Stowarzyszenie kibiców Realu Madryt zarzuca prezesowi Fiorentino Perezowi, że ukrywa on sytuację finansową klubu, która podobno jest w fatalnym stanie. Przewodniczący stowarzyszenia Asociacion por los Valores del Madridismo, Carlos Mendoza, twierdzi, iż długi wicemistrzów Hiszpanii przekraczają 541 milionów euro.

Nie jest żadną tajemnicą, że Fiorentino Perez ma bardzo lekką rękę do wydawania pieniędzy. Jak się okazuje, bardzo dobrze idzie mu wydawanie również tych nie swoich. Carlos Mendoza bije na alarm, twierdząc, że dług urósł do gigantycznej sumy.
– Badanie zadłużenia koordynował skarbnik naszego stowarzyszenia, który na co dzień pracuje w jednej z największych hiszpańskich spółek audytowych – powiedział Mendoza.
Prezes Realu od wielu lat zaskakuje swoją rozrzutnością, ale większość tłumaczyła sobie tę hojność gigantycznymi dochodami, które łatają wszelkie ubytki w kasie. Jak się okazuje, jest zupełnie inaczej. Co ciekawe, Perez nie zwalnia tempa. Promowana przez niego modernizacja Santiago Bernabeu, której koszt szacuje się na blisko 400 milionów euro, czy zakup Bale’a za ok. 100 milionów euro to znak, że zmiany w polityce finansowej klubu raczej w najbliższym czasie nie będzie.
– Przy długu przekraczającym 541 milionów euro prezes nie porzucił planów na kolejne inwestycje obciążające budżet naszego klubu – dodał przewodniczący stowarzyszenia.
To wywalic ich z pucharow!
Cristiano Ronaldo kupił sobie broń:
http://futbolplay.pl/memy/1216-pilkarze-i-ich-lufy
Moj ukochany ole! zawsze chcial zobaczyc lufe
Cristiano :)
W Raporcie Deloitte Real Madryt Zajmuje Od Paru Lat 1
Miejsce Jest Przeciez Tez Jednym Z Tych Klubow
Ktorych Koszulki Sprzedaja Sie Najlepiej Np Cristiano
Ronaldo
erni cos dawno cie nie bylo
AS = szmatławiec. Nieobeznanym w temacie podam do
wiadomości, że Real Madryt zerwał porozumienie z
tym madryckim brukowcem. Od dawna pseudo- redaktorzy
wymyślali niestworzone historie oczerniające
stołeczny klub. A oliwy do ognia dodała domniemana
wypowiedź Pereza o tym, że Özil często
imprezował i robił rzeczy, które nie przystoją
piłkarzowi, która w rzeczywistości nie miała
miejsca. Floro musiał potem wszystko sprostowywać,
a gazete, wymyślającą te bzdety podał nawet na
drogę sądową. Reasumując to niewiarygodne
źródło!
Finanse w Madrycie w moim mniemaniu mają się
dobrze. Ostatnio Perez na zebraniu socios
podsumowywał te dokonania i wszystko wychodziło
bardzo dobrze. Bale został kupiony z własnych
pieniędzy. Nie można zapomnieć, że w letnim
okienku Blancos sprzedali zawodników za łączną
kwotę grubo ponad 100 mln ( w tym Oezil za 50,
Higuain za 40 )
Tak jak wspomniał @Erni Real osiągnął gigantyczne
przychody przekraczające 500 mln.
Co prawda modernizacja stadionu będzie trochę
kosztowna, na którą trzeba będzie zaciągnąć
kredyt, ale ten wydatek szybko się zwróci. A o
dobrej kondycji finansowej tego klubu może
świadczyć fakt, iż Perez nie podniósł stawek
członkowskich socios :)
Czulem sie jakbym czytal wypociny Kumana, Pioteera
czy innego Larry'ego z BO.
Ten caly Carlos Mendeza pie.przy jakby byl pionkiem
tego pajaca Calderona.
A te dlugi to bujda i nic wiecej. Zreszta wszystko
juz wyjasnil wyzej Dan :)
Mialem szlaban,mama mnie nawet od fona odciela :-(
Czekam na rozwój wydarzeń , bo na chwilę obecną
ABC , Mundo Deportivo ( nie mylić z Katalońską
gazetą sportową ) , marca , Punto Pelota milczą na
ten temat . Czekam też na stanowisko klubu ,
chociaż jeśli to kłamstwo i tak coś się przyklei
. Może jest to metoda , że jeśli udało się
zwolnić trenera pod naciskami opinii publicznej , to
teraz zwolnimy Pereza ? Na pewno nie jeden prywatny
przedsiębiorca chciałby mieć Real Madryt dla
siebie . Już jakiś czas temu ogłaszano totalne
bankructwo Floro jako biznesmena , co w dalszej
kolejności okazało się bzdurą ( jedynie 15 %
udziałów miał Hiszpan i była to tylko jedna z
firm w którą inwestował pieniądze ). Tak jak już
wcześniej gdzieś wspominałem , nikt kto poszedł
na wojnę z mediami dobrze na tym nie wyszedł ( o
zerwaniu porozumienia z grupą pirsa napisał już
Dan ) . Opozycyjne stowarzyszenie mogłoby
przedstawić wydruki i prasa mogłaby to udostępnić
, jednak po tym jak krążyła fałszywa metryka
urodzenia Falcao w internecie, ciężko w cokolwiek
uwierzyć . To może sąd rozstrzygnie ? Zaraz się
może okazać , że Floro trzęsie wszystkimi sądami
w Hiszpanii , więc ta droga też przekonanego nie
przekona . Perez jest ofiarą własnej polityki , bo
raz klub kupuje jedynie Modrića za zarobioną kasę
ze sprzedaży piłkarzy , a raz kupuje drogiego Bale
i też nikt nie chce patrzeć na to co na zawodnikach
się udało zarobić . Paradoksalnie mogę udowodnić
, że w bilansie zysków i strat z zawodników Real
nie wydał dużo więcej od Barcelony , ale to inny
temat . Nadmuchał balon i teraz zobaczymy czy ta
informacja zdoła go przebić dalszymi reperkusjami
.
Jeśli oczywiście to prawda , prezes powinien podać
się do dymisji ponieważ nie ma ludzi ważniejszych
niż klub !!!
Nie wiem czy te informacje są prawdziwe ale zawsze
jestem zdania, że w każdej, choćby najmniejszej
plotce, jest trochę prawdy. "Paradoksalnie mogę
udowodnić, że w bilansie zysków i strat z
zawodników Real nie wydał dużo więcej od
Barcelony"- z ostatnich pięciu lat to powiedzmy, że
zgoda ale jeśli podsumować ostatnie 13 lat (XXI
wiek) to Real wydał zdecydowanie więcej niż
Barcelona (rok temu czytałem jakieś zestawienie sum
z transferów piłkarzy Realu i Barcy i Real był z
przodu o prawie 200 mln Euro).
Ty Wsiurze Podszywajacy Sie Podemnie W Komentarzu O
15.20 Pisze Z Laptopa Z Londynu A Matule Niedlugo Tu
Sciagam
Te długi są kosmiczne oni powinni jak Polonia do 4
ligi może by ten Perez zaczął myślec jeszcze
modernizacja stadionu Real Madryt Powinien Być
ZDEKLASOWANY
Chodziło mi o to okienko z tymi wydatkami . Nie
chcę mi się grzebać od kiedy
Barcelona pobiera pieniądze od reklamodawców , bo
siłą rzeczy kiedyś mogła siebie pozwolić na
mniej . Nie w każdej plotce jest prawda uwierz mi
:). Jeśli ta informacja jest prawdziwa to się do
tego też odniosłem . Byłem umiarkowany w swoim
komentarzu i o niczym nie przesądzam . Z resztą w
uwiarygodnienie tej informacji przez ciebie po moim
komentarzu ani na chwilę nie zwątpiłem ;).
Poczekajmy jak to się wszystko rozwinie :).
Wykluczyć jak Malage.
O ile sam nagłówek artykułu przyciągnoł moją
uwage to sama informacja wywołał uśmiech
politowania [bez urazy dla autora]. Zwłaszcza po tym
jak poznałem "źródło". As słynie z WŁASNYCH
informacji. Wystarczy przypomnieć "pomyłke" z
Alvesem.
Szwajc1212
Nie wiem czy śledzisz hiszpańską prase ale jakiś
czas temu podano tam informacje [chyba też As ale
pewności nie ma] że w ostatnich latach Królewscy
wydali na każdy zdobyty puchar ponad 140 milionów
€ a Barca ledwo 15 milionów. To już nie jest
tylko niepoważne a wręcz śmieszne.
Pewnie ta suma się rozłożyła na superpuchary i
samą ilość zdobytych trofeów . Czysta ekonomia
nie ma nic wspólnego ze zdobywaniem trofeów . O
kwestiach sportowych i bajzlu dyrektora Valdano
pisałem ci już nie raz więc nie sprowadzaj tej
informacji do sportu . Gdyby nie Real Madryt to
Barcelona miałaby najdroższego piłkarza w historii
, największe przychody i jest pionierem w wypłatach
dla piłkarzy . Nie podoba mi się sposób
zarządzania Realu Madryt w kwestii sportowej (
prócz normalności w dokonywaniu wzmocnień Jose
Mourinho ) a nie jednemu nie podoba się to co robią
Sandro i Zubi ; mamy płakać ? Jako kibic Realu
Madryt zdołałem już ujrzeć trzy puchary europy ,
kilka mistrzostw , puchar króla . Kibice Bayernu
Monachium też mogą się śmiać z tego , że ich
klub nigdy nie wydał 60 , 70 milionów euro na
zawodnika, a potrafili ograć barce rekordową
różnicą bramek . Ja sam podziwiam Monachijczyków
za brak długów w klubie , ale na przenosiny jeszcze
nie czas ( zostaję w moim kochanym Madrycie hehe )
;). Poczekam na uzdrowienie sytuacji w klubie i
będę dalej kibicował , jak ci , którzy mają za
złe władzom Barcy wiele rzeczy . Mam sam pogląd na
piłkę i niejednokrotnie jestem krytyczny dla
zarządu sportowego ( (obecnego również ) ale
pseudosocjalistyczne hasła zadłużonego klubu
który przecież nie ma długów za prąd w
szkółkach nie odwiodą mnie od kibicowania :) .
Śmiej się HASAN , ponieważ dopiero co wyjąłeś
rękę z nocnika w swoich komentarzach ;). Masz
rację , że pieniądze nie odzwierciedlają poziomu
sportowego czego prawdziwym wzorem było FC Porto .
Ja kibicem Realu Madryt byłem przed Perezem i jak
dożyję, będę i po nim :) . Pozdrawiam śmieszka
;). Hala Madrid !
Cristiano Ronaldo kupił sobie broń:
http://futbolplay.pl/memy/1216-pilkarze-i-ich-lufy
Nie wiem czy mam sie obruszać czy czuć się
poklepanym po plecach. Nie rozumiem - dopiero co
wyjąłem ręke z nocnika w swoich komentarzach
[?].
Podałem ten przykład w różnicach nakładów na
trofea jako alegorie do informacji o długach Realu
[tak jak i wpadke z Alvesem]. Mam wrażenie że
odczytałeś to jako rodzaj ataku a tymi bublami
chciałem wykazać że As i jemu podobni są tak samo
wiarygodni jak wygrana w totka. Nic więcej.
To co się działo ostatnio w Barcelonie to bez
wątpienia większa jakość pod względem sportowym
. Może przekład na trofea Realu Madryt wygląda
bardziej blado . Dziękuję , że podchodzisz do tych
informacji z umiarem . Ja oceniam sytuację sportową
non stop i broń boże nie czuję żeby szło to w
dobrą stronę . Do ciągłych zmian systemu gry
zdążyłem się już przyzwyczaić , ale jak sam
kiedyś stwierdziłeś , że przyzwyczaić się
można , ale nie z tym zgodzić . Jeśli Perez tu
kłamie , to złamany dziobek też mu się należy i
sentymenty na bok . Będę się przyglądał tej
sytuacji, ponieważ sprawa ekonomiczna klubu nigdy mi
nie była obojętna dla mnie . Myślałem , że się
śmiejesz ze mnie , że w ostatnich latach jako kibic
miałem więcej posuchy i się trochę obruszyłem -
przepraszam . Kibice Liverpoolu marzą o wielkiej
czwórce , Arsenalu o zobaczeniu w końcu ligi
mistrzów swoich ulubieńców ,Milanu o słowności
władz klubowych , E123 myśli o awansie Deportivo ,
a ja chcę uzdrowienia sytuacji w kwestii
ciągłości systemu gry- każdy ma swoje
przemyślenia i nie czuję się tu lepszy lub gorszy
od innych . Barca , Bayern , United jeśli wygrały
więcej trofeów to nie mam poczucia żeby przestać
kibicować swoim :] . Myślałem , że się nabijasz
i w tym całym medialnym cyrku niewłaściwie
odebrałem Twoje słowa . Sam nie wiem w co mam
wierzyć, dlatego jak zwykle staram się poczekać na
inne tematy z tym związane . Ostatnio widziałem
program w TVP o ekonomii klubów i redaktorzy z
Szaranowiczem na czele chwalili Pereza . Poczekam na
rozwój sytuacji i nie będę bagatelizował tej
informacji , chociaż AS jak sam wiesz też ma swe
niecne interesy .
No to sprawa się wyjaśniła i z tego powodu jestem
wielce rad :D
A wracając do tematu to choć podzielam Twoje zdanie
to mam do tego inne podejście,które nie ma nic
wspólnego z pseudosocializmem ani samym socializmem
włącznie a i klubowe niesnaski są mi w raczej
obce.
Zresztą jak będe chciał nawtykać kibicowi Realu
to zrobie to otwarcie.
Z innej beczki. Czas do derbów odliczam już w
godzinach. Twoje przedmeczowe stanowisko?
O sporcie zdążymy napisać . Nawet jeśli nie
odniosę się bezpośrednio do Ciebie , to się
postaram ocenić szanse i drużyny na tej stronie .
Podejście do spraw ekonomicznych klubów masz inne ?
Pewnie się nie zrozumiemy ale co mi tam ;)
Każdy sobie rzepke skrobie. Tak rzecze
przysłowie,tyle tylko że dziś skrobie się
wszystkie rzepki. To tak jak z giełdą. Ta
amerykańska kichnie a reszta świata ma katar. To
system naczyń połączonych do którego wlewa się
za dużo wody.
Daleki jestem od jakichś nakazów,ograniczeń czy
patrzenia komuś w portfel. Do ekonomii klubowej
podchodze jak do wyścigu zbrojeń.
Wiem że może się wydawać iż jedno wyklucza
drugie ale mam wrażenie że kluby kopią dołek do
którego same wpadną.
Ten temat nie dotyczy tylko piłki . W piłce nie
dotyczy to tylko Realu i Barcelony :). Duża firma
zjadała mniejszą czasami , fakt . Jeśli Real
uczyni sobie przystawkę z Tottenhamu , a Barcelona z
Arsenalu swoimi olbrzymimi pieniędzmi , to wcale nie
znaczy , że te kluby znikną . Jest to na pewno
problem , ponieważ Iniesta , Cristiano , Eto , czy
Messi, nie są produktywni gospodarczo, a zarabiają
przecież nie mało ( mówiąc prościej - pieniądze
przeżerają ). Każdy chcąc zacząć od siebie ,
zamiast konsumować gadżetu danego klubu może
przecież spożytkować pieniądze gdzieś indziej .
Abo jeszcze inaczej - ludzie chcą chleba , ale też
chcą igrzysk . Gdyby to KSW robiło największe
transfery na świecie , może uwaga ludzi by się
skupiła na pożytkowaniu trykotów Mameda ;). Nosisz
trykot blaugrany , więc sponsorujesz zachcianki na
gwiazdy prezesów , pensje piłkarzy , oraz cały ten
system i ja nie ukrywam , że też go wspieram
:).Fajnie Żewłakow to podsumował , że to od ludzi
zależy czy słuchają Beethovena , Gagi , czy
jakiegoś tam new boys . Gdyby nie głośne
inwestycje i szum w koło tego sportu , jest duże
prawdopodobieństwo , że pieniądze ludzi by poszły
na coś innego równie banalnego . W programie o
którym wspominałem , jeden z redaktorów ujawnił ,
że we wschodnim kinie są dopiero pieniądze , a
500 milionów euro rocznie to nic . Żaden klub się
nie obrazi jeśli będzie najbogatszy , a mam
wrażenie , że w przyszłości będzie to Twój klub
.
Napisałeś przyjacielu prawde ale to co mnie nurtuje
jest zgoła inne. Zastanawiałeś się jaki ma to
wpływ na przyszłość i jakie mogą być tego
konsekwencje?
Kwestia futbolu czy społeczna ?
Dyskutujemy o piłce. Nie komplikujmy sprawy bardziej
niż to konieczne.
Chmurka się pojawiła nad głową - jestem
przykładowo prezesem jakiegoś klubu .
Są plusy i minusy :). Jeśli mam czyste intencje, to
oczywiście korzystanie z koniunktury to nic złego i
zaplecze finansowe może bardziej zapewnić
stabilizację klubowi . Minusy to na pewno tworzenie
się przeróżnych patologii w tym sporcie, ale nie
pamiętam czasów , kiedy ich nie było . Jeśli masz
inne spojrzenie to napisz wprost .
Kwestie które poruszyłeś są niezwykle istotne
choć akurat w tym wypadku (oczywiście dla mnie) są
na dalszym planie.
Po tym jak padły sumy 70 i 100 mln euro zacząłem
zastanawiać się już nie tyle co nad cenami, nie
nad tym kto wydaje i na kogo ani nawet po co.
To co mnie nurtuje to skutki tych wydarzeń. Każda
akcja ma swoja reakcje. Nie szukam winnych, nie
rzucam oskarżeń ani też nie neguje takiego
postępowania ale jeśli raz zapłacono przykładowo
100 mln. to czemu następny talent nie miał by
kosztować np. ćwierć miliarda?
Zastanawiałeś się do czego to może
doprowadzić?
Wiem że to czyste dywagacje a mnie samemu daleko do
malkontenta czy czarnowidza (dziwnie to zabrzmi ale
jestem realistą hehee...) ale pamiętam że każdy
kij ma dwa końce. Zawsze. Obawiam się że ten drugi
koniec boleśnie obije kluby.
ooolllllll nie nie
co o nie mundry????????
Zobacz na innej strony . Jeśli roczne przychody
klubów wynosiłyby 200 milionów euro rocznie jak
kiedyś , na pewno ceny byłyby niższe . Klub który
uzyskuje przychód około 500 milionów euro , wydaje
dużo i jeszcze dług maleje jak chociażby
Barcelonie ( celowo nie poruszyłem Realu Madryt,
zważywszy , że nie jestem na 100% pewien czy
powyższa informacja jest prawdziwa ) to w czym rzecz
? Zlatan kosztował barce około 70 milionów euro ,
a dajmy na to Pique 6 milionów . Głośny był
transfer Szweda z powodu kasy ? No był ! Przyszło
dużo ludzi ? No przyszło ! Dani Alves i Saviola
kosztowali blaugrane po 36 milinów euro ( nie w
jednym roku ale to przykład ) , czyli suma zbliżona
za obrońcę i napastnika . Głośne to były
transfery ? Nawet , ale nie takie jak Zlatana .
Przyszło dużo ludzi na prezentacje ? Podejrzewam ,
że przyszło mniej ludzi zobaczyć ich dwóch niż
jednego Ibrę . Nie chcesz tego zawodnika za 100
milionów ? Jak jesteś bogaty i pragniesz inaczej
zainwestować pieniądze , to kupisz aż czterech
graczy za 25 milionów . Po nieudanym transferze Kaki
czy Real Madryt musi wydawać 65 milionów euro na
kolejnego ofensywnego pomocnika ? No nie . Przyszedł
Mesut za 18 milionów i stał się jednym z
najlepszych ofensywnych pomocników na świecie .
Rynek piłkarzy jest ogromny i jeśli ktoś ma dobre
oko oraz potrafi rozmawiać , wcale nie musi
przepłacać jeśli raz to zrobił . Tottenham wydał
ponad sto trzydzieści milionów na transfery , ale
za żadnego gracza nie więcej niż 30 milionów .
Czy wydawanie ogromnej sumy na kilku piłkarzy na raz
jest dobre ? Też przecież niczego nie gwarantuje ,
bo są takie kwestie jak zgranie zespołu , jednak to
inny sposób inwestowania pieniędzy . Napisałeś ,
że masz inne podejście niż ja , ale ja nie
twierdzę , że kupowanie gwiazdy jest najlepsze na
świecie , tylko staram się udowodnić , że to
niczego nie niszczy . Klopp i Conte potrafili
zbudować piłkarskie potęgi , progres ekonomiczny i
stabilizację dużo tańszym kosztem niż ten o
którym rozmawiamy . Bayern też się nie zadłuża
na gwiazdy i żyje . Jeśli ma się wizję
zarządzania klubu innych ćwierć czy pół miliarda
euro niczego nie zniszczy moim zdaniem .
Z pewnością przedstawiona przez Ciebie perspektywa
jest tą lepszą,może nawet tą właściwą. Jednak
dalej nie rozwiewa to moich wątpliwości. Sądze że
z biegiem czasu poznamy odpowiedź.
Chciałbym jeszcze wiedzieć czy myślałeś nad
powodami jakie kierowały Perezem przy zakupie
Walijczyka.
Przedstawiłem powody - medialny szum . Zlatan i
Neymar też mieli spełniać takie zadanie .
Przecież można kupować taniej, ponieważ rynek
piłkarski jest bardzo bogaty . Alves i Saviola to 72
miliony euro , a Pique i Ibra 76 - niby tylko 4
miliony , a debata zgoła inna . Myślisz , że
jeśli Floro , Sandro , czy Laporta odejdą od
takiego kupowania , ceny piłkarzy nie spadną ? Ja
myślę , że nie , ponieważ ustalają je ludzie .
Andy Carroll był transferowym rekordem i zarazem
niewypałem Liverpoolu , czy to oznacza , że ten
klub taniej nie kupi piłkarza ?
Mourinho w Realu Madryt nie wydał na zawodnika
więcej niż 35 milionów euro , a też przecież
rynek był już rzekomo popsuty . Gdybym miał
pewność , że jeśli 100 milionów euro pójdzie na
biedne dzieci , to też bym protestował , jednak to
klubowa kasa i jak w każdej firmie kluby je wydają
jak uważają . Nie do końca uważam , że tym razem
taka inwestycja sama w sobie jest zasadna , ale z
punktu widzenia biznesmena jakim niewątpliwie jest
Perez, kasa jest po to , żeby ją inwestować .
a budżet w fifia 14 95 mln euro....
nie splajtują niech pójdą na dno niech toną w
dlugach hahahaha
Niedlugo W Mediach Pojawia Sie Nowe Newsy Na Ktore
Trzeba Bedzie Sie Wysrac Np szalonemu PGR-owi Mike
Ashley Zostawil Ulamek Ulamka Swojej Niebotycznej
Fortuny
Coś słabo ten Real.I jeszcze Kaka odszedł
real przecież to nie barca barca zawsze i wszędzie
najlepsza będzie
Każdy klub ma długi ...
Ameryki nie odkryli
I tak pewnie to gów*o prawda
Kazdy? Szczegolnie Manchester City?