Pierwsze mecze półfinałowe pucharu UEFA za nami. Co ciekawe padły w nich takie same rezultaty jak we wtorkowo-środowych pojedynkach Ligi Mistrzów: 1:1 i 0:0. Porównania na tym się nie kończą: w Monachium wyrównujący gol dla Zenitu padł po samobójczym trafieniu obrońcy. Nie brakowało emocji, ale brakowało bramek, a sprawa awansu do majowego finału w Manchesterze jest w dalszym ciągu otwarta.
W Monachium Bayern podejmował rewelację rozgrywek Zenit St. Petersburg. Wydawało się, że świeżo upieczony zdobywca Pucharu Niemiec nie będzie miał problemów z pokonaniem Rosjan tym bardziej, że już w 18 min Ribery, po karnym wykonanym na raty, strzelił gola i było 1:0. Potem próbował z dystansu Schweinsteiger i z bliska Podolski, ale Kopciuszek nie pozostawał dłużny i groźnie kontratakował. Oba zespoły toczyły otwartą grę, ale nie zapominały o defensywie.
Obraz gry nie zmienił się po przerwie, Bayern usiłował podwoić przewagę, ale widoczny był brak Toniego. Zenit tymczasem poczynał sobie coraz śmielej i w 60 min doprowadził do wyrównania. Po ostrej wrzutce Fajzulina piłkę do siatki skierował głową…brazylijski obrońca bawarczyków Lucio. Rosjanie poszli za ciosem i po chwili mogli objąć prowadzenie, ale piłkę po strzale Fajzulina wybił z linii bramkowej Ze Roberto. Potem jeszcze szanse mieli Arszawin i Lucio, ale skończyło się na 1:1.
Po meczu trener Bayernu Ottmar Hitzfeld powiedział, że mimo iż rezultat go nie zadawala w dalszym ciągu jest optymistą, bo w tej edycji PUEFA Bayern wcale nie gra gorzej na wyjazdach niż u siebie (5 meczy, 3 remisy i 2 zwycięstwa). Holenderski szkoleniowiec Rosjan Dick Advocaat stwierdził, że jest bardzo szczęśliwy z remisu, ale już musi się zastanawiać kto zastąpi Arszawina i Ricksena w rewanżu (będą pauzować za kartki).
Bayern Monachium – Zenit St. Petersburg 1:1 (1:0)
1:0 – Ribery ‘18min, 1:1 – Lucio ’60min (samobójcza)
Bayern: Oliver Kahn (67-Michael Rensing) – Philipp Lahm (80-Toni Kroos), Martin Demichelis, Lucio, Marcell Jansen – Franck Ribery, Mark van Bommel, Ze Roberto, Bastian Schweinsteiger (66-Christian Lell) – Miroslav Klose, Lukas Podolski;
Zenit: Wiaczesław Małafiejew – Fernando Ricksen, Roman Szirokow, Ivica Krizanac, Radek Sirl – Igor Denisow, Anatolij Tymoszczuk, Wiktor Fajzulin, Konstantin Zyrianow – Andriej Arszawin, Paweł Pogrebniak.
Żółte kartki: Fernando Ricksen, Wiktor Fajzulin, Andriej Arszawin, Radek Sirl (wszyscy Zenit).
Sędziował: Lubos Michel (Słowacja).
———————————-
W drugim spotkaniu Rangers podejmowali na Ibrox Park AC Fiorentinę. Tutaj zabrakło goli i emocji. Goście przeważali, ale ani Mutu ani Pazzini nie potrafili pokonać bramkarza Rangers. Gospodarze zagrali ambitnie, ale bardzo asekuracyjnie i po raz 3 w tej edycji zanotowali rezultat 0:0 u siebie. Fiorentina będzie faworytem w rewanżu.
Glasgow Rangers – AC Fiorentina 0:0
Rangers: Neil Alexander – Kirk Broadfoot, David Weir, Carlos Cuellar, Sasa Papac – Steven Whittaker, Brahim Hemdani, Christian Dailly, Steven Davis, Nacho Novo (59-Thomas Buffel) – Jean-Claude Darcheville (59-Daniel Cousin);
Fiorentina: Sebastien Frey – Martin Jorgensen, Tomas Ujfalusi, Alessandro Gamberini, Massimo Gobbi – Zdravko Kuzmanovic, Fabio Liverani, Riccardo Montolivo – Mario Alberto Santana, Giampaolo Pazzini (81-Christian Vieri), Adrian Mutu.
Żółte kartki: Santana, Gamberini i Gobbi (wszyscy Fiorentina)
Sędziował: Kyros Vassaras (Grecja).