Skarb kibica Fortuna 1. Ligi: Sandecja Nowy Sącz – tylko mocniejsza?


Część meczów w rundzie jesiennej totalnie jej nie wyszła, a mimo to wiosna będzie czasem doskonałej szansy

23 lutego 2022 Skarb kibica Fortuna 1. Ligi: Sandecja Nowy Sącz – tylko mocniejsza?

Sandecja Nowy Sącz za czasów trenera Dariusza Dudka to jeden z tych najlepszych ligowych średniaków. A jak wiemy, w Fortuna 1. Lidze zespoły często potrafią wywinąć numer głównym faworytom właśnie z tych lekko tylnych siedzeń. Drużyna nowosądeczan stanowi prawdopodobnie największą zagadkę na przyszłą rundę.


Udostępnij na Udostępnij na

Ostatnie sześć spotkań zeszłego roku to zaledwie jedno zwycięstwo. Porażek w ciągu dwudziestu kolejek przytrafiło się aż siedem. Sandecję Nowy Sącz możemy poniekąd uznawać jako beneficjenta słabego poziomu czołówki. Praktycznie każdy miał za sobą większy bądź mniejszy dołek. Jednakże małopolski zespół stać na lepsze wyniki, niż osiągał, i na więcej, niż prezentował. Sposobem na nadchodzącą rundę będzie nabranie rozpędu, w czym „Biało-czarni” – jak przekonaliśmy się w ubiegłym sezonie oraz pięć lat temu, gdy cieszyli się z awansu do ekstraklasy – są prawdziwymi mistrzami.

Przygotowania

Sandecja Nowy Sącz rozpoczęła przygotowania 10 stycznia. Testy wydolnościowe, sprawnościowe i pierwsze treningi miały miejsce na terenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu. Uczestniczył w nich powracający po kontuzji Dawid Szufryn.

Pierwszy sparing odbył się półtora tygodnia od powrotu. Klub nie ma dostępności do swojego obiektu z powodu trwania jego modernizacji, która ma zostać ukończona w przyszłym roku, więc pierwszy i trzeci z zaplanowanych meczów zostały rozegrane w Krakowie, a drugi w Jaworznie:

  • porażka z Ruchem Chorzów 3:5,
  • remis z Zagłębiem Sosnowiec 1:1,
  • zwycięstwo nad Wieczystą Kraków 3:1.

Następnie piłkarze wraz ze sztabem wybrali się na dziewięciodniowy obóz przygotowawczy do Sanoka, gdzie zmierzyli się z dwoma rzeszowskimi ekipami:

  • porażka z Resovią Rzeszów 3:4,
  • zwycięstwo nad Stalą Rzeszów 1:0.

W międzyczasie do klubu dołączył trener mentalny z bogatym doświadczeniem – Rafał Kubów: – Cieszę się, że dołączam do sztabu, który łączy profesjonalizm z pozytywnym nastawieniem. Przekonuje mnie postać trenera Dariusza Dudka, dla którego profesjonale przygotowanie mentalne jest ważne – czytamy na oficjalnej stronie.

Tydzień przed wznowieniem rozgrywek „Sączersi” mieli ostatnią próbę generalną na boisku dzielonym przez LKS Zawada Nowy Sącz i kobiecą Starówkę Nowy Sącz. Zmierzyli się w niej z trzecioligowcem:

  • zwycięstwo nad Stalą Stalowa Wola 2:0.

Transfery przychodzące

Na ten moment zimą do gry zostało uprawnionych pięciu nowych zawodników. Wśród nich znajduje się niespełna 16-letni wychowanek Igor Maślanka, który dotąd występował w rozgrywkach juniorów. Z innych klubów sprowadzono natomiast dwóch prawych obrońców bądź też wahadłowych oraz wypożyczono młodego napastnika. Jeden ruch z kolei dokonał się na zasadzie wolnego transferu:

  • Tomasz Nawotka – 25-letni zawodnik, który ostatnimi czasy od biedy pogrywał nawet w pierwszej drużynie Legii Warszawa. Ostatnie sezony nie były w jego wykonaniu nad wyraz udane, ale liczymy, że wkrótce pokaże swoje atuty jak za najlepszych czasów.
  • Łukasz Kosakiewicz – 31-latek po półrocznym epizodzie w Zniczu Pruszków powraca szczebel wyżej, jego dośrodkowania znów powinny porządnie postraszyć bloki defensywne rywali, bo Sandecja wciąż dobrze czuje się w bezpośredniej grze.
  • Łukasz Zjawiński – 20-latek z Lechii Gdańsk dostaje rundę na ogranie i okrzepnięcie, ponieważ ekstraklasa nie była dla niego zbyt łaskawa, jak wydawało się to na początku przygody w Stali Mielec. Powinien być wartościowym wzmocnieniem w przodzie pierwszoligowca.
  • Gershon Koffie – 30-letni ghański środkowy pomocnik z wielkim CV. Nowy nabytek „Bianconeri” zagrał niemało w amerykańskim MLS i na papierze zapowiada się na spory transferowy hit w szerach zespołu. Szczerze nie możemy się doczekać, co zademonstruje.

