Serie A: Zapowiedź 26. kolejki


Podczas 26. kolejki dojdzie do kilku bardzo interesujących meczów. W sobotę wieczorem Juventus podejmie na Stadio Olimpico zawsze groźne Napoli, niedzielne popołudnie upłynie pod znakiem derbów Sycylii. Jednakże wszystkie spotkania zaplanowane na najbliższy weekend znajdują się w cieniu pojedynku pomiędzy Interem Mediolan, a AS Romą.


Udostępnij na Udostępnij na

Rywalizacja mistrza z wicemistrzem zapowiada się bardzo emocjonująco. Jedni i drudzy po wtorkowych spotkaniach Ligi Mistrzów nie mogą być usatysfakcjonowani. Inter bezbramkowo zremisował na San Siro, choć to Manchester był bliższy wywiezienia zwycięstwa. Z kolei stołeczny zespół przegrał na Emirates Stadium z Arsenalem 0:1. Totti i spółka powinni się jednak cieszyć, że Kanonierzy nie odprawili Rzymian z tuzinem bramek. W niedziele oba zespoły zrobią wszystko, by zdobyć komplet punktów. Szczęściem obu szkoleniowców jest fakt, że będą mieli do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Podopieczni Jose Mourinho nie mogą tracić punktów, ponieważ goniący ich Juventus tylko czeka na potknięcie głównego kandydata do zdobycia mistrzostwa. Roma gra ostatnio bardzo nierówno. Remis ze słabą Regginą, pewne zwycięstwo nad Genuą, sromotną porażka z Atalantą i wymęczone zwycięstwo ze Sieną. Idąc tym tropem, Rzymianie są skazani na porażkę. Nawet mecze rozgrywane w obecnym sezonie pomiędzy tymi zespołami potwierdzają powyższą tezę. Inter już trzykrotnie grał z Romą i tyleż samo razy wygrywał. Szczególnie bolesna dla Rzymian była porażka na własnym stadionie aż 0:4. Mediolańczycy w tym roku jeszcze nie przegrali i dość pewnie zmierzają po czwarty z kolei triumf w Serie A. Romie pozostała jedynie walka o miejsce gwarantujące start w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Kibice mają nadzieję na wysoki poziom spotkania. Mówi się, że Roma i Inter potrafią zrobić widowisko nie mieszczące się w pojęciu włoskiego stylu gry. Ostatnim razem bezbramkowy remis między obiema drużynami padł w październiku 2003 roku. Niedzielny mecz na szczycie 26. kolejki Serie A będzie gwarantem wielu niezapomnianych emocji, szczególnie dla kibiców obydwu drużyn.

Hit sobotnich spotkań: Juventus - Napoli
Hit sobotnich spotkań: Juventus – Napoli (fot. gazzetta.it)

Przystawką do dania głównego będzie sobotnie spotkanie Juventusu z Napoli. Bianconeri nie prezentują najlepszej formy. W środę nie potrafili sobie poradzić z drużyną Chelsea Londyn, która ostatnio również nie zachwyca. Jednakże w ostatnich meczach ligowych widać, że drużyna prowadzona przez Claudio Ranieriego wraca na właściwe tory. Tego samego nie da się napisać o podopiecznych Eduardo Reji. Napoli ostatni mecz wygrało jedenastego stycznia (1:0 z Catania – przyp. red.). Od tamtej pory drużyna z San Paolo zdobyła tylko dwa punkty. To dramatycznie mało, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w listopadzie mówiono o tym zespole w kontekście walki o prawo gry w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Nieco bardziej optymistyczni kibice upatrywali Napoli, jako czarnego konia w rozgrywkach, a Ezequiela Lavezziego okrzyknięto nowym Diego Maradoną. Jak się teraz okazuje, zbyt wcześnie. Na Neapolitańczyków źle podziałała przerwa świąteczno -noworoczna i marzenia o Scudetto w obecnym sezonie należy włożyć między bajki. Co innego w przypadku Juventusu, który zapowiada walkę do samego końca, choć Inter ma już dziewięć punktów przewagi. Jednak „Stara Dama” nie posiada zbyt szerokiej ławki rezerwowych , by myśleć o tytule. Dodatkowym zmartwieniem „Bianconerich” jest deklaracja Pavla Nedveda o zakończeniu kariery. Czech zapowiedział, że w czerwcu zawiesi buty na kołku. Z tego wynika, że letnie okienko transferowe Juventus przeznaczy na poszukiwanie następcy czeskiego pomocnika. Wracając do samego meczu, ostatnio „Starej Damie” dość opornie przychodzi dobra gra przeciwko drużynie z regionu Kampanii. W 9. kolejce spotkań Napoli dość gładko poradziło sobie z drużyną ze stolicy Piemontu. Prawdopodobnie spotkanie z Juventusem będzie meczem o wszystko dla Eduardo Reji. Z kolei „Stara Dama” musi wygrać mecz, by nie stracić dystansu do Interu oraz pokrzepić serca kibiców po środowej porażce w Lidze Mistrzów.

Meczem w cieniu dwóch klasyków jest spotkanie Palermo z Catanią. Derby Sycylii pasjonują już chyba tylko mieszkańców tej wyspy. Kibice „Rosanero” liczyli, że w tym sezonie ich pupile wzniosą się ponad przeciętność. Tifosi „różowo-czarnych” wciąż mają w pamięci świetne występy w Pucharze Uefa w sezonie 04/05. Niestety Palermo z sezonu na sezon gra coraz słabiej i obecnie uważany jest za typowego średniaka rozgrywek. Podobną łatkę można przypiąć drużynie Catanii, która w poprzednim sezonie walczyła tylko o utrzymanie w Serie A. Podopieczni trenera Waltera Zengi niemal do perfekcji opanowali stałe fragmenty gry. Odpowiedzialnym za ten element gry jest Gianni Vio, który znany jest z niekonwencjonalnych pomysłów. Szczególnie upodobał sobie tzw. „szarańczę”, czyli specyficzny sposób ustawiania się zawodników w polu karnym podczas wykonywania stałych fragmentów. Schemat ten upodobał sobie polski trener Marek Motyka. Obie drużyny zostawią serce na boisku, aby tylko zdobyć panowanie na Sycylii. W październiku lepsza była drużyna Catanii. Jak będzie tym razem? Odpowiedzi należy szukać w niedzielę na stadionie Renzo Barbera w Palermo.

Poza tymi meczami warto odnotować, że do Genui przyjeżdża AC Milan, gdzie spotka się z miejscową Sampdorią. W ubiegłym sezonie „Rossoneri” rozgromili „Blucerchiatich” aż 5:0. Sampdoria obecny sezon może spisać na straty, natomiast Milan zapowiada detronizację Interu, choć droga do tego jest bardzo daleka.

Podsumowując, 26. kolejka Serie A zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się niedzielne spotkanie na San Siro, lecz uwagę kibica powinny również przykuć wyżej zapowiedziane spotkania.

Reszta meczów zaplanowanych na 26. kolejkę Serie A:

Sobota 28 II 2009r.:

18.00 Bologna – Lazio Rzym

Niedziela 1 III 2009r.:

15.00 Udinese – Lecce

15.00 Siena – Genoa

15.00 Cagliari – Torino

15.00 Atalanta – Chievo

15.00 Reggina – Fiorentina

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze