GKS Katowice poprzedni sezon zakończył, wywalczając awans do Fortuna 1. Ligi. Teraz wydaje się, że beniaminek, po pół roku w lidze, jest dość spokojny utrzymania. A stosunkowo bezpieczna przewaga nad miejscami zagrożonymi degradacją pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. I choć w futbolu nic nie jest pewne, to dobry start w rundzie wiosennej może definitywnie utrzymać zespół na zapleczu ekstraklasy. A to byłoby spełnieniem podstawowego celu „GieKSy”.
W Katowicach porzucono już jakiś czas temu hasło: „Awans albo śmierć”. Hasło, które towarzyszyło ekipie GKS-u przez poprzednie lata gry w 1. lidze. Wtedy oczekiwano awansu do ekstraklasy, to się nie udawało, więc historia powtarzała się co roku. I tak aż do momentu, w którym katowiczanie spadli z ligi. To już jednak przeszłość. Teraz zarówno kibice, jak i władze klubu podchodzą do rozgrywek spokojnie, mając świadomość, że w piłce trzeba robić małe kroczki do przodu. A skandowanie wyżej wymienionego hasła może skończyć się bardzo źle.
GKS Katowice i jego przygotowania
Zimowe przygotowania do rundy wiosennej w 1. lidze GKS Katowice spędził w kraju. W tym czasie piłkarze przebywali jednak na dwóch zgrupowaniach w niedalekim Bielsku-Białej. Podczas obu tych obozów rozegrano w sumie osiem sparingów. Sparingpartnerami były głównie drużyny z niższych lig. Dwukrotnie jednak byli to też ligowi rywale.
- Rekord Bielsko-Biała 1:2 GKS Katowice. Po bramkach Filipa Kozłowskiego oraz Szymczaka podopieczni Rafała Góraka wygrali z III-ligowcem.
W pierwszym zimowym sparingu wygrywamy z Rekordem.
RELACJA 👉https://t.co/6ZJToAZGaq pic.twitter.com/5ZjzgoZMTD
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) January 15, 2022
- GKS Katowice 2:1 GKS Jastrzębie. W sparingu z lokalnym rywalem katowiczanie odnieśli zwycięstwo po dwóch golach Patryka Szwedzika, który zdobył je w ciągu 10 minut.
- Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 GKS Katowice. Jedyny remis podczas przedsezonowych meczów miał miejsce w meczu z 4. ekipą 1. ligi. W tym wyrównanym meczu bramki dla przyjezdnych zdobywali Marcin Urynowicz oraz Krystian Sanocki.
- GKS Katowice 3:1 LKS Goczałkowice-Zdrój. Na zakończenie obozu w Bielsku-Białej „GieKSa” pokonała zespół Łukasza Piszczka po bramkach Filipów Szymczaka i Kozłowskiego.
- GKS Katowice 3:1 Hutnik Kraków. GKS wyszedł na to spotkanie praktycznie w najmocniejszym składzie. Zaowocowało to też wysokim zwycięstwem w meczu z II-ligowym Hutnikiem. Bramki dla klubu z Bukowej zdobywali Błąd, Komandera i Janiszewski. Sam mecz był rozgrywany, co ciekawe, w formacie cztery razy po 30 minut.
📸 [GIEKSA FOTO] Sobotni sparing w obiektywie @fotoblatom1 👀
GALERIA 👉 https://t.co/ZMSAtsCFBu pic.twitter.com/2pp0F75ftt
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) February 6, 2022
- Garbarnia Kraków 3:0 GKS Katowice. Najwyższe zwycięstwo w trakcie zimowych przygotowań. Zespół Rafała Góraka pokonał krakowian w pewnym stylu po bramkach Adriana Błąda i dublecie Oskara Repki.
