A jednak stało się to, co wydawało się najgorsze. Franck Ribery, po brutalnym wejściu w nogi Lisandro Lópeza w pierwszym meczu z Olympique Lyon, otrzymał czerwoną kartkę i opuścił plac gry. Dzisiaj wiemy, że decyzją UEFA w finale, do którego Bayern już awansował, Francuz nie wystąpi!
Jak informują niemieckie media, pech dopadł zarówno „Bawarczyków” jak i samego Ribery’ego. Po otrzymaniu czerwonego kartonika w pierwszym meczu półfinałowym na Allianz Arena, Francuz nie zagra jednak w finale Champions League – taką decyzję podjęła UEFA.

Włodarze z Monachium mogą złożyć odwołanie, na które czas mają do trzech dni. Jak już zapowiedział Karl-Heinz Rummenigge, z pewnością z takiej możliwości klub skorzysta. Według niego kara dla „The Magiciana” jest niesłuszna.
Zawodnicy Bayernu nie muszą się jednak załamywać. Najlepsze momenty rywalizacji z Lyonem przypadły właśnie po usunięciu z boiska Francuza. Wówczas Arjen Robben strzelił gola, dającego zwycięstwo u siebie, a w rewanżu, który „Bawarczycy” wygrali na Stade de Gerland 3:0, brak Ribery’ego nie był odczuwalny.
nabroił w meczu z OL to teraz ma nauczkę za
błędy trzeba płacić , czasami nawet tak wysoką
cenę