Były szkoleniowiec reprezentacji Portugalii Luiz Felipe Scolari, podczas ostatniego spotkania z mediami przyznał, że drużyna wicemistrzów Europy sprzed czterech lat, podczas tego Euro wymknęła mu się spod kontroli.
Scolari swoją wielką przygodę z piłką można powiedzieć, że rozpoczął w 2001 roku, kiedy został trenerem reprezentacji Brazylii. Już rok później na Mundialu w Korei i Japonii doprowadził ją do mistrzowskiego tytułu. Z Portugalią jednak podobnego sukcesu nie osiągnął…
Podczas Euro 2004 zespół Scolariego musiał uznać wyższość Greków i zadowolić się z wicemistrzostwa. Dwa lata później Portugalia odpadła w półfinale Mistrzostw Świata z Francją.
Przed Brazylijczykiem wielkie wyzwanie. W nowym sezonie poprowadzi Chelsea Londyn i jak sam podkreśla widzi świetlaną przyszłość z tym zespołem.
– Nie jestem załamany. Zawodnicy dali z siebie wszystko i musimy się jedynie tym zadowolić. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie przez te pięć i pół roku, Portugalii dałem wszystko co mam najlepsze. Drużyna robi postępy i może coś jeszcze osiągnąć – powiedział Scolari.
Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym szkoleniowcem reprezentacji. Mówi się, że głównymi kandydatami na to stanowisko są Carlos Queiroz i Zico.
