Remis na Cornella-El Prat


13 kwietnia 2013 Remis na Cornella-El Prat

W 31. kolejce La Liga Espanyol Barcelona podejmował na swoim stadionie Valencię. Po niesamowitych emocjach w końcówce spotkania na Cornella-El Prat był remis 3:3.


Udostępnij na Udostępnij na

Dla Valencii najbliższe starcia będą bardzo kluczowe. Podopieczni Valverde walczą bowiem o zapewnienie sobie lokaty, która pozwoli im na grę w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Espanyol natomiast zajmuje obecnie 12. miejsce w tabeli i dla niego priorytetem jest bezpieczna lokata w lidze.

Espanyol zasłużenie doprowadził do remisu
Espanyol zasłużenie doprowadził do remisu (fot. pichichideliga.com)

Gospodarze stworzyli sobie ciekawą sytuację już na początku spotkania. Bliski zdobycia bramki był Stuani. Guardado został zmuszony do wybicia futbolówki z linii bramkowej i ostatecznie nie było gola. Kilka minut później Espanyol znowu był w natarciu. Stuani po raz kolejny znalazł się w bardzo dobrej sytuacji i po starciu z obrońcą upadł w obrębie szesnastego metra. Arbiter główny nie zdecydował się jednak na podyktowanie rzutu karnego.

W 27. minucie gry goście wywalczyli sobie stały fragment gry blisko szesnastego metra. Tino Costa posłał jednak futbolówkę tylko w mur. Kilka minut później świetną okazję miał znowu Espanyol. Po błędzie w obronie gości Garcia znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił do bramki. Wysiłki gospodarzy zostały nagrodzone pod koniec pierwszej połowy. Wakaso po dośrodkowaniu Garcii ładnym strzałem głową wpakował futbolówkę do siatki rywala. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Espanyol prowadził 1:0.

W drugiej części gry Valencia odważniej ruszyła do ataku. Zaprocentowało to w 53. minucie gry. Canales po ładnym podaniu od Banegi strzelił wyrównującego gola. Goście mogli wyjść na prowadzenie w 60. minucie spotkania. Bardzo groźnie dobijał Soldado, ale futbolówka nie wpadła do siatki. Espanyol również się nie poddawał. Kilka minut po akcji Soldado po raz kolejny w tym meczu mieliśmy kontrowersyjną sytuację w polu karnym Valencii. Forlin upadł w „szesnastce” rywala, ale pomimo licznych protestów podopiecznych Aguirre sędzia nie wskazał na wapno.

Soldado długo nie mógł się cieszyć ze swojego gola
Soldado długo nie mógł się cieszyć ze swojego gola (fot. Marca.com)

W 70. minucie meczu na bramkę Guaity bardzo groźnie uderzał Verdu. Golkiper gości był jednak na posterunku. Pod koniec spotkania oba zespoły nastawiły się na grę ofensywną. Zarówno Valencii, jak i Espanyolowi brakowało jednak wykończenia. W 79. minucie gry fantastyczną okazję zmarnował Soldado. W sytuacji sam na sam posłał piłkę wprost w bramkarza i na Cornella-El Prat znowu był remis. Kilka minut później atakowali już  gospodarze. Verdu po pięknej asyście Wakaso wpakował piłkę do siatki rywala.

Odpowiedź Valencii była jednak bardzo szybka. W 87. minucie Jonas posłał piłkę do bramki Casilli. Na tym jednak strzelanie w tym meczu się nie skończyło. W doliczonym czasie gry Soldado wpakował piłkę do siatki i zapewnił Valencii zwycięstwo. Po tej sytuacji emocje wzięły górę na boisku, a Raul Rodrigez obejrzał czerwony kartonik. Espanyol nie poddał się jednak tak łatwo i w ostatnich sekundach gry za sprawą Garcii doprowadził do remisu 3:3.

Komentarze
~[faceplam] (gość) - 11 lat temu

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=TjSKTS9z_3o[/
youtube]

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze