Serie A: Juventus wreszcie zwycięża


W meczu kończącym 27 kolejkę włoskiej Serie A, trzeci w tabeli Juventus Turyn po serii ostatnich niepowodzeń w końcu przełamał niechlubną passę. "Stara Dama" w pokonanym polu zostawiła zespół CFC Genoa, ogrywając gospodarzy, 0:2.


Udostępnij na Udostępnij na

W rundzie jesiennej drużyna „Bianconerich” skromnie pokonała u siebie ekipę z Genui, 1:0. Wówczas bramkę na wagę trzech punktów zdobył, kapitan Juve – Alessandro Del Piero. Wtedy zespół z Turyn grał jak z nut walcząc łeb w łeb o czołowe lokaty z Interem Mediolan i AS Romą. Teraz nastroje w obozie „Starej Damy” nie były już takie dobre. Wydawało się, że podopieczni Claudio Ranieriego po pokonaniu Romy będą już tylko piąć się w górę tabeli pewnie zmierzając po wicemistrzostwo Italii. Tymczasem po tym sukcesie przyszły głupie porażki z Regginą i Fiorentiną, które spowodowały, że „Biało-czarni” zamiast atakować drugą pozycję, muszą bronić trzeciej lokaty (tuż za ich plecami jest Fiorentina i AC Milan).

W dzisiejszym spotkaniu jakakolwiek strata punktów ze strony drużyny ze stolicy Piemontu nie wchodziła w grę. Mecz zaczął się od ataków piłkarzy Genui, którzy zwietrzyli szansę na dobry rezultat w tym spotkaniu. Po kwadransie gry do głosu zaczęli dochodzić goście. Po niemrawym początku sygnał do ataku dał Del Piero, który co kilka minut nękał swoimi szarżami defensywę gospodarzy. W 25 minucie bramkę dla Juventusu zdobywa Czech – Zdenek Grygera popisując się pięknym uderzeniem zza pola karnego, kompletnie zaskakując bramkarza gospodarzy, Alessio Scarpiego.

Ten gol zmobilizował Starą Damę do częstszych ataków na bramkę zespołu z regionu Ligurii. Efektem tego był gol strzelony przez Davida Trezegueta z 33 minuty meczu. Było to już 15 trafienie Francuza w tym sezonie Serie A. Warto dodać, iż podającym przy tej bramce był Grygera, który w tym spotkaniu nie grał na swojej nominalnej pozycji. Pierwsza połowa, która wbrew pozorom była bardzo wyrównana zakończyła się przy prowadzeniu Juve.

Przebieg drugiej części gry znacząco różnił się od pierwszej odsłony meczu. Tym razem od początku do końca to „Bianconeri” dyktowali warunki spychając CFC Genoę do defensywy. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie, Juventus pewnie ograł gospodarzy (w składzie, których znajdowali się byli lub wypożyczeni gracze „Starej Damy” m.in. Di Vaio, Sculli, Criscito) – 0:2, powiększając przewagę punktową nad zespołem z Florencji do czterech oczek. Utrzymuje się jednak wciąż dorobek punktowy Romy, która ma nad Juve 7-punktową przewagę. Za tydzień Juventus zagra u siebie, z Napoli, a Genoa pojedzie na trudny teren, by zmierzyć się w 28 kolejce spotkań z ekipą Fiorentiny.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze