Rybus: Legia zawsze walczy o mistrzostwo


5 października 2008 Rybus: Legia zawsze walczy o mistrzostwo

Dziewiętnastoletni pomocnik Legii Warszawa, Maciej Rybus, w poprzednim sezonie przebojem wywalczył sobie miejsce w pierwszej drużynie. W meczu z Lechem na boisku pojawił się w 20. minucie, zmieniając kontuzjowanego Edsona. Po spotkaniu nie ukrywał, że bezbramkowy remis przy Bułgarskiej nie do końca go satysfakcjonuje.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak oceniasz przebieg meczu z Lechem?

Maciej Rybus
Maciej Rybus (fot. Hanna Urbaniak/iGol.pl)

– Pozostał niedosyt. Przyjechaliśmy do Poznania zdobyć trzy punkty, gdyż wiedzieliśmy, że Lech po pucharowym spotkaniu z Austrią Wiedeń ma „120 minut w nogach”. Stąd lekkie rozczarowanie końcowym wynikiem.

Czego zatem zabrakło Legii, żeby wywieźć trzy punkty z Poznania?

– Myślę, że zabrakło skuteczności. Stworzyliśmy kilka okazji pod bramką Lecha i powinniśmy je wykorzystać. Przed meczem wiedzieliśmy, że nie będzie ich tak dużo jak w meczu z Piastem Gliwice czy pucharowym z Wisłą Płock, bo Lech to drużyna z innej, wyższej półki.

Lech i Wisła będą najgroźniejszymi rywalami dla Legii w tym sezonie?

– Na pewno. Lech i Wisła to zespoły, które grały w pucharach i będą w lidze groźne.

Kogo zatem obawiacie się bardziej? Za Wami mecz z Lechem, wkrótce zagracie z Wisłą.

– Jesteśmy Legią Warszawa i nie możemy się nikogo obawiać, Musimy patrzeć na siebie, w każdym meczu dawać z siebie wszystko i zdobywać trzy punkty niezależnie od rywala.

W klubie czuć presje, że Legia musi odzyskać tytuł mistrzowski?

– Cel co sezon jest ten sam, w Legii zawsze walczy się o mistrzostwo kraju. Liczymy, że te rozgrywki przyniosą pozytywne rozstrzygniecie dla nas i będziemy mogli świętować.

Maciej Rybus
Maciej Rybus (fot. Hanna Urbaniak/iGol.pl)

Razem z Arielem Borysiukiem jesteście najmłodszymi graczami. Mimo to trener Jan Urban bardzo często wystawia was w podstawowej jedenastce. Łatwo jest Wam brać na siebie odpowiedzialność za grę w Ekstraklasie?

– W poprzednim sezonie razem z Arielem wskoczyliśmy do pierwszego składu, na pewno początki nie były łatwe. Z czasem to się zmienia i czujemy się w drużynie coraz pewniej. Dzisiaj w pierwszym składzie wystąpił Edson, niestety przytrafiła mu się kontuzja. Wszedłem na boisko bez rozgrzewki i z początku byłem lekko spięty, ale z minuty na minutę wszystko to lepiej wyglądało. Myślę, że w każdym zespole powinno być dwóch młodych zawodników, na których stawia trener. Dzięki temu możemy zdobywać doświadczenie, które procentuje w przyszłości.

Jak wyglądały Wasze początki w szatni Legii? Starsi koledzy nie robili sobie z Was jakichś żartów?

– Nie, nic z tych rzeczy. Wszyscy naprawdę byli w porządku i wyciągali pomocną dłoń. Dzięki temu udało się wkomponować się w zespół.

Za cztery lata Mistrzostwa Europy w Polsce. Widzisz szansę, żeby wraz z Arielem zagrać na tej wielkiej imprezie?

– Jeżeli tylko Euro 2012 się odbędzie, to będziemy robić wszystko, żeby tam zagrać.

W takim razie tego Ci życzę.

– Dziękuję.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze