Liverpool nie ukrywa zadowolenia z postawy Nuriego Sahina, pozyskanego na zasadzie wypożyczenia z Realu Madryt. Anglicy myślą nawet, aby latem przyszłego roku wykupić tureckiego pomocnika.
Minął zaledwie miesiąc od momentu, kiedy Sahin trafił na Anfield Road. W Liverpoolu panuje jednak przekonanie, że jeśli Turek w dalszym ciągu będzie prezentował taką dyspozycję, to bardzo możliwe, iż „The Reds” zdecydują się na definitywny transfer.

Były gracz Borussii Dortmund jest związany z Realem Madryt kontraktem do 2017 roku. W umowie z Liverpoolem nie widniała jednak opcja pierwokupu piłkarza po zakończeniu sezonu, dlatego bardzo wiele zależeć będzie od „Królewskich”. Anglicy za wypożyczenie Sahina zapłacili mistrzowi Hiszpanii pięć milionów euro.
Turecki pomocnik bardzo szybko zyskał zaufanie trenera Brendana Rodgersa i razem z Joe Allenem oraz Stevenem Gerrardem dyryguje drugą linią zespołu. Pomimo rozegrania zaledwie czterech meczów Sahin przekonał do siebie sztab szkoleniowy. Na swoim koncie ma trzy gole – jednego strzelonego w wygranym 5:1 ligowym meczu z Norwich i dwa zdobyte w starciu pucharowym z West Bromwich Albion (2:1).
Szkoda zmarnowanego sezonu przez kontuzję ale jeśli
chodzi o czystą ekonomię to i tak transfer się
opłacił .Transfer Turka z ligi Niemieckiej to koszt
zaledwie dziesięciu milionów euro a za samo
wypożyczenie klub z Liverpoolu Real zainkasował za
niego pięć baniek .Jeśli wpłynie odpowiednia
oferta za Kakę który już był na liście
transferowej w letnim okienku to liczę na powrót
Nuriego do Madrytu .