Szkoleniowiec ŁKS-u Łódź, Andrzej Pyrdoł, jest świadom, że remis w derbowym pojedynku nie poprawił sytuacji jego podopiecznych i do ostatniej kolejki czeka ich zacięta walka o utrzymanie w elicie.
– Nie ulega wątpliwości, że również ŁKS chciał wygrać ten mecz, a jeśli obie drużyny chcą zwyciężyć, to zazwyczaj pada remis. Ten wynik nie jest dla nas dobry, bo tych punktów mamy ciągle mało. Musimy liczyć na dobre wyniki na innych boiskach. Pozostało już tylko pięć spotkań. Jeśli chcemy zostać w ekstraklasie, musimy wygrywać, niezależnie od tego, kim będzie przeciwnik – czy to będzie Wisła, Korona czy ktoś inny. Musielibyśmy grać dzisiaj dużo lepiej, by wygrać ten mecz, gdyż stworzyliśmy nie za dużo sytuacji. Pozostało świątecznie, remisowo – powiedział Andrzej Pyrdoł.
Trener łodzian został także poproszony o ocenę gry Papikyana.
– Agwan Papikyan to młody chłopak. Były to jego pierwsze derby. Nie można mu dzisiaj zarzucić braku ambicji, ale w drugiej połowie chcieliśmy wzmocnić lewą stronę, wprowadzając Gancarczyka. Jak wypadł Marek, to wszyscy widzieli i mogą sami ocenić.
![Pogoń znów to zrobiła: wyłożyła się metr przed metą [PO FINALE]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/05/a9eb72470a8e96207daece853ba27f81-326x180-c-default.jpg)
