Bohaterem najbardziej zaskakującego transferu ostatnich dni został Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy bardzo niespodziewanie odszedł z Realu Madryt do Bayernu Monachium. Były zawodnik Chelsea przyznał się, że wcale nie chciał opuszczać Estadio Santiago Bernabeu.
Transfer Robbena został przeprowadzony wbrew zdrowemu rozsądkowi, kibicom oraz woli samego zawodnika. Cena jego przejścia do ekipy wicemistrzów Niemiec wyniosła 15 milionów euro. Holender stał się graczem „Królewskich” przed dwoma laty. Ówcześni czempioni Hiszpanii wyłożyli za niego 36 milionów euro. Były zawodnik PSV Eindhoven, choć wielokrotnie deklarował chęć pozostania w Madrycie i walki o miejsce w pierwszym składzie Realu, został sprzedany. Jego transfer jest efektem czystki w klubie po dokonaniu olbrzymich wzmocnień w postaci chociażby Karima Benzemy, Cristiana Ronaldo i Kaki.
– Nie zamierzałem odchodzić, ale klub zamierzał mnie sprzedać. Wielokrotnie mnie okłamywano. Powinienem był wcześniej podjąć taką decyzję, ponieważ chcę grać i udowadniać, że jestem dobrym piłkarzem – powiedział Robben.
Poza nim Madryt opuścił także Wesley Sneijder, przenosząc się do Interu Mediolan. W najbliższym czasie taki sam los powinien spotkać również Rafaela van der Vaarta.
