– Niektórzy myślą, że jest ich własnością, chcą jej zmienić godło. Myślą, że mogą, bo nią rządzą – to parafraza tekstu utworu Eldo „Nie pytaj mnie o nią”. Patrząc na projekt nowej koszulki reprezentacji, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że tak właśnie myśli Lato i spółka. Mało tego, panowie z PZPN są na tyle zadufani, że nie przyjmują żadnej krytyki.
A krytyka im się jak najbardziej należy.
Bo nowe stroje reprezentacji są beznadziejne. A całe zamieszanie wokół orzełka jest spowodowane tylko i wyłącznie chciwością PZPN. Chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Dla PZPN poza pieniążkiem nie ma świętości. Biało-czerwone barwy? E tam. Godło? Po co nam to, wystarczy logo.
Nie. Nie wystarczy.

Pamiętacie piękne obsydianowe koszulki reprezentacji Polski? Jakie były wspaniałe i jakie oryginalne, szokujące i w ogóle takie debeściarskie. To, że nie miały nic wspólnego z Polską, nie miało znaczenia. Odwrócona flaga na rękawkach też była przecież ładna. Co to za różnica czy biało-czerwone, czy czerwono-białe. Dla Nike i PZPN żadna. Ważne, że koszulki były „dynamiczne”.
Słówko „dynamiczne” to chyba jakieś słowo klucz. Bo jak doskonale wiemy, nowe koszulki bez orzełka też są bardziej dynamiczne.
W ogóle Nike zalicza same wtopy przy reprezentacyjnych strojach. Obsydian, przekręcona flaga, która po poprawie nadal była przekręcona, że o bluzie z Polską flagą i napisem Holland na plecach nie wspomnę. Teraz, jak udało się stworzyć biało-czerwoną koszulkę, to zapomniano o tym, że tam zawsze był orzełek. Zawsze.
I tu dochodzimy do kasy. Związek nawet nie próbuje ukrywać, że chodzi o pieniądze. Działacze mówią, że „koszulka z godłem nie przyniosłaby zysku”. Bez żadnych ogródek panowie z PZPN pokazują swój stosunek do narodowych symboli.
Smutne. I żałosne.
Druga linia obrony to argument, że wszyscy grają z logo i nikt nie płacze. Cóż, szczerze mówiąc, mało mnie interesuje, jak grają wszyscy. Czy jak wszyscy zaczną grać w koszulkach, których kolory są losowo wybrane przez komputer i tylko logotyp związku pozwala nam odróżnić jedną reprezentację od drugiej, to czy wtedy też mamy być jak wszyscy?
Nie muszę chyba wspominać, że jak PZPN mówi, że wszyscy, to znaczy, że nie wszyscy. Anglicy (różni się tylko tło), Hiszpanie, Turcy, Czesi, Norwegowie, Rosjanie i jeszcze kilka ekip gra z krajowym godłem na koszulkach i jakoś im to nie przeszkadza. Widocznie tam szanuje się kilkudziesięcioletnie tradycje.
Ale nie tylko działaczy należy zrugać za te nowe stroje. Bura należy się też panom piłkarzom. Jak usłyszałem z ust kapitana reprezentacji Polski, że „szkoda, że orzełka nie ma, ale koszulki są dynamiczniejsze”, to się załamałem. Szkolenie PR-owe z Nike zaliczone na szóstkę, gorzej z przywiązaniem do wyższych wartości.
– Przynajmniej w tym gonimy Europę – powiedział Wojtek Szczęsny. Z szacunku dla bramkarza Arsenalu nie skomentuję tego. Ale coś chyba musi być w stwierdzeniu Wasilewskiego, że „Wojtek dużo mówi, a potem przeprasza w autobusie”.
Nie ma się co oszukiwać, że im też chodzi o kasę. Nie zaryzykują przecież konfliktu z amerykańskim gigantem. Przecież kasa jest ważniejsza.
Na zakończenie znów posłużę się cytatem, tym razem z utworu „Kochana Polsko” Adama Ostrowskiego. – Miejsce Polska, system samowolka. Cel to forsa, w tym tkwi sekret.