To zapewne nieostatnie słowo Sandecji Nowy Sącz w tym okienku transferowym, jednak jak przyznaje trener Dudek, potrzebne są wzmocnienia, a nie jedynie uzupełnienia składu. W ostatnim starciu kontrolnym pojawiło się dwóch testowanych graczy i kibice niewątpliwie wyczekują podpisania kolejnych umów. A obiecywać mogą sobie wiele, skoro nawet taki piłkarz jak Mateusz Zachara nie przekonał do siebie w jednej z potyczek.

Transfery wychodzące

Przełom 2021 i 2022 roku obfitował w kilka odejść z Sandecji Nowy Sącz. Aczkolwiek nie były to tak istotne straty jak aktywacja klauzuli transferu Dawida Błanika w trakcie trwania rozgrywek. Pożegnano czwórkę:

  • Maciej Małkowski – znacząca postać w ostatnich sezonach. 169 spotkań, 35 bramek i 37 asyst to bilans doświadczonego pomocnika. Na prawdopodobnie ostatnie lata swojej kariery dołączył do Barciczanki Barcice.
  • Adrian Basta – również do pewnego czasu ważny element układanki, lecz 33-latek przestał grać i przeniósł się do drugoligowego Hutnika Kraków.
  • Jakub Wawszczyk – dla 24-letniego lewego obrońcy pobyt w Nowym Sączu nie układał się po myśli, ale o dziwo zapracował na angaż w PKO Ekstraklasie, podpisując kontrakt w Stali Mielec.
  • Dawid Wolny – 27-letni snajper, który imponował na boiskach drugiej ligi, średnio poradził sobie z przeskokiem szczebel wyżej, w związku z czym powędrował teraz dwa poziomy niżej do Polonii Bytom.

O co powalczą?

Znajdując się w strefie barażowej po blisko 2/3 sezonu, trudno nie myśleć o możliwości dostania się do elity. Najważniejsze będzie na pewno próbowanie zdobywania z meczu na mecz trzech punktów i poprawianie tego, co zawodziło, jednak w klubie mają ciche aspiracje na konkretny wynik końcowy. Sam trener nowosądeczan nie pozostawia złudzeń:

Chciałbym, żeby tę naszą piątą lokatę poprawić. Jeżeli już mamy takie fajne miejsce w tabeli, warto byłoby powalczyć o coś więcej. Dariusz Dudek dla mediów klubowych

Ciekawostka

Sandecja Nowy Sącz w cuglach prowadzi w zespołowej klasyfikacji otrzymywanych kartek. Jej zespół dostał dotychczas aż 73 żółte kartoniki, czyli aż 12 więcej od drugiej Korony Kielce, i sześć czerwonych, co jest również „najlepszym” wynikiem, bo o dwa więcej od Widzewa Łódź i Górnika Polkowice oraz dwa razy więcej od pięciu innych drużyn. A przecież ubiegły sezon zakończył na piątej lokacie od końca, mając na koncie 71 „żółtek” i 2 „czerwa”. Źródło: 90minut.pl

Przewidywana jedenastka

Dawid Pietrzkiewicz jako pewniak między słupkami, czekamy na konkurenta dla Kamila Słabego na lewej stronie. Ustalanie składu będzie rozpoczynać się rzecz jasna od Damira Sovsicia. Z pewnością pomijany nie może być również senegalski pomocnik Maissa Fall – pamiętajmy tylko, że ten w pierwszej kolejce po przerwie jest zawieszony. Swetosław Dikov dotychczas nie radził sobie w napadzie, więc pomagać może mu partner – tak, jak grano w meczach przygotowawczych. Bez wątpienia wszystko na bieżąco będzie się tasować, z ustawień możemy spodziewać się zarówno 3-4-1-2 , 3-3-2-2, tradycyjnego 4-4-2, jak i gry z tylko jednym zawodnikiem na szpicy.

Szeroka kadra „Biało-czarnych” już teraz zaczyna wyglądać bardzo solidnie. Choćby formacja obronna, w której poza wymienionymi w głębi składu znajdują się tacy zawodnicy, jak: wieloletni lider Dawid Szufryn, ligowi wyjadacze, czyli Kornel Osyra i Łukasz Kosakiewicz, czy wciąż młody i zdolny Rafał Kobryń. Z przodu nie możemy zapominać o Damianie Chmielu, skrzydłowy w sile wieku radzi sobie świetnie – ale teraz o skład będzie miał jeszcze trudniej. Podobnie jak Robert Janicki, którego wysoka rywalizacja powinna pociągnąć w rozwoju. Małopolanie mają też pewien komfort na pozycji młodzieżowca – Łukasz Zjawiński będzie w rotacji z Błażejem Szczepankiem i Jakubem Zychem. W grze o plac będą także defensywni pomocnicy Bartłomiej Kasprzak i Michał Walski.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze