Była gwiazda Newcastle United Alan Shearer został niedawno menedżerem klubu. Jak sam jednak przyznał, będzie pełnił tę funkcję do końca sezonu, potem wraca do swojej prawdziwej pracy.
Funkcja trenera to dla Shearera zupełna nowość. 38-latek po zakończeniu kariery piłkarskiej w 2006 roku został komentatorem dla stacji BBC i jego związek z piłką nożną poza komentowaniem był niewielki. Wiadomo już jakie wynagrodzenie czeka Anglika. Za każdy mecz Shearer otrzyma 100tys. funtów, a w przypadku utrzymania w lidze dostanie dodatkowo 1 mln funtów.
– Jestem bardzo zadowolony z pracy w BBC i zamierzam do niej wrócić po zakończeniu sezonu. Przyszedłem do Newcastle, aby walczyć o utrzymanie. Już wiem co będę robił w przyszłym sezonie, tutaj jestem tylko na osiem spotkań. Moim celem będzie walka utrzymanie za wszelką cenę. Ten klub nie może spaść do Championship. Mamy spore problemy z kontuzjami, w tabeli zajmujemy trzecie miejsce od końca, ale i tak wierzę, że się uda. – twierdzi 38-letni Anglik.
Wraz z Shearerem do klubu przyszedł Ian Dowie, były trener QPR czy Coventry City. W Newcastle będzie pełnił funkcję asystenta.
– Ian to bardzo doświadczony trener, jeżeli popełnię jakiś błąd, on od razu zwróci mi uwagę. Będzie nam bardzo przydatny w walce o utrzymanie, nie raz już sam był w takiej sytuacji i udawało mu się wybrnąć. Bardzo się cieszę, że Dowie jest z nami, zawodnicy szybko go polubią. – chwali asystenta Shearer.
„Sroki” obecnie plasują się na trzecim miejscu od końca, od bezpiecznej strefy dzielą ich tylko dwa punkty, jednak aby pozostać w lidze musiałby zdarzyć się cud, patrząc przez pryzmat obecnej formy piłkarzy Newcastle. Kluczem do sukcesu ma być powracający do gry Michael Owen. W sobotę Newcastle zmierzy się z londyńską Chelsea, a Anglik ma zagrać od pierwszych minut. Droga do celu dla podopiecznych Alana Shearera jest bardzo wyboista. Po meczu z Chelsea piłkarzy „The Magpies” czekają m.in. potyczki z Aston Villą, Tottenhamem i Liverpoolem.