Forsa. Sekret braku godła na koszulce.
Mam wspaniały pomysł i ... Walnąć grzesiowi i
spółce czymś ciężkim w łeb , bo im się
poprzewracało , a pan Lato chyba zapomniał że
kiedyś grał z orzełkiem na piersi . Dzisiaj 11
listopad , odzyskanie niepodległości , a oni będą
grali bez orła na piersi . Nie doceniają tego , że
dawniej ludzie za tego " orzełka " ginęli . Dla
mnie to najgorsze co NASZ KOCHANY PZPN mógł
zrobić . Światem rządzi niestety kasa , a
tomaszewski dobrze mówi , że smuda to oszust ,
szkoda że dopiero to zauważyłam .
Po pierwsze: A jakiś argument za tym, że nowe
stroje są beznadziejne? Bo jeżeli mówisz to tylko
w szale gniewu wywołanego brakiem Orła to
współczuję... Wygląd stroju to sprawa
indywidualnego gustu, jednemu będzie się podobał,
drugiemu nie. Pewnie gdyby był tam Orzełek to
rozpływałbyś się jakie to stroje piękne, jakie
nowoczesne... :D
Po drugie: Obsydianowe koszulki były strojem
alternatywnym, więc dopiero trzecim po domowym i
wyjazdowym, więc wcale nie musiały być w kolorach
narodowych. Reprezentacja wybiegła w nich, żeby
zaprezentować jak stroje te wyglądają, ponieważ
jest małe prawdopodobieństwo, żeby reprezentacja
kiedykolwiek w nich zagrała.
Po trzecie: Twierdzisz, że w tych krajach, gdzie na
koszulce widnieje logo krajowego związku nie szanuje
się tradycji? Wszystkie reprezentacje grające w
koszulkach ze znaczkiem Nike mają logo związku
krajowego zamiast godła/herbu krajowego i Polska nie
jest tu wyjątkiem.
Reasumując PZPN mógł zrobić to samo co zrobili na
nowych koszulkach Ukraińcy, pozostawiając na nich
logo krajowego związku oraz "Tryzuba"...
Może komuś się te nowoczesne koszulki podobają ,
nawet jeśli rzadko będą w nich grać . Ja tam
stanowczo wolę te tradycyjne z orłem na piersi ...
A pzpn to według mnie jeden wielki syf , i tyle .. I
rozpływałabym się z radości gdyby ten orzełek
tam nadal był ...
Po pierwsze. Te stroje są tak proste, że chyba
bardziej banalnego wzoru koszulki nie da się
zaprojektować. Są identyczne jak stroje Turcji, co
dodatkowo zaniża ich ocenę. Bo jednak chciałbym by
stroje reprezentacji Polski choć troszkę różniły
się od koszulek innych kadr. Więc nie, nie
zachwycałbym się nim. Gdyby był Orzełek byłyby
po prostu zwykłe. Zachwycałem się koszulkami z
husarią, bo były nietypowe.
Po drugie: O ile się nie mylę to obsydianowe
koszulki miały być drugim, nie trzecim kompletem.
Dodatkowo miały przekręconą flagę na
rękawkach.
Po trzecie: Nigdzie nie napisałem, że tam nie
szanuje się tradycji. Nie wiem jaka tam jest
tradycja. Nie obchodzi mnie to. Dla mnie przykładowo
Francuzi mogą grać na różowo i jest mi to
obojętne. Wiem jaka tradycja jest (była) w Polsce i
chciałbym, by ją uszanowano.
Reasumując to nie jest reprezentacja PZPN, a Polski.
Jak chcieli zrobić takie zmiany, to mogli
przeprowadzić jakiś sondaż, cokolwiek. Czy jak
rząd ubzdura sobie zmianę hymnu i pewnego dnia
obudzimy się i przeczytamy oświadczenie, że hymnem
jest "Jest już ciemno" Feel, to będzie dobrze? Czy
rząd może sobie tak zrobić?