Rubin pokonuje lidera


Mało kto przed tym meczem wierzył, iż zespół z Tatarstanu może ugrać w byłej stolicy Rosji choćby punkt. Zenit to przecież lider tabeli, mistrz kraju i kandydat do obrony tytułu. Podopieczni Luciano Spalettiego sprawili jednak swoim kibicom bardzo przykrą niespodziankę, przegrywając na własnym boisku 1:2.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Kontrolowali oni przebieg spotkania, a były klub Rafała Murawskiego nie potrafił im się przeciwstawić. Wynik otworzył w 25. minucie pomocnik Wiktor Fajzulin. Było to jego drugie trafienie w tym sezonie. To, kiedy padną kolejne gole dla mistrzów Rosji, wydawało się kwestią czasu.

Po przerwie drużyna z Petersburga zaczęła jednak popełniać błędy. Na efekty nie trzeba było długo czekać – w 52. minucie Bibras Natcho wykorzystał rzut karny, a dziewięć minut później gospodarzy dobił Fin Roman Eremenko. Gościom udało się utrzymać korzystny wynik do końca spotkania i sensacja stała się faktem.

Kibice z Kazania mają więc powody do świętowania – ich zespół wspiął się w górę ligowej tabeli, a Bibras Natcho z sześcioma trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców. Dla Zenitu potknięcie może się skończyć utratą lokaty lidera, jeśli tylko dziś Spartak Moskwa pokona Tereka na wyjeździe.

Być może ta porażka sprawi, iż Luciano Spaletti bardziej się skupi na trenowaniu ekipy. W ostatnich tygodniach głośno było wyłącznie o planach transferowych Włocha. Podobno na Stadion Pietrowski w Petersburgu mają trafić Nani, Affelay, oraz – za 50 milionów euro – Hulk.

Najnowsze