Transfery
W zimie w klubie ze Śląska było, jeśli chodzi o ten element, stosunkowo spokojnie. Z klubem nie pożegnało się wielu zawodników i też wielu do zespołu nie przyszło. Odchodzili głównie zawodnicy, którzy grali mało i nie stanowili o sile zespołu. Tak więc z klubem pożegnali się Paweł Gierach, który przeszedł do Unii Skierniewice, Szymon Kiebzak, który zasilił Górnika Polkowice. Drużynę opuścił również Piotr Samiec-Talar, który wrócił do Śląska Wrocław.
Jeśli chodzi zaś o transfery do klubu, to ruchów było dokładnie tyle samo co z klubu. Szeregi drużyny zasilił Marcin Stromecki, który przeszedł ze Skry Częstochowa. Były gracz m.in. Górnika Łęczna to środkowy pomocnik, który ma podnieść rywalizację w zespole na tej pozycji. W ramach transferu definitywnego do zespołu został wytransferowany również Jakub Karbownik – wychowanek Lecha Poznań. Lewy skrzydłowy to kolejny były gracz Lecha, który zagra w zespole ze stolicy województwa śląskiego. Ostatnim wzmocnieniem został chorwacki napastnik Marko Roginic, znany z występów w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Swego czasu nowy zawodnik był gwiazdą rozgrywek na zapleczu ekstraklasy.
BUM 💣💥 Marko Roginić piłkarzem GieKSy!
👉 https://t.co/HYWYGAGOT0 pic.twitter.com/vZWPFlKPFb
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) February 18, 2022
Ciekawostka
W trakcie przygotowań do nowej rundy kontrakt z zespołem przedłużył trener Rafał Górak. Nowa umowa obowiązywać będzie do czerwca 2024. Takie zawarcie nowego kontraktu, jeszcze przed końcem sezonu, świadczy o tym, jak dużym poparcie władz cieszy się obecny szkoleniowiec. To zdecydowanie powinno cieszyć kibiców. Dotychczas trener prowadził GKS Katowice w 96 spotkaniach, wygrywając przy tym 46 razy, 20 remisując i 30 przegrywając. Po podpisie na nowej umowie Rafał Górak mówił dla mediów klubowych tak: – Te dwa i pół roku, które jest za mną, to ciągły proces rozwoju drużyny i przygotowywania jej do kolejnych wyzwań. Zawsze sądziłem, że dzięki cierpliwości i racjonalności można w Katowicach przygotować projekt, który będzie dumą dla całej społeczności „GieKSy” na następne lata.
Rafał Górak 2⃣0⃣2⃣4⃣
WIĘCEJ 👉 https://t.co/YoD4dDr1ks pic.twitter.com/rDtAL1S47Y
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) February 11, 2022
O co powalczą?
Cel jest oczywiście jeden i nie zmienił się od początku sezonu. Utrzymanie to zdecydowanie plan, który miał być przez drużynę wykonany, i wydaje się, że po pierwszej rundzie nie można mieć zastrzeżeń co do jego realizacji. Można wręcz powiedzieć, że GKS Katowice jesienią wykonał 60 procent tego planu, a pozostałe 40 jest tylko kwestią czasu. Przed piłkarzami ze Śląska więc dość spokojna runda. Nie będzie walki o utrzymanie do ostatniej kolejki. Możliwe, że nawet nie do połowy zmagań w tej rundzie. Z drugiej zaś strony dystans dzielący ich od strefy barażowej jest na tyle duży, że tu również mogą być spokojni, że w tej grupie zespołów się nie znajdą. Tak więc im więcej GKS wygra meczów na początku rundy, tym szybciej się w 1. lidze utrzyma.
Przewidywana jedenastka
W kadrze zespołu zimą nie zmieniło się wiele. Doszło tylko do lekkich korekt personalnych, ale bez szaleństw w ich liczbie. Podobnie wydaje nam się będzie więc z podstawową jedenastką. Wzmocnienia, jakie poczyniono, przynajmniej na początku raczej będą ograniczały się do zmian, a nie gry od początku. Tak więc skład zespołu z Katowic na początek rundy nie powinien się różnić od tego z jej końcówki.