Paul Scholes wypowiedział się ostatnio na temat swoich planów związanych z grą w piłkę nożną. Jak się okazuje, pomocnik Manchesteru United zamierza wypełnić swój obecny kontrakt z "Czerwonymi Diabłami" obowiązujący do czerwca 2010 roku, po czym zawiesi buty na kołku.
Powodem takiej decyzji są ponoć problemy zdrowotne, które towarzyszyły rozgrywającemu w bieżącym sezonie:
– Sądzę, że przyszły rok będzie jednocześnie moim ostatnim, jeśli mowa o zawodowej grze w piłkę. Moja umowa z Manchesterem obowiązuje jeszcze przez dwanaście miesięcy. Ten rok nie był dla mnie zbyt udany, nie mogę być też pewien, czy następny nie będzie wyglądał podobnie. Niedawno leczyłem przecież kontuzję kolana. Przypuszczam, że takie urazy będą mi się przytrafiać coraz częściej. Przez to mój wkład w boiskowe sukcesy kolegów nie jest tak duży, jakbym tego sobie życzył. Kolana bolą mnie często, niestety już odczuwam swój wiek.
Zapytany o bardziej odległe perspektywy powiedział:
– Pewnego dnia chciałbym zostać szkoleniowcem. Ale przede wszystkim pragnę teraz spędzić więcej czasu z rodziną, gdyż ostatnio rzadko ją widywałem – zaznaczył.