycje 3-6 spokojnie będą w ich zasięgu.
2. Termalica przegra mniej meczów niż w poprzednim sezonie
W minionych rozgrywkach „Słonie” w aż 12 meczach schodzili z boiska na tarczy. Cztery razy przegrali przed własną publicznością, osiem razy zaś na wyjeździe. W tym roku może być tylko lepiej, bowiem jeśli Bruk-Bet Termalica chce awansować do ekstraklasy, to musi poprawić swoją grę obronną i przegrać mniej spotkań. Naszym zdaniem jest to całkiem prawdopodobne.
3. Roman Gergel będzie najskuteczniejszym strzelcem klubu
W ostatniej kampanii najlepszym goleadorem drużyny z Niecieczy był 25-letni Łotysz Vladislavs Gutkovskis. Snajper zakończył sezon z 12 trafieniami na koncie i normalnie, to o byłby naszym faworytem do miana najskuteczniejszego piłkarza i lidera formacji ofensywnej „Słoni”. Tyle, że tego lata zmienił on barwy klubowe i dziś jest już zawodnikiem Rakowa. Dlatego też, cała odpowiedzialność za zdobywanie bramek dla Termaliki spada na barki Gergela. Tym bardziej, że włodarze nie sprowadzili gracza, który były gwarantem tylu goli, co Łotysz. W poprzednim sezonie 32-letni już Słowak siedmiokrotnie trafił do siatki rywali. Tym razem przewidujemy, że jego dorobek strzelecki zakręci się około 13 bramek.
Ciekawostka
Wierząc portalowi Transfermarkt.de, kadra Bruk-Betu Termaliki jest jedną z najliczniejszych w tym sezonie na zapleczu polskiej ekstraklasy. Na dzień dzisiejszy liczy ona 33 zawodników. Więcej piłkarzy na kontraktach mają tylko ŁKS i Miedź Legnica. Co ciekawe, w Niecieczy gra aż ośmiu obcokrajowców – trzech Słowaków, dwóch Czechów, Bośniak, Hiszpan i Ukrainiec. Pod względem zagranicznych graczy ustępują tylko ŁKS-owi i Zagłębiu Sosnowiec. Oba te zespoły mają po dziewięciu obcokrajowców w swoich kadrach